Ja chce dziecka on nie....

Witam wszystkich Przegladam forum i widze wiele wiele przyszlych mam ktore wraz ze swoimi partnerami staraja sie o dziecko. Szczeze zazdroszcze.......dlatego ze ja baaaaardzo pragne dziecka a moj maz twierdzi ze jeszcze nie czas i zebysmy troche poczekali. Twierdz ze ja by bylo to by sie cieszyl ..ale ja juz nie chcem czekac...mam 25 lat i okropne pragnienie macierzynstwa ....wiem ze to glupie ale licze karzdego miesiaca ze moze wpadne... az mi wstyd...

no to nie wiem a po co dziecku ojciec http://www.youtube.com/watch?v=02Q2U7NgKUo

to po co ci taki h maz

kończy się zycie i twoje aspiracje, rozłozyć nogi i wozić bobaska w jedną i druga stronę. Załosne.

No jasne zrobie to z nieznajomm......az taka desperatka nie jestem

nie nie konczy sie na tym..noe oceniaj czlowieka jesli go nie znasz

wstyd to robic bledy przy tym jak program je podkresla

a nie powiedział Ci czasem żebyś najpierw kupiła słownik ortograficzny ?:o chcem mnie powaliło :D

pozniej taki cymbal wychowuje nastepnego cymbala

no a Tobie nie wstyd oceniac innych....chcesz byc zabawnym czlowiekiem czy co?! nie wyszlo ci i tyle. szkoda ze debilizm ludzki jest az tak wszechobecny

ty piszesz o debilizmie? dobry zart

nie wiem z kad w tobie tyle nienawisci czlowieku......o co tobie chodzi......chcesz sie posmiac z innych wlacz tv i kabarety poogladaj a nie czepiasz sie tego ze ktos blad zrobil ciekawe czy ty jestes taki strasznie inteligetny ale z tego co piszesz i twoj sposob wyrazania siebie wskazuje ze brak ci 5 klepki. zycze ci jednak wszystkiego dobrego bo nie jestem tak PODLA jak ty

facet ma racje,chce uzyc zycia,jak bedziesz go naciskac to ucieknie,a nie masz innych problemow?:O mloda jestes i juz chcesz pchac sie w pieluchy?:O w tych czasach niestabilnych?nie zazdroszcze

O takich sparwach Kochana to rozmawia się przed ślubem - to jedna z podstawowych kwestii i koniecznie trzeba ją omówić, bo później robi się źle tak jak u Ciebie...

z kad? jak by ktos mnie juz raz upomnial to bym 100 razy sprawdzila kazde kolejne slowo. zamiast siedziec na internecie wez sie za ksiazke. moze wtedy poszerzysz troche swoje horyzonty.

nie naciskam go..... zreszta zagladajac na rozne posty widze setki kobiet ktore pragna dziecka wiec nie jestem jedyna........ludzzie maja dzieci i sobie radza.ja nie jestem samolubna jezeli chodzi o potomstwo...mam dosc dobra sytuacje materialna, wlasny domek tylko jednego do szczescia w pelni mi brakuje. chce sie spelniac w roli matki czy to coz zlego

kreatorka - to jest TWOJE zdanie i masz do niego prawo ale schowaj ten jad do kieszeni bo aż z monitora mi się sączy :P Ja też mam 25 lat i jestem w 6 m-cu i nie uważam, że to jest za wcześnie.. jak dla nas IDEALNIE. Może po prostu Ty w tym wieku nie dojrzałaś i ok - nikt Cię nie zmusza.

zaczarowana rozmawialismy i przed i po i ciagle ta sama gadka.jeszcze nie teraz...a ja glupia juz sie doczekac nie moge:)

ale skoro on nie chce a Ty chcesz "wpasc" z nim to on w koncu znienawidzi Cie,czy tego chcez?lepiej poszukaj innego ktory ma podobne pragnienie

zaczarowana---nie mam zlych intencji,po prostu kazdy ma inne priorytety,ja jestem starsza i nie mam takiego parcia na dziecko,mimo wielu zajec jestem szczesliwa i uwazam ze nic na sile:O

Dlatego właśnie podstawy powinno uzgadniać się w czasie chodzenia.. czy aby napewno się zgrywają..

to nie o to chodzi...nie naciskam jesli chodzi o dziecko..mamy setki wspolnych tematow, wspolne hobby wiec prosze nie pisz mi takich zeczy bo nie znasz ani mnie ani jego.

kreatorka - szanuję Twoje zdanie - to Twoje życie i robisz jak chcesz :) Każdy ma po swojemu poukładane w głowie. Ja też mam pracę, skończone 2 kierunki, własny kąt i 2-letni staż małżeński. Po prostu nigdy nie chciałam być starą mamą - dziecko w niczym mi nie przeszkadza, a wręcz taka bezwarunkowa miłość kolejnej osoby jest kolejnym kopniakiem motywacyjnym :)

to nic zlego, nie sluchaj tych idiotek :) Tylko nie wrob chlopa specjalnie 'w dziecko', bo jak sie skapnie to Cie zostawi i tyle bedzie.. I wtedy nie bedziesz mogla miec do niego specjalnych pretensji bo mowil, ze on dziecka nie chce.. nie wiem jak Ci poradzic... U mnie jest tak, ze moj partner duzo bardziej niz ja pragnal dziecka, to on gdy wpadlismy przekonal mnie, ze bedzie dobrze, ze damy rade i zebym zostawila maluszka. I jestem mu za to ogromnie wdzieczna bo kocham moja corcie nad zycie. Wiesz, jesli bylabys w stanie utrzymac was obie, poradzilabys sobie z tym, to mozesz zaryzykowac to, ze on stchorzy,ale jesli nie.. Nie wiem, czy ja potrafilabym byc z kims o zupelnie innych pogladach na zycie niz ja. Zapytaj sie go moze, kiedy wg niego jest optymalny czas na powiekszenie rodziny. Jezeli poda Ci 'wymijajaca' opowiedz, to naprawde zastanow sie nad tym zwiazkiem. Bo moze i teraz, moze i przez najblizsze kilka lat bedziesz w stanie to akceptowac, tlumaczyc jego niechec, ale pewnego dnia znienawidzisz swoje zycie do trego stopnia, ze i tak od niego odejdziesz. Pod warunkiem oczywiscie ze on nie chce dzieci teraz ani nigdy

Kala86 - a może najłatwiej przy jakiejś miłej kolacji po prostu porozmawiać z mężem.. Ty mu przedstaw swoją wizję, on przedstawi Ci swoją.. jakiś kompromis musi się znaleźć :)

masz 100% racji zaczarowana..ja mam zawod weta. wiele widzialam wiele pszeszłam w zyciu i dobrego i mniej dobrego wyszalalam sie itd. tez nie chce byc stara matka a juz na pewno nie jedynaka...

wiesz co, oni tutaj maja racje. ja juz dlugo przed slubem wiedzialam czego chce moj maz, ze pragnie dziecka, domu, ze ma takie czy takie potrzeby i zainteresowania. Samym wspolnym hobby rodziny nie stworzycie

Nie rozumiem czemu zaraz piszecie, że od niej odejdzie :o To jej mąż chyba.. i jak coś to jego dziecko ;) Ok - ja też nie popieram metody ma "wpadkę", bo dziecko to zbyt poważna sprawa... Przecież można się dogadać...

jjjjjjjjjjj - dokładanie. Kaja - ale może on nie chce czekać 10 lat tylko np rok czy dwa.. chyba można jakiś kompromis wywalczyć :)

dzieki dziewczynki za wsparcie.a wiec jest tak ze moj maz pochodzi z rodziny biednej. nie mial w zyciu tyle szczescia ile inni maja. gdy o tym rozmawiamy tlumaczy mi ze chce sie najpierw dorobic by cos dziecku dac....ja uwazam ze juz cos mamy. twierdzi ze za dwa trzy lata napewno bedziemy mieli dzidzie tylko ja nie chce byc mloda mama po 30