Żal mi dziewczyn, które w swej niewiedzy usunęły dziecko

Ja nie mam dzieci i nigdy w ciąży nie byłam. Swojej ciąży nie usunęłabym nigdy w życiu. Jednak nie obchodzi mnie, co obca kobieta zrobi ze swoją ciążą. Nie mam prawa rozporządzać macicą obcej kobiety. Uważam, że każda kobieta powinna mieć możliwość wyboru, czy chce urodzić, czy nie bez względu na powody jakimi się kieruje. Czy z tego prawa skorzysta, czy nie, to już jest jej sprawa i mnie to nie obchodzi, bo to nie moja ciąża, nie moja macica, nie moje ciało, nie moje życie.

Ja tez jestem adoptowana majac 3m. Teraz walcze od lat z nieplodnoscia i nie moge sama miec dzieci. Dd sa pewnie okropne... w Pl jest mozliwosc adopcji ze wskazaniem,tyle par czeka na dziecko i ktore oddalyby wiele zeby dac takim dzieciaczka dac milosc i rodzine.

was zostawili? :/

Wyszłaś z domu dziecka 2 lata temu,więc masz lat 20,tak? Piszesz,że jesteś w ciąży(szybciutko poszło) i jesteś mężatką(ślub pewnie lekko wymuszony ciążą jak się domyślam?). Do tego studiujesz,więc utrzymuje Cię mąż. Ciebie i Twoją siostrę oczywiście. Musiałaś wybrać dość zamożnego kandydata na ojca dziecka,hehe... Jak śmiesz pouczać innych,skoro sama nie jesteś wzorem cnót?

Myśl i twierdź sobie co tam chcesz ale odpowiedz Ewua na pytanie postawione już tu wcześniej: Dlaczego wtrącasz się w czyjeś życie?? Jeżeli twierdzisz że zbrodnią jest decydować za kogoś (tzn w tym wypadku za nienarodzone dziecko) a sama decydujesz za innych że mają rodzić i już. To jest dopiero płytkie. Osobiście nie znoszę takich osób jak ty co najlepiej wiedzą co jest dobre dla innych. Dziewczyno skoro ty żyjesz to daj żyć innym tak jak chcą!!!!!

Mam 21 lat a za mąż wyszłam po 5 letnim związku- tak- zmusiłam GO. Studiuję zaocznie, pracuję i utrzymałabym się sama :D Cóż za wnioski... co nie doczyta to zmyśli. Co za człowiek. Mierzy wszystkich swoją miarą.... Moja ciąża jest planowana. Udało się za 1 razem. Ciężko pojąć, że jestem bardziej dojrzała niż Ty? Oczerniaj mnie dalej jeśli przynosi Ci to ulgę :)

Ja decyduję za innych? Napisałam tylko, że MI żal. Chyba mogę zdecydować czy mi żal czy nie ? Inne pytanie brzmi: dlaczego kobiety decydują o życiu nienarodzonych dzieci ? Takie pytanie należy sobie stawiać.

Muszę Was opuścić drogie forumowiczki. Zajrzę wieczorową porą.