w nocy stało się coś dziwnego.

albo było trzęsienie ziemi, albo moje ciało całe wibrowało przez jakiś czas. jeśli wibrowało to dlaczego? to jest jakiś objaw czegoś? i nie nie miałam włączonego dildo, którego zapomniałam wyciągnąć, nie mieszkam w pobliżu stacji kolejowej ani starym, cygańskim cmentarzysku. nie śniło mi się to, nie miałam wibrującej komórki w kieszeni, nie poruszało mną stado dzikich mrówek itp.

jestes opetana

aha. raczej nie. może to były wibracje przed oobe?

mrówek domowych?

zostałaś zgwałcona

a wyłączyłas wibrator?

czekałam na was podszywy. nie to nie było stado domowych mrówek. i nawet nie używałam dildo. musicie się bardziej wysilić;) a co do mojego pytania, macie może jakieś pomysły?

i umrisz :(

oobe :P

Po prostu byłaś w końcowej fazie ren, wchodziłaś pewnie w świadomy sen. Nie przesadzaj, każdy tak ma. Ja potrafię te wibracje stucznie wywołać.

to nie wiem, może przechodzisz menopauzę?

dziękuje za odpowiedzi, po prostu przeżywałam to po raz pierwszy i się trochę wystraszyłam.

to tylko zwarcie na neuronach

zwarcie na neuronach? :P

nic złego się nei stalo