Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość oilivia1

Moj chlopak chce ze mnie zrobic swoj ideal

Polecane posty

Gość JA PIER...LĘ, CHOCIAŻ
"Moj chlopak chce ze mnie zrobic swoj ideal" NIE DAJ SIĘ!!!! Pierdol, nie ruszając DUPĄ!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JA PIER...LĘ, CHOCIAŻ
NIE DAJ SIĘ!!!! Nie jesteś idealem, nie jestes nawet NIEZŁA, nie jesteś MĄDRA, nie jesteś WIERNA, nie jesteś KIMŚ! Czyli, mówiąc krótko.... JESTEś NIKIM! I nikt nie ma PRAWA zrobić z CIEBIE kogoś.... i tej wersji (jeżeli wiesz o czym mówię!) się trzymaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość black cherry shot
a co w nim złego, bo nie rozumiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Punky
Mam podobną sytuację. Spotykam się ze swoim drugi miesiąc i się zaczeło. Po raz 1szy jak przyszłam na randkę (choc to bylo już 12 spotkanie) w adidasach i osmielilam się zalozyc bluze z kapturem bo akuart padalo. Stwierdzil ze zakrylam swą kobiecość. Cały czas mowi ze podobaja mu sie skąpo ubrane kobiety w szpilkach, a ja ubieram sie nieco za skromnie, a przeciez jestem taka ładna, wiec po co ukrywam to co fajne. Niby ładne slowa ale odczulam ze po prostu nie podobam mu sie na plaskim obuwiu. Twierdzi, ze lepiej mi w mocniejszym makijazu. Powiedzialam, ze nie budze sie umalowana, on na to ze wie, ale jak sie juz obudze to moge sie mocniej podmalowac. Ciągle pyta o wlosy. Poznal mnie jako rudowlosą teraz powrocilam do blondu, a on sie pyta czy wroce pozniej do rudych :/ Dopytuje sie caly czas o prace, niedawno skonczyla mi sie umowa, szukam innej. On w zartach mowi, no Ty to masz dobrze, obijasz sie a ja musze rano wstawac. Ale powtarza ze bardzo mu zalezy, ze zakochal sie. Ja jakos mam inne odczucia, chyba sie nie mylę? dodam jeszcze ze jego ideal to Penelope Cruz a ja z nią mam tylko wspolną płeć ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marco pol@
autorko ja sobie takiej sytuacji nie wyobrażam co innego zwracać na coś uwagę co jest rażące nie wiem np dziury w zębie, wąsik, czy włosy w nosie a co innego cechy które kształtują ciebie typu szkoła, praca, ubiór, fryzura, czy makijaż. ja się kiedyś obcięłam na krótko weszłam do domu i mój mężczyzna zapytał się wtedy czy dobrze się czuje z tą fryzurą? odpowiedziałam że tak. usłyszałam że to najważniejsze a on się przyzwyczai. nigdy nie mówi mi w co mam się ubrać co najwyżej mogę uslyszeć że tyle ciuchów mam w szafie a ja akurat to musiałam włożyć. nie chodzę w szpilkach chyba że faktycznie muszę a wtedy on ma ubaw bo musi mnie trzymać pod rękę przez pierwszą godzinę. jaką mnie pokochał taką mnie ma. zmotywował mnie do studiów mówiąc że jestem mądra i czemu nigdy na nie nie poszłam, że w pracy nie zrobili by mi problemu i może jakieś by mnie zainteresowały może bym chciała wyjdę do ludzi przynajmniej zawsze to coś innego. jak mam zły dzień zawsze pocieszy przytuli, doradzi, porozmawia. zastanawiam się czy jak będziecie mieć dzieci bedziesz niewyspana, nieuczesana, obrzygana przez niemowlaka, bez makijażu to co też ci będzie mówił że masz inaczej wyglądać?? albo chora leżała w łóżku, smarkała, z gorączką to powie że ludzie mają gorsze choroby a ty masz się wziąć w garść???jest pewna granica między zdrowym motywowaniem i wsparciem a tyranią i robieniem z człowieka kogoś, kim on nie jest. w twoim przypadku ta granica została chyba przekroczona. co do byciem kobiety sukcesu nie wszystkie chcą takie być i żyć w ten sposób nie wiem jak jest u ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tomaszekk
Dziewczyno zapraszam do mnie: www.poszukujetancerki.republika.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czak wspak
hm, tego nie da się ocenić nie znając Was bo nawet jeśli Ty się sobie podobasz, a on uważa, że to tylko dobre porady, może być zupełnie inaczej może on ma parcie,a może Ty jesteś rozlazłą babą i próbuje Cię nakierować dopóki nie ciągnie się w dół, a ku górze, nie jest najgorzej i można przynajmniej spróbować i skorzystać wykształcenie i praca to teraz nic nadzwyczajnego, wręcz podstawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli za miesiąc powie Ci, że nagle spodobały mu się brunetki i zacznie nalegać na zmianę koloru to też ulegniesz? w nadziei, że częściej Cię będzie przytulał? A co zrobisz za kilka lat kiedy stwierdzi, że absolutnie nie możecie mieć dzieci bo kobiety z rozstępami i mniej już jędrnym biustem mu się nie podobają? Poproś go by się zgolił na łyso i pomalował paznokcie bo Cię to kręci, jego reakcja powinna być Twoją na każdą jego "próbę nakierowania Cię na drogę do bycia idealną".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgadzam się, to toksyczny facet. Zastanawia mnie tylko czy siebie samego pilnuje z taką dokładnością jak Twoich odrostów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość molkakla
miała dokładnie tak samo narzeczony też mówił to mu się podoba tamto a ja głupia tak robiłam , wyszłam za niego i było jeszcze gorzej jak cię nie akceptuje na początku to znajdź sobie innego bo bedziesz tylko ciepieć, on taki ideał jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poległawboju
wspolczuje mam to samo osatnio chlopak zarzucil mi ze moglabym sie sekdownie ubrac ze chociaz raz moglabym sie ladnie ubrac a ja na codzien normalnie chodze schludnie ubrana a moze za seksownie to sie nieubieram bo gdzie do sklepu na rower zreszta nie lubie!!! kiedys powiedzial ze lubi dziewczyny skromne teraz mu sie seks bomby zachcialo ale mam do niego hamulec bo zawsze co nie zrobie czepia sie mnie np pomaluje sie kreska na oko tusz brazowy cien on do mnie,, co ty masz na oczach: zawine sweter w rekaw juz pytanie ,, czemu tak zrobiłam" tyle ze ja wiem ze to jest w kontekscie p[retencji i czepiania sie bo dla niego to jest niezropzumiale,, jak mikzna zawinac sweter w dłoń??? jak?? przeciez jest ciep[lp to niedorzeczne nienormalne:? wtf czy ja mu tym krzywde robie ??? kiedys powiedzial moglabym pudru mniej dawac moja byla robila to pedzelkiem kur... caly czas mnie porownuje chyba do swojej eks chce mnie zrobic na jej wzor i zawsze jest tekst myslalam ze dziewczyny sa takie, ze robia tak, ze ubieraja sie tak>>> no kurde kazda ubuiera sie inaczej a tak samo facet nie kazdy jesttaki sam juz nie wytrzymuje narazie sie wyprowadzilam z naszego wspolnego mieszkania dodaje ze nie dostaje od niego zadnych uczuc i nigdy nie uslyszalam milego slowa ze jestem wspaniala bo wskoncu wykonuje obowiazki jakie ma kobieta w domu zawsze mu pomoge we wszystkim a mnie sie tylko krytykuje a szkoda ze sam siebie nie widzi mysle zeby skonczyc ten zwiazek bo juz nie mam sil walczyc a walcze 3 lata i moje slowa i prosby by tego nie robil po depcze moje poczucie wlasnej wartosci to pokazuje ze mam niepokolei w glowie mam dosc a wam dziewczyny wspolczuje!!!! olac gosci jak mu sie nie podoba to niech szuka swojego idealu tylko szybko sie rozczaruje BO IDEALY NIE ISTNIEJA!!! a zadna inna dziewvczyna nie bdzie sie meczyla na wlasne zyczenia a on kiedys zrozumie tylko moze byc za pozno moj ma 27 l;at i tylko pretencsje nie mowiac o planowaniu rodziny i przyszlosci a spiepszaj dziadu:) glowa do gory dziewczyny olac on tez nie jest ideałem pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i co mam teraz robić
Witam, widzę, że nie jestem sama. Też mam podobny problem. Mój chłopak ciągle mi mówi jak mam się ubierać, malować, czesać. Kiedyś było to tylko w formie sugestii i naprawdę starałam się temu sprostać. Ale ostatnio nabrało to trochę chamskiego wydźwięku, kiedy zaczął mi wręcz kazać, żebym się malowała nawet jak idę do szkoly (czego nie mam w zwyczaju robić bo po co mi to potrzebne, nie chodzę tam żeby wyrywać facetów) i żebym pokazywała się zawsze w makijażu bo jestem ładna ale tego nie podkreślam. Co to w ogóle Znaczy? Kiedy spotykam się z nim, zawsze jestem w makijażu. Mam wrażenie, że to wpływ jego drogiego przyjaciela, ta cała próba zrobienia ze mnie ideału. Usunelam wszystkie zdjęcia z portali społecznościowych, bo mu się nie podobały i uznał ze "wyglądam na nich gorzej niż w rzeczywistości". Wkrótce mam z nim zamieszkać, bo wyjeżdżam do niego na studia, ale mam wrażenie, że to nie będzie miłe doświadczenie. Nie wiem już, co mam zrobić, jestem z nim od prawie dwóch lat, ale dopiero niedawno zaczął mu przeszkadzać mój sposób bycia i styl. Stosuje na mnie szantaż emocjonalny w stylu: "ja dla Ciebie trenuje, więc Ty możesz się dla mnie stroić", nigdy nie prosiłam go o to, żeby dla mnie trenował. Podoba mi się taki jaki jest. I jeszcze cały czas powtarza, że to dla "mojego dobra", mam tego dość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×