Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nieeeeedługo mama

czy jest ktoś nosicielem paciorkowca i przed porodem

Polecane posty

Gość nieeeeedługo mama

Właśnie się dowiedziałam że jestem nosicielem, a jutro zaczynam 37tc, normalnie świruje, dzwoniłam do lekarza, kazał się nie martwić, mówił że dostanę antybiotyk dożylnie podczas porodu i więcej nic się nie robi. Normalnie zwariuje, co czytam to piszą o sepsie.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konkursowa_lalunia
lekarz ci dobrze powiedział...antybiotyk i to wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam paciorkowca.Wykryto go u mnie jakies 3 m-ce temu.Wtedy wzielam serie globulek.Dzis dowiedzialam sie, ze znow mam to dziadostwo a jestem w 33 tygodniu.Generalnie nie jest to szkodliwe dla dzidziusia, jedynie przy porodzie jest ryzyko zarazenia dzidziusia i dlatego dostaje sie zapobiegawczo 4 godz przed porodem antybiotyk.Ryzyko dla dzidziusia podczas ciazy istnieje tylko wtedy gdyby odeszly wczesniej wody.Ja dostalam dzis od swojej p gin antybiotyk+globulki, to na wypadek gdyby te wody wczesnie mi odeszly, ale tak czy tak, przy porodzie i tak dostaje sie antybiotyk, poniewaz paciorkowiec jest czesto nawracajaca bakteria.Mysle, ze Cie uspokoilam troszke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam paciorkowca.Wykryto go u mnie jakies 3 m-ce temu.Wtedy wzielam serie globulek.Dzis dowiedzialam sie, ze znow mam to dziadostwo a jestem w 33 tygodniu.Generalnie nie jest to szkodliwe dla dzidziusia, jedynie przy porodzie jest ryzyko zarazenia dzidziusia i dlatego dostaje sie zapobiegawczo 4 godz przed porodem antybiotyk.Ryzyko dla dzidziusia podczas ciazy istnieje tylko wtedy gdyby odeszly wczesniej wody.Ja dostalam dzis od swojej p gin antybiotyk+globulki, to na wypadek gdyby te wody wczesnie mi odeszly, ale tak czy tak, przy porodzie i tak dostaje sie antybiotyk, poniewaz paciorkowiec jest czesto nawracajaca bakteria.Mysle, ze Cie uspokoilam troszke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaaaaa jassne
ja jestem nosicielem i jestem w 36 tyg. w 1 ciazy tez mialam paciorkowca. dziecko urodzilo sie zdrowe dzis ma 3 latka. to prawda co powiedzial lekarz. wystarczy ze bedziesz dostawac antybiotyk w czasie porodu, o ile dobrze pamietam co 4 godziny kroplowka. nie swiruj i nie martw sie na zapas, ale jak tylko zacznie sie porod pedz do szpitala i upominaj sie o antybiotyk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieeeeedługo mama
dzięki dziewczyny, to moja druga ciąża, pierwszy poród zaczął się właśnie odejściem wód, więc tym się martwię, nie sądzicie że lekarz mógł wziąść taką ewentualność pod uwagę i tez mnie zaopatrzyć w jakieś leki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochana ja też dowiedziałam się o paciorkowcu (sama zrobiłam wymaz szyjki) jak byłam tym tygodniu ciąży co Ty ... lekarz powiedział że za późno na leczenie , choć moja lekarka rodzinna przepisała mi od razu agumentin w tabletkach co 8 godzin i zdążyłam wybrać 3 bo pojechałam na porodówkę... na porodówce powiedziałam że mam paciorkowca i dali mi agumentin w kroplówce , ale wyszło że dostałam do niecałe 3h przed porodem.... córa urodziła się zdrowa... zobacz co wykazało badanie,czyli na co paciorkowiec jest wrażliwy i może rodzinny ci coś przepisze...u mnie wyszło że najbardziej na penicyline... też świrowałam jak ty...odchodziłam od zmysłów, a jeszcze wypowiedzi w necie o tym co się stało z dzieciaczkami...szok.... ale bądź dobrej myśli ....dobrze że wiesz że go masz....możesz zapobiec nieszczęściu... trzymaj się i udanego rozwiązania ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaaaa jasssne
a mialas robiony test na paciorkowca w 1 ciazy? trzeba bylo zrobic. paciorkowiec ma to do siebie ze nie zawsze jest ''aktywny'' inaczej mowiac jestes nosicielem zawsze od momentu zarazenia ale nie zawsze bakteria jest aktywna, nie zawsze wyjdzie w testach. stad te testy, zeby okreslic czy tym razem ona zagraza dziecku czy nie. generalnie ta bakteria nie jest grozna ani dla ciebie ani dla nienarodzonego dziecka. dopiero w momencie jak zaczyna sie porod, odchodzi czop plodowy czy wody moze dojsc do zarazenia dziecka. a poniewaz nie ma ono jeszcze wyksztalconego systemu immunologicznego to moze skonczyc sie dla niego tragicznie. stad antybiotyk podawany albo dozylnie matce albo juz po porodzie dziecku. glowa do gory kochana. wazne ze wiesz teraz na czym stoisz i czego mozesz oczekiwac. gorzej jakbys sie dowiedziala po fakcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaaaa jasssne
acha bo bylabym zapomniala: nie wiem czym to idzie ale moj lekarz twierdzi ze nawet jak jestes nosicielka to nie znaczy ze dziecko sie zarazi a antybiotyk daja zapobiegawczo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez mam paciorka, niestety porob byl tak szybki, ze nie zdazyli podac calej dawki antybiotyku i dziecko sie zarazilo... dostawala 7 dni 2xdziennie antybiotyk dozylnie. Infekcja wyleczona i mala jest zdrowa :) ladnie sie rozwija, jest slicznym, szczesliwym i usmiechnietym niemowlakiem :) takze nawet jak dziecko sie zarazi nie ma co panikowac. najwazniejsze, ze jest to wykryte na czas. Sepsa pojawia sie przy bardzo duzej infekcji, najczesciej przegapionej. A jak wiedza ze masz paciorka to sprawdza po porodzie czy on nadal jest, jesli tak to podadza dziecku antybiotyk i nie dojdzie do sepsy... nie stresuj sie i nie czytaj glupot na necie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieeeeedługo mama
Dzięki za wpisy, trochę jestem spokojniejsza, wczoraj z nerwów pojawił się skurcz, poleciałam jak strzała na izbę ale odesłali mnie do domu, nic się nie dzieje....dostane penicyline w odpowiednim czasie i tyle... W pierwszej ciąży nie miałam pojęcia o takim badaniu,a było to 4lata temu, w szoku jestem jakie mogą być tego konsekwencje a tak mało kobiet o tym wie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie również wykryto paciorkowca ,mały się nie zaraził ja dostałam antybiotyk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość candle_29
DZiewczyny a jak i gdzie robi się test na paciorkowca? U gina? Czy jak? Jestem w 33 tyg i też chciałabym zrobić..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi gin pobrał wymaz
a ja sama z tym wymazem biegłam do laboratorium, możesz iść do poradni ginekologicznej przyszpitalnej tam Ci pobierze fachowo położna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja robilam u swojego lekarza... ale 33 tydzien to za wczesnie, bo teraz mozesz nie miec, a juz pod koniec ciazy sie pojawi :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pierwsze słysze!!!
Takie rzeczy? Czemu mój gin nic nie gada do cholery na ten temat....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wielu lekarzy olewa sprawe, a pozniej jest nasz placz.... musicie same sie upominac o zrobienie wymazu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też sama z wymazem w lab byłam ,fakt nie którzy lekarze o tym w ogóle nie wspominają , badanie na obecność paciorkowca jest wymagane od paru lat, kiedy rodziłam pierwsze dziecko tych badań się nie robiło ,ale jeżeli przyszła mama orientuje się to warto przypomnieć swojemu lekarzowi aby pobrał wymaz bo to dla dobra dziecka i w szpitalu nie będą się czepiać że nie ma się badań. Ja parę lat temu zachorowałam na WZW ,lekarz ginekolog w pierwszej ciąży nie skierował mnie na badania czy nie jestem nosicielką, to w szpitalu oczywiście na mnie wjechali że lekarz na pewno skierował mnie na badania a ja nie poszłam .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja wczoraj odebrałam wyniki
z posiewu, no i GBS(+++) Lekarz na ostatniej wizycie mówił,że dostane coś do żylnie jak jestem posiadaczką tej bakterii, i też jestem przed samym porodem. Co teraz.....nie wiem czy się martwić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie martwcie sie
ja w 38 tyg zrobilam wymaz i tez okazalo sie ze mam paciorkowca, lekarz mnie poinformowal ze teraz na leczenie jest za pozno i ze dostane przed porodem zastrzyk z odpowiednim antybiotykiem. W 40 tyg ciazy odeszly mi wody, dostalam zastrzyk dozylnie, po 2 godzinach urodzilam. Coreczka jest zdrowa a tez czytajac rozne fora bardzo sie balam, szkoda nerwow. Aha tylko o ten zastrzyk musialam sie sama upomniec mimo ze moj wynik byl w karcie !. Takze jak przyjdzie co do czego upomnijcie sie o zastrzyk !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×