Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ewelina594

Jestem kompletną iniotką nie umiem zostawić męża

Polecane posty

Gość Ewelina594

Jestem z mężem od dwóch lat ja 23 on 36 nasze małżeństwo to dosłowna patologia on myśli że mu wszystko wolno bo to on ma pieniądze i nas utrzymuje jest agresywny potrafi mnie uderzyć lubi się ostro zabawić narkotyki itp jeszcze ja z nim muszę łazić na imprezki zdradza mnie jest chamem ja jakaś naprawdę psychiczna jestem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość freeey
troche za stary małżonek jak dla Ciebie....no ale skoro poleciałaś na kasę to cóż Ci poradzimy, odejdź

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
haha to po kiego hooja wychodzłaś za takiego debila? :o wczesniej nie bylo patologii? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewelina594
Nie poleciałam na kasę znam go chyba od gimnazjum potem nie mieliśmy kontaktu a 3 lata temu go odnowiliśmy tylko ja nie rozumiem tego co on robi twierdzi że mnie kocha gdy mówię że odejdę twierdzi że prędzej mnie zabije niby mnie kocha a ciągle mnie zdradza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewelina594
ludzie doradźcie coś bo ja tutaj depresji dostanę :(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewelina594
możemy porozmawiać choć nie wiem czy jeszcze jesteś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewelina594
oki mogła byś mi streścić twój problem bo nie wiem jaki on jest :):) mój już znasz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak jestes kompletna idiotka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewelina594
ojej to chyba gorzej niż u mnie mój też lubi się zabawić ale nie jest uzależniony chyba musisz go zostawić i się od niego odizolować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój jest agresywny, arogancki, chamski, wulgarny, też myśli że jest najmądrzejszy, najpiękniejszy i w ogóle... Uderzył mnie ostatnio dwa razy, wcześniej szarpał, popychał, pił, ale nie zdradza, tego o nim powiedzieć nie mogę, jestem z nim w sumie 13 lat i nie potrafie odejść, przeczytaj topik który Ci podałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość radzaca ja
jesli masz gdzie i wiesz że nic sie nie zmieni to odejdź, jesli sytuacja cię zmusza do bycia z nim to albo się przyzwyczaj i płac w ten sposób za swoje utrzymanie(taka prawda) alebo zacznij pomału się zabezpieczac na przyszłośc, załóżjakies konto i zaczynaj odkładac abys mogła w krytycznej chwili sie usamodzienic, acha i nie daj sobie zrobic dzieciaka!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jestem uzależniona emocjonalnie od niego on kontroluje picie, czasem nie pije naprawde długo jak twierdzi pije wtedy jak go zdenerwuje albo jak się kłócimy mnie obwinia za wszystkie nieszczęścia mój problem polega na tym że nie wiem jak go zostawić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewelina594
w życiu dziecko nigdy , czytałam twój topik i wiem ja też nie mogę odejść tyle tylko że mój mnie ciągle zdradza a nie ma powodu i jeszcze sam się do tego przyznaje a z tym utrzymaniem to nie jest tak do końca to on nie pozwolił mi pracować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gdyby mój mnie zdradzał zostawiłabym go bo wiedziałabym że ma inne zajęcie, inną kobiete... właśnie nasze problemy różnią się bo mój nikogo nie ma i gnębi mnie a Ty dlaczego nie odejdziesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewelina594
a ja wiem bo chyba głupia jestem jakaś nie wiem nie mogę boję się że mi coś zrobi że nie będę mogła już nigdy do niego wrócić sama nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewelina594
a ja wiem właśnie to mój problem że ja nic nie wiem odnośnie mojego życia nie mogę sobie z nim poradzić najlepiej jest jak ktoś zdecyduje za mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anulka1107
Bosze dziewczyny jak Was czytam to nerw mną targa. Licytujecie sie której mąż lepszy. Mój mnie nie zdradza, ha a mój nie chla itd. Prawda jest to, że żaden z nich nie jest kandydatem na partnera życiowego. Na początek proponuje zaczać od wizyty u psychologa. Wiem co mówię, bo macie ogromny problem ze sobą. Zatraciłyście siebie i nawet jeżeli uda Wam się od nich uciec, wejdziecie w kolejny gówniany związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patyczak .
Ty sama musisz zdecydować. Nikt za Ciebie tego nie zrobi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj, Ewelina594 no rzeczywiście jest tak że w zyciu sie podejmuje złe decyzje. Każda z nas ma takie na koncie, rózne nie muszą być to identyczne sytuacje jak Twoja. Pamiętaj kochana z kazdej jest wyjście. Jesteś młoda i nie pozwól zniszczyc sobie zycia! Jeśli jestes nieszczęsliwa, mąż Cie nie szanuje, zdradza i jest agresywny nie zasługuje na to abys z nim była. Pamietaj, że masz wokól ludzi, którym na Tobie zalezy i napewno możesz liczyć na wsparcie. Wielu mężczyzn straszy i szantazuje. To jest ich broń. Musisz podjąc decyzje nim bedzie za późno. Jest o wiele łatwiej nie majac dziecka. Zobaczysz teraz bedzie trudno, ale szybko odczujesz ulgę, a z czasem ułozysz sobie zycie. Jak zostaniesz w tym małżeństwie nie będziesz szczęśliwa i narazisz sie na niebiezpieczeńswto. dziewczyny Ewelina nie szuka krytyki tylko wsparcia:) ściskam Cie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewelina594
Byłam u psychologa psychiatry i terapeuty mi chyba nic nie pomoże cale życie będę siedzieć w tym gównianym związku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anulka1107
Ale na jednej wizycie się nie kończy Moja Droga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewelina594
Ja wiem i byłam jakieś 10 razy u psychologa a na terapie chodziłam chyba przez 4 miesiące

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anulka1107
Widzisz Ewelina bo chodzeniu na terapię musi towarzyszyć silna chęć pracy nad sobą i chęć zmiany. Jeśli mogę zapytać, jaki był Twój cel, gdy byłaś na terapii??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×