Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zesmucona....

Znacie pary którym się udalo mimo dzielącej ich dużej odległości?

Polecane posty

Gość zesmucona....

Poznałam faceta... widzielismy sie 2 razy :O On jest z drugiego końca Polskie więc raz - dwa razy w miesiącu możemy się spotykac.. a tak to telefon i gg :/ No on jest super... gdyby tylko tu był... :( znacie pary którym sie udalo mimo odleglosci? bo jedno z nas musi zupelnie zmienic swoje zycie zebysmy mogli byc razem... powiedzcie czy to ma sens? p.s. mamy prawie po 30 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem ja nie
znam :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zesmucona....
no niestety ja tez nie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sonia .....
tak znam :) siebie i swojego faceta,250 km

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zesmucona....
no u mnie jest 500 :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sonia .....
to nieważne ile.. w sumie wystarczy jedna decyzja..:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zesmucona....
ta.. ale to nie takie proste... bo ktos musi zostawic dotychczasowe zycie :) a jak nie wypali? :( i sie rozstaniemy? :O echhhh boje sie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dscvsd
ile to bedzie z poludniowowschodniej Polski do zachodniej Holandii?? tyle nas dzielilo...4 miesiace skajpowania, ja dostalam transfer z pracy do londynu...i gdyby on nie zaryzykowal i nie zdecydowalby sie rzucic wszystko i przyjechac do mnie do londynu to nie wiem czy w ogole chcialabym taki zwiazek. to strasznie bolesne i nie polecam nikomu, lepiej szybkop decydowac soe na krok do przodu lub do tylu niz zyc na odleglosc bedac niepewnym jutra....dzis mieszkam w holandii i ja tez rzucialm prace w londynie dla niego...jesli bardzo sie kochacie to bedziecie razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dscvsd
coz milosc to ryzyki...zawsze mzoe nie wypalic, ale o to w,asnie chodzi zeby zaryzykowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sonia .....
Nie wypalić tez może parze z jednego bloku;P i jednej klatki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zesmucona....
echhh... no na odleglosc na pewno nie mam zamiaru tego ciagnac... ale on musi rzucic prace aby przeprowadzic sie do mnie... mysle ze bede czula pewna odpowiedzialnosc za niego, i z tego moga byc kolejne problemy :O kuzwa im czlowiek starszy tym ciezej patrzec optymistycznie ... za duzo sie mysli co bedzie gdyby :O przynajmniej ja tak mam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sonia .....
ZObaczysz ,wszystko się ułozy ,u mnie tez były obawy,ale nie takie ze nam nie wyjdzie,bo w to akurat wierzyłam,tylko takie zwyczajne ,z praca i wogole..i nie bierz odpowiedzialnośc za to ze rzuci prace,bo nie da sie wziaść odpowiedzialności za miłośc..:)ale dla miłosci mozna wielecpoświęcic:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zesmucona....
ech, ale boje sie - oj boje :) mam nadzieje ze sie uda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdfdsfdffsdf
nam sie udalo,ale tak jak pisze ktos wyzej,jedno musi przyjechac do drugiego,moj facet przyjechal do mnie,bo tak bylo lepiej,mieszkamy juz razem drugi rok,nie czekajcie dlugo,my po 8 miesiacach takiego zwiazku zamieszkalismy razem,jest naprwade trudno,trzeba w zyciu ryzykowac,powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bitwwwa
I ja także znam:) Jakieś 300 km ich dzieliło, ale przy takich odległosciach 300 czy 500 km nie stanowi raczej różnicy. Poznali się na mydwoje, z początku nie zorientowali się, że taka odległość ich dzieli. Ta internetowa znajomość się powoli rozwijała, aż przyszedł w końcu zorientowali się, że tak wiele kilometrów ich dzieli. Stwierdzili, że tak dobrze im się rozmawia, że może warto się spotkać i zobaczyć co i jak. Po jakimś czasie zdecydowali się, że zaryzykują i spróbują wspólnie zamieszkać. On się wprowadził do niej, miał swoją firmę, więc był trochę bardziej mobilny pod tym względem. Zaryzykowali i teraz aż przyjemne spędza mi się czas w ich towarzystwie:) Widać, że są szczęśliwi, całe szczęście, że na początku podjęli to ryzyko. Więc zastanów się, może Ty też powinnaś takie ryzyko podjąć? Życzę powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znam takie pary,,,,
znam kilka takich przypadkow, w tym jeden, gdzie dzielilo ich 3 tysiace km przez 2 lata, i dali rade. Jak ktos bardzo chce, to odleglosc nie jest zadnym problemem. Jezeli o tej drugiej osobie myslimy ze to jest ta jedyna, to nie znajdzie sie inna, tylko dlatego ze jest pod reka, a tamta wlasciwa na koncu swiata.......Odleglosc i rozlaka sa bardzo dobrymi testami na "prawdziwosc" relacji. Lepszymi nawet niz mieszkanie razem na malej przestrzeni......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sędziwa pod każdym względem
u nas też była duża odległość no i to ja się zdecydowałam rzucić wszystko i pojechałam do niego - teraz z perspektywy czasu żałujemy ze to nie on przyjechał do mnie, no ale trudno... mimo wszystko jesteśmy szczęśliwi chociaż jest ciężko finansowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez_popieprzony
przy odleglosci uniemozliwiajacej spotkanie kazdego dnia ktorego sie chce nie ma to sensu. przerabialem tematyke to wiem. tak jeszcze do 50 km to nie ma problemu, wsiadasz w auto, pol godziny i jestes. ale jechac 500 km np to juz nie to samo ;). jak dla mnie zwiazki na odleglosc to strata czasu. jedno ostatecznie zawsze musi sie przeniesc i dla niego pozostawienie wszystkiego to problem moze byc, tym bardziej, ze zwiazki tak samo szybko sie zaczynaja jak koncza ;). wiec zasada 50 km to niezbedne minimum do budowania bezpiecznej przyszlosci cokolwiek to znaczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Ameliiia
Przy planach na malzenstwo taki zwiazek nie bedzie funkcjonowal na odleglosc. Ktores z Was bedzie musialo sie przeniesc jesli masz plany zwiazania sie z nim i posiadania dzieci.. Zwiazki na odleglosc sa dobre jako odskocznia od zycia a nie jego tresc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×