Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Kala86

Ja chce dziecka on nie....

Polecane posty

Gość thaisse80
Moze sprobuj pogadac o tym ze swoim ale tak na spokojnie. On definitywnie nie chce dziecka czy moze chce ale nie teraz? A tak wogole to przed slubem nie poruszaliscie tego tematu? Ja szczerze mowiac nie wyobrazam sobie wychodzenia za maz bez omowienia tematu dzieci. Dla nas bylo jasne, ze dzieci bedziemy chcieli miec, nie od razu moze ale ogolnie tak. Teraz mamy coreczke i myslimy jeszcze o jednym dzieciatku. Zobaczymy oczywiscie co nam zycie przyniesie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gkldfjgbcncn
ja rozmawiałam i oboje chcemy ale nie teraz, a nie rozmawialismy o konkretnym czasie i teraz mam za swoje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zazdroszcze
tym co maja facetow chcacych malenstwa moj ma wszystko w dupie bedzie to bedzie jak nie to nie ma problemu. A ja dopuki nie mialam tego wyszukiwanego instynktu macierzynskiego bylo ok myslalam jestem inna nie mam, a tu obudzil sie we mnie ze zdwojona moca tylko ze zafasolkowac nie moge a z moim to nawet na ten temat nie podejmuje rozmowy bo odpowiedz jest wiadoma------widocznie tak musi byc----zalamka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gkldfjgbcncn
a ja nie tyle chce kiedys co czuję obowiązek...mysle ze jetsem to winna mezowi skoro on chce i wzięlismy ślub

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość thaisse80
zazdroszcze - przykro mi bardzo. wyobraz sobie, ze ja zafasolkowalam po 4 latach. Moj jest z tych co boi sie lekarzy. Ja bylam na ogolnych badaniach a on kategorycznie odmowil bo powiedzial, ze sie boi i wstydzi. Na szczescie udalo sie nam i mamy teraz coreczke prawie roczna. Myslimy jeszcze o jednym dzieciaczku ale los pokaze czy uda sie nam czy tez nie. Moze w twoim przypadku to tez psychika? Ja przyznaje, ze zaszlam dopiero wtedy gdy przestalam o tym myslec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chec posiadania dziecka nie jest zla. To w koncu swiadoma decyzja. Tylko teraz pytanie ile czekac i kiedy nasz partner/partnerka sie zdecyduje? najlepiej nie naciskac ale tak ciezko patrzec jak inne mamay ciesza sie. Niby ciesze sie ich szczesciem a w srodku tak dziwnie cos kluje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość thaisse80
Kala86 - a wy przed slubem nie poruszaliscie tego tematu? Posiadanie dziecka jest cudowne. Owszem kupa pracy, czasem ma sie dosc ale jak np moja coreczka usmiecha sie do mnie lub w nocy chce sie do mnie przytulic to jestem najszczesliwsza na swiecie:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszla_mama
Nie jestes sama. Moj maz tez nie potrafi sprecyzowac kiedy bedziemy mieli dziecko. Jestezmy juz razem 8 lat, z czego 4 po slubie. Maz wlasnie skonczyl 30 a ja niedlugo 29. Oboje mamy stala prace, dom. Duzo rozmawialismy przed slubem o dzieciach. Oboje chcemy przynajmniej troje. On wie ze ja bardzo chcialabym byc w ciazy ale rozwazalismy tez adopcje i oboje chcemu dac dom opuszczonemu dziecku. Tylko ze on coraz czesciej odracza ten termin. Jego obecny powod to to ze ja zarabiam wiecej i jak sie utrzymamy kiedy bede na macierzynskim. Wpadka nie wchodzi w gre. Nie wiem jak potrafilabym utrzymac przed nim taka tajemnice przez cale zycie. To nie fair. Moj problem jest innej natury. Chce dziecka ale z drugiej strony im dluzej odwlekamy tym ja bardziej boje sie nie tylko komplikacji w ciazy ale tez tego ze nie bede potrafila przystosowac sie do zmiany. Ze bede tesknila za poprzednim zyciem w koncu mowimy o nowym malutkim zyciu ktore wszystko stawia na glowie :) Nie chce zeby dziecko roslo w przeswiadczeniu ze zabralo mi cos z zycia (moja mama ciagle mi przypominala ze nie poszla na studia bo ojciec chcial dziecka). Poza tym czuje ciagla presje szczegolnie ze strony tesciowej. W koncu jestesmy po slubie juz 4 lata. wydaje mi sie ze pytanie tutaj nie powinno brzmiec 'Jak zmusic meza do dziecka' ale raczej 'Jak poradzic sobie z wlasnymi uczuciami'?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×