moj facet-ogarniecie

wczoraj sie wkurzylam...mieszkam z moim facetem od potora roku...baka ciagle cos o oswiadczynach i pierscionku -wczoraj pojechalismy do jego znajomych a tu dziewczyna kolegi w 7 miesiacu i do tego juz nie dziewczyna a juz zona...a znaja sie o wiele krocej niz my...a moj facet ani sie nie ogarnia z przyszlym zyciem a najgorsze jest to ze milczal o slubie i dziecku kolegi jakby sie bal ze ja o to wreszcie zapytam ...zrobilam awanturke po ktorej stwierdzil ze kupi mi ten pierscionek...ale do cholery to ma byc jakis naciagany pierscionek?

uuuuu niedobrze zrobiłaś z ta awanturą, to właśnie teraz będziesz mieć wymuszony pierścionek.... a ile macie lat?

on 32 ja 39

a Na wsi już gadają że chodzimy, chodzimy, on chce tylko poużywać i mnie zostawi. A ja pragnę ślubu, nawet kosztem tego ze potem będę mieszkała z teściami i pomagała im przy chodowli trzody chlewnej w okolicach Grójca :(

a potem ci powie, że zmusiłaś go do ślubu, głupio...

jesteś starsza czy ktoś się podszywa?

jestem starsza ,...jestem rozwodka...podszyw to ten ze wsia

7 lat różnicy....odważna jestes. A co na to rodzina twojego chłopaka, akceptują cię?

to musi być prowokacja.

z akceptacja jego rodziny nie ma i nie bylo problemu....sa zadowoleni ze wreszcie on jest szczesliwy i ze go dobrze trzyma kobieta..bo robil rozne glupie rzeczy w zyciu ...za ktore nadal placi ...nie nie sa to dzieci on ich nie ma ja mam...i on jest dla nich dobrym ojczymem