Tak niektóre matki cieszą sie z macierzyństwa...

http://tylkopieprzisol.blogspot.com/2011/03/wiecie-co-skoro-juz-mnie-tak-oceniacie.html#comments

no i?

rozwin tę mysl to porozmawiamy

co myslałaś ze sie matki zlecą i zaczną pisac ze jakaś głupia pinda nie nadaje sie na matkę, a ja Ci powiem tyle, ze rozumiem kobietę i ma ona prawo miec traumę

żony, przeczytajcie komentarz 35 latki- gdy urodzi się dziecko wszystko pozostaje jest nieważne

no i co z tego wynika ? ja sie jej wcale nie dziwie

ja również sie nie dziwię, jest wściekła bo nie musiało się to odbyć kosztem jej pożycia seksualnego a bedzie tak

skończcie. Ja urodziłam w spos. naturalny dziecko i ani ja ani partner nie czujemy żadnej różnicy!!!!!!!!!!!!! Moje kupele też nie mają z tym problemów. Tamta matka pewnie była już wcześniej rozwalona, a teraz jej się jedynie pogorszyło.

Ja jakbym miala podobny problem tez zdecydowalabym sie na operacie

jasne jasne nie ma różnicy..w ogóle kazda kobieta na kafe która urodziła jest mega zgrabna..gadanie

To potem maja takie probelemy. ja rpodzilam za granica i po prorodzie mialm rehabilitacje miescni kroczea refundowana przez ubezpieczenie. Roznicy nie czuje, maz tez nie. Wsztrko tam na dole wyglada jak przedtem. Pochwa jest nawet bardzoje wrazliwa. Po porodzie trzeba sie wziac za czwiczenia a nie plakac z powodu wlasnego lenistwa.

kazda kobieta jest inna jedna poród SN znosi lepiej druga gorzej i kazdy ma prawo do myslenie i robienie co chce

ksalka-zgadzam sie z Toba ale wkurza mnie gadanie kobiet na kafe ze wszystko u kazdej elegancko i bez różnicy.... to po prostu nierealne

urodziłam jak miałam 30 lat a więc ciało rzekomo nie powinno być takie gibkie itd. ale prawda jest taka, że nadal ze mnie szprycha! i współżycie jest znakomite także po porodzie!

Ale co z tego, ze WY nie czujecie roznicy ???? Ma to cos do rzeczy ?? każda kobieta jest inna i moze ona tam jest tak "rozwalona" po porodzie, że po prostu odczuwa ogromny dyskomfort i jest jej z tym źle ! Super ze jestescie ciaśniutkie i zgrabniutkie, ale widocznie autorka tego bloga nie. Nie wiem, co jest złego w tym co ona napisala. A wiec cieszyc sie z macierzynstwa znaczy olać wszystko i wlasny wyglad tez ?

na pewno są kobiety które są nadal zadowolone ze swojego życia seksualnego ale na litosc boska nie kazda... 30% a moze nawet wiecej nigdy nie wraca do swojego wygladu i samopoczucia sprzed ciazy... wiem bo robiłam w tym kierunku wywiad środowiskowy

ze zrozumieniem. Kobieta cierpi na "obniżenie scian pochwy" a to jest naprawdę poważne następstwo porodu naturalnego. Można powiedzieć, że kobieta jest trwale okaleczona. To się kwalifikuje do operacji Do tego może dojść wypadanie macicy, nietrzymanie moczu. No ma wszelkie powidy, żeby cieszyć się macierzyństwem! tu macie więcej o tym schorzeniu: "Obniżenie ścian pochwy jest jednym z objawów zaburzeń statyki narządu rodnego. Może pojawić się zarówno u kobiet w okresie około lub post menopauzalnym, jak również u kobiet młodych. U kobiet młodych obniżenie ścian pochwy najczęściej jest wynikiem uszkodzeń krocza powstałych w czasie porodu jak np. uszkodzenie mięśni podczas porodów zabiegowych (kleszcze, próżniociąg), szybkie porody lub też innych urazów. Urazy takie to najczęściej nadmierne rozciągnięcie bądź rozdarcie przepony miednicowej prowadzące do rozluźnienia więzadeł podtrzymujących wewnętrzne narządy płciowe. U kobiet starszych objaw ten może być wynikiem naturalnego starzenia się organizmu, podczas którego dochodzi do zmniejszenia napięcia mięśniowego, osłabienia tkanki łącznej i mięśniowej i innych zmian spowodowanych obniżaniem się poziomu estrogenów i zmianami zanikowymi narządu rodnego. Obniżenie ścian pochwy często współistnieje z obniżeniem macicy oraz trudnościami w trzymaniu moczu. Częściej pojawia się także zwiększone parcie na mocz, jak również częstomocz. Obniżenie nie jest objawem chorobowym jedynie może powodować dyskomfort w obrębie krocza."

gadzam sie z osoba powyżej

tak czy siak naturalny poród to zawsze ryzyko - więc nigdy się na to nie zdecyduje dziękuje bardzo, wydawać później ileś tam tysięcy żeby ''naprawić'' pochwę :O nie dość że dziecko to wydatek to jeszcze na to później trzeba odkładać...

bo macierzyństwo to nie tylko dobre strony tego stanu. pora obalić te mity. a dziecko na pewno kocha, ale że nie rzuca dla niego wszystkiego, absolutnie wszystkiego - czy to nienormalne? chyba nie.

nawet jak nie czujecie różnicy, to pamietajcie - iz poród naturalny zawsze pozostawia tam jakiś ślad i nie bedziecie na 100% takie jak przed porodem, choć u niektórych jest prawie tak samo jak przed i w sumie nie odczuwają różnicy, no ale właśnie ''prawie''

dokładnie tak jak napisałam, przecież to jest fizycznie niemozliwe by wrócić do tego samego stanu, kazdy lekarz tak powie

no co wy ? przecież na kafe wszystkie są tam ciaśniejsze niz przed porodem :D

ale większość matek polek jest tak pojebana że pewnie dałaby zabetonować sobie cipkę aby mieć dziecko i to ono byłoby jej oczkiem w głowie

szliri...dokładnie

a potem wchodzą na kafe i są laskami wygladają wszystkie jakby miały 20 lat i były modelkami z dziecmi i kazda jest ciasna i zgrabna

bardzo często zdarza się po porodzie, że obniża się miejsce gdzie znajduje się łechtaczka i u mnie tak właśnie było, a to oznacza, że podczas stosunku czuję większą przyjemność, niż wtedy kiedy była ona wyżej! To jest znacznie częstsza 'przypadłość', niż obniżenie ścian pochwy, a więc biorąc pod uwagę statystykę, nie wybrałabym na pewno cc. Wierzę jednak, że kiedy kobieta ma pecha podczas porodu, to w takich przyp. jak opisał tu ktoś obszernie powyżej - kobieta ma prawo czuć później dyskomfort. Jednak nie dzieje się to na tyle często żeby rezygnować z naturalnych porodów, a po następne gdyby działo się to na tyle często, to żadna kobieta nie rodziłaby drugiego czy trzeciego dziecka w sposób naturalny. To chyba o czymś świadczy.

No tak, ale akurat tej kobiecie sie to przytrafilo i ja ją rozumiem ze jest rozgoryczona

akurat JEJ - tak, ale jak tu czytam, to widzę ogólny popłoch przed naturalnymi porodami, a to już przesada.