Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 10 miesięcyy

Poród wywoływany- jak to u was wyglądało?

Polecane posty

Gość 10 miesięcyy

Ile dni po terminie było wywołanie? Ile trwał poród? Były jakieś komplikacje? Ile punktów dostało dziecko? Jak długo leżałyście w szpitalu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Porod w terminie,oksytocyna,12 godzin w mekach,dziecko z 6 punktami- lekkie niedotlenienie...W szpitalu bylysmy 3 doby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 10 miesięcyy
Dlaczego w terminie miałaś wywoływany?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martita78
9 dni po terminie. Ok. 5h na oksytocynie. Dziecko 8-8-9. Szybka cesarka bo zanikało tętno. Mały sam nie zaczął oddychać. Okazało się też że był 2 razy mocno okręcony pępowiną. 4 Dni w szpitalu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez maialm wywolywany
na 2 tyg przed teminem. Skurcze jak ch o lera. Zmeczona bylam starsznei, w koncu wypchneli ze mnie dizecko i wyciagneli kleszczami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość morcia
42 tydzien- oksytocyna. na porodówke poszlam w piątek o 7 rano podłączali mi kroplowki jedna za druga,nic nie dzialalo..zadne masaże szyjki nic... rozwarcie 1,5 cm i okropne skorcze jednak zadnego postępu... w sobotę o 16 bylam juz taka zmeczona ze nie mialam sily na nic, bo nie wolno jesc...cisnienie skoczylo do 190.. stan przedrzucawkowy- natychmiast cesarka... o 16 25 moja corka byla na swiecie. potem lekarz powiedzial mi ze i tak bym nie urodzila sama..bo nie mam warunkow, a dziecko bylo duze. niepotrzebnie przez 2 dni sluchalam tylko krzykow i jękow rodzaych kobiet z sal obok.. koszmar

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martita78
Zgodzę się co do bólu że bolało strasznie. A jeszcze jak w trakcie odeszły wody to już w ogóle przeklinałam. Dobrze że w miarę szybko zrobili mi cc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość morcia
dziecko 10-10-10 pkt w trzeciej dobie wypis.,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martita78
Morcia to się nacierpiałaś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frannca
dzień przed terminem, po peknieciu pęcherza, gdzie skurczy nie było zadnych. Od podania pierwszych srodków (homeopatycznych) do urodzenia minęły 24 godziny. Od oksytocyny do porodu 5 h. Komplikaje to tylko takie, ze dziecko nie chcialo wyjsc, ale to raczej przez jego ulozenie. Wypychanie bylo, juz sie przymierzali do proznociagu, ale udalo sie bez. 10 pkt dodtala. mialam znieczulenie, bez to by byla maakra 4 dni w szpitaLU

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość morcia
w dodatku moja szyjka jest bardzo wysoko i ciezko bylo ją wymacac,a co godzine mialam badanie czy idzie rozwarcie... to chyba bylo najgorsze bo trafilam na lekarza z wielkimi lapskami, a odglos ktg dodzisiaj mi sie sni po nocach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 10 miesięcyy
Też tak właśnie mam. Minął 41 tydzień, rozwarcie 1 cm od miesiąca. Szyjka bardzo wysoko, główka dziecka też wysoko. Boję się o maleństwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frannca
JA TEGO PORODU NIE WSPOMINAM ZLE, OK porzadnie bolalo do znieczulenia, ale bylo tez pieknie i bardzo emocjonalnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 10 miesięcyy
A byli z wami partnerzy czy rodziłyście same?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
14 dni po terminie, wywoływany dwukrotnie, łącznie 4,45 godziny, bardzo bolesny, dziecko 10 pkt, zdrowe, ja również bez szwanku, w szpitalu 3 dni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
50/50 porodów wywołanych po czasie rozwiązuje się CC, a tylko 1/3 jest bez komplikacji tak mówiła moja znajoma położna, z wieloletnim stażem, ja osobiście miałam 2 razy wywoływane porody i skończyło się CC, za trzecim razem juz byłam umówiona na CC, a co przeżyłam to lepiej tego nie wiedzieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość morcia
ze mna byl maz, nie wem o bym bez niego zrobila tam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do autorki, spokojnie , szyjka i główka dziecka może sie szybko obniżyć i takie kobiety właśnie szybko rodzą u mnie zawsze wszystko było wcześniej przygotowane i nic potem z tego nie wynikało, zrób sobie marszowy długi spacer z mężem, trochę delikatnych ćwiczeń i na zapas się nie denerwuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też rodziłam z mężem on nalega na drugie dziecko a ja się boję że znowu będę mieć wywoływany, drugi raz chyba tego nie wytrzymam, zwłaszcza że jeszcze miałam masaż szyjki i przebijany ręcznie pęcherz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość thaisse80
Mialam porod wywolywany po tygodniu, dwukrotnie, za pierwszym razem zelem a za drugim razem oksytocyna. Udalo sie naturalnie choc na samym koncu nie czulam skurczy tych partych i dziecko zostalo wypchniete z brzucha przez lekarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frannca
a ja jednego nie rozumiem - dlaczego wam nie dano zzo? po tym to jest bajka, a i rozwarcie idze duzo lepiej, bo sie czlowiek tak nie spina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
franca miałam zzo na 45 minut przed końcem, potwierdzam że to bajka wtedy i czułam parte i w ogóle było super tylko pierwsze godziny i przebijanie pęcherza i masaże szyjki miałam jeszcze przed znieczuleniem ... bo czekałam na wolną salę porodową, a anestezjolog nie znieczula na korytarzu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frannca
no ja w niemczech mieszkam; tu bez dyskusji daja zzo, jesli sie chce, jesli sie trzeba zdecydowac do konkretnego momentu, to mowia, ale ogolnie KAZDA ZNAJOMA CHYBA BRALA TO ZNIECZULENIE, MNIE TO WRECZ ZALECONO w mojej sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frannca
calkiem serio - hehe no to dobrze, ze jeszcze sie na sale zalapalas, bo bys pewnie na korytarzu musial urodzic i to bez znieczulenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frannca
z tym znieczuleniem to ja naprade ten p[oród miło wspominam, wrecz cudownie, a te pare godzin bolu przedtem nie sa w stanie mi tego obrazu zaklocic; nawet sie ciesze, ze tez tego troche doswiadczylam bol rzy oksytocynie jest bardziej gwaltowny, nastepnym razem bym sobie zyczyla dla porownania normalnego przebiegu i zobacze, czy wtedy dam rade bez znieczulenia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie ja też nie mam porównania bo rodziłam raz, ale boję się powtórki z rozrywki u mnie skurcze wystąpiły w ciągu 20 minut od podłączenia do pompy i to od razu co minutę, mega bolesne nawet nie zdążyłam się psychicznie nastawić a tu od razu z grubej rury!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość morcia
chcialam zzo, nawet bylamsklonna zaplacic, polozna powiedziala ze jesli nie chodzilam do przyszpitalnej szkoly rodzenia i nie bylam w poradni leczenia bolu, to nic z tego bo nie bede wiedziala jak sie zachowywac w znieczuleniu...;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frannca
u mnie chyba zaczeli dosc delikatnie, ale tez poszlo od razu po 30 min, a potem juz po znieczuleniu dodawali, ale wtedy to ja juz sobie spalam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×