Rzucam palenie!!!!!! Kto dołączy????

Rzucam palenie!!!!!! Kto dołączy????

a czemu rzucasz?

ja jestem na odwyku 5 dzień, dzisiaj paliłam przez sen, oj...łatwo nie jest, przyjmuje tabsy,może to cos da :)

Bardzo nietypowa, a tym samym bardzo skuteczna metoda: http://tnijurl.com/d31380fc0c7e/ nie rzucaj palenia od razu......................powodzenia

a ja właśnie sobie palę papieroska, zaciągam się i czuję rozkosz, kiedy dym jest w moich płucach a później mogę go powoli wypuścić :) cudowne uczucie :D powodzenia!

polecam wam tabletki TABEX, jeśli chcecie rzucić. ja dzisiaj nie palę 13 dzień, to jest mój rekord nad rekordy !! pa;ilam 14 lat, po blisko 30 petów dziennie, przez ten czas najdluzej nie palilam moze 5 h ;O a te tabletki.. nie wiem co maja w sobie, ale nie dosc ze nie chce mi sie palic, to dodatkowo cos mi tak poprzestawialy w glowie, ze w ogole nawet nie mysle o paleniu, no nic kompletnie !!! czuje sie w tym momencie jakbym nigdy w zyciu palaczka nie byla :) tylko ze na recepte sa

Po co w ogóle zaczynac.. phi, też mi przyjemność:P

ja drugi tydz bez fajki!:] bez zadnych tabsow:p nie bede palic i juz!:) z moim za to cwiczymy i zmieniamy deite:P a nie zadyszka na schodach mimo ze nadwagi nie ma;]

Rzucam bo chcę ... chcę być zdrowsza,trochę zaoszczędzić ,nie śmierdzieć tym smrodem fajek a w przyszłości mieć dzieci i nie truć ich dymem nikotynowym ,chce rzucić ten nałóg raz na zawszę!! Ale niestety ... ten nałóg powraca ... Nie paliłam już 1.5 roku ale pewnego razu coś mnie skusiło i zapaliłam .. :/ i tak znów pale 10 miesięcy :/ od nowa. Ale znów mobilizuje się żeby rzucić,dobrze że nie jestem sama:) Kiedyś używałam plastrów,różnych gum no i rzuciłam ,ale teraz polegam aby na swojej silnej woli zobaczymy co z tego wyjdzie mam nadzieję że się nie złamię :)

dlatego palę tylko w weekendy :D

Ja też rzucam, ale stopniowo. Narazie ograniczam się do 3 - 4 dziennie, więc nie jest źle biorąc pod uwagę, że jeszcze 2 tygodnie temu fajczyłam ponad paczkę dziennie.

ja też chce!

Palisz tylko w week? Jakbym paliła tak jak Ty to bankowoo bym paliła non stopa

Podziwiam... że jak ograniczasz to aby spalasz te3-4 fajki, w moim przypadku coś takiego by nie przeszło. Albo palę albo nie palę jedno z dwóch

W sumie palenie dziennie 3 - 4 fajków to też palenie.

ja wrecz odwrotnie. łatwo mi ograniczac stopniowo, potem dochodze do tych 7-10 iiiiiiiiiii... dostaje takiego leku und paniki ze trzeba juz zaraz zejsc do zera ze wracam do 30 :o zreszta, zle napisałam, ze chce. wcale nie chce! i tu jest problem! ja to lubie cholera :o tylko za mam 25 lat, pale juz 10 i zaczynam widziec efekty, szczególnie od rana :(

Zojjjka to ile już nie palisz? suczy sucz - a wyobraź sobie ,że za 5 -10 lat będzie jeszcze gorzej,fajki wyniszczą organizm jeszcze bardziej i przez to trzeba się ogarnać i rzucić..Ale trzeba chcieć. Najgorsze są przyzwyczajenia,nawyki człowieka,czy to po jedzeniu,przy kawie,piwie,odstresowaniu sie wtedy jest ciężko opanować się i nie zapalić te głupie przyzwyczajenia że fajka umila i pomaga nam...

Jest ciężko :[