jakie macie rodowody?

no to baobab i slon. Pasuje? Duze i z Afryki :D

NO i na przykład se powiem hiena i palma no i co?

Powiem wam , że drzewo nalezy ograć. I tyle. Nie należy stać o drzewo bo to marny koniec jest i tyle. Nie wiem czemu. No ja miałam stokrotkę silną bardzo od matki - patrzcie wielki dąb i malutka stokrotka, ale od 2005 tak silna, że chyba silniejsza od tego dębu wiecie. Po matce biologicznej wszystko. I dobrze. I wszystko pasuje. Powinien być inny kwiatek łąkowy ale z jej imienia została stokrotka i tyle. Bo inny kwiatek po polsku to jej imię, a to w popularnej wersji musi być. i tyle.

Nigdy o czymś takim nie słyszałam. Przeczytałaś o tym w jakiejś książce czy jak??

Do łasicy bym dała chabra albo oset bym dała do łasicy - coś polnego, nie? Tulipan do łasicy? Jak uważacie? Pasuje to? Trzebaby poczytać na pewno i tyle.

Owca ty sie lecz bo masz tasiemca chyba w pryku:O

Wiecie - powiem wa, że najcenniejszy jest rodowód od Maryji i Pana Jezusa. Bo wiecie - z tego ostatniego wraca się do zawodu. Od Maryji to czasem za mało, ale z rodowodu od Pana Jezusa to można wrócić do danego zawodu - nawet niejeden ksiądz by wrócił - ale to jest tylko lekarz, nauczyciel i ksiądz. W SUMIE - egzorcysta tak się liczy a praca stała - rozgrzeszenie. Tylko z rodowodem by niektórzy wrócili, a tak? I tyle. Może takich spotkam, a mogę je nadawać i tyle. I wiecie - mimo wszystko mój ojciec biologiczny był mądrzejszy od Polaków i tyle. I koniec. I wyleciał za mnie i tyle. Niby nie tylko, ale głównie i tyle. I słusznie bo miał mnie nie robić i tyle. Kiedyś będzie gorzko załował i tyle. Może już żałuje i tyle. Nie wiadomo.

Wiecie - ja tylko napiszę , że świętego można sobie poprawić też ale trzeba dojść do kogoś kto ma mapy rodowodowe i z kim ten święty jest powiązany i tak dalej i tak te moje siostry popełniły samobójstwo. Miały sobie ODE MNIE poprawić świętych. Moją świętą znalazły i miały iść do Żydów - do Biblii - bo to jest po to, żeby być coraz bliżej Boga. No to ode mnie mogły mieć św. Francisza , św. Klarę - byle kogo. I to widziały, ale chciały swoich świętych, żeby trzymać się razem i to zrobiły źle i się zabiły. One miały po prostu stać o siebie, ale nie robić za nie wiem co. I to zrobiły źle. Święci mieli być ważniejsi niż one - a one były takie inne. Miały sobie rozdzielić tych świętych. I tyle. I sobie ich poprawiać na lepszych, mieć rośliny. Na tym polega zycie. A one? One się zabiły za rodowód i tyle. Czasem od osoby można sobie poprawić, a czasem z map. Ale to w Niemczech są mapy. Ja będę mieć kiedyś mapy, ale nie teraz. I zacznę od moich braci bliżniaków i oni dostaną pierwsi ode mnie pozmieniane rodowody bo nigdy nie będą rządzić bo nie i już. Ale będą mieć biblijne - skomplikowane, ja już to wszystko wiem jak to będzie teraz. I będą bardzo wysoko bo na to zasłużyli. I się uratowali cudem. Jeden. Bo mają złe imiona. Ja też przez to tego jednego ratowałam. Tego drugiego można tylko WYŁĄCZYĆ - jak światło. I tyle. I tak bliżniaków rozdzielono i jacy są? W sumie - tacy sami. Jeden bo Polska, a ten drugi TAKI SAM WIECIE, ale go nie dadzą. Zabiją, ale nie dadzą. Głupi i tyle. Bo z tym w Polsce powinien trzymać, ale Niemcy - nie. Ale kiedyś razem będą. Tak to jest z bliżniakami - razem powinni być. Nie rozdziela sie bliżniąt bo się pierdolą umysłowo i to jest prawda. Na własnej skórze to przeżyłam :(

baobab i słon - doskonale - nalezy ci sie stała praca. Hiena i palma to nie za bardzo pasuje. Hiena to 2 zwierzęta są w sumie i co to jest? Potępienie wieczne i tyle. Nie może być 2 zwierząt. Chyba to jest potępienie. Duża roślina jest OK. Chociaż - ale z rośliny jest stała praca, zwierzęcia nie musi być choć powinno i ma się zgadzać? Skąd to jest? Z TRADYCJI. Nasza wiara to Pismo święte i Tradycja i to jest TRADYCJA i tyle. Tego nie ma w Piśmie świętym i tyle.

Hmmmmmmmmmm no to moze konwalia i pszczola

Bardzo ładnie pasuje - nalezy Ci sie stała praca. I tyle. A mnie nie - bo nie mam ani rośliny ani zwierzęcia - choć roślinę mam , ale jakby nie ode mnie. WCIŚNIĘTO MI JĄ SIŁĄ że tak napiszę. Czyli niedługo koniec świata i tyle. Że mam o tę roślinę stać bo po mnie i tyle. Bo nie miałam racji w 1 sprawie i miałam się modlić, żeby pewna rzeczy się rozwaliła, a ja powiedziałam - a niech sie dzieje co chce. Miałam sie modlić i robić tak, żeby to się nie wydarzyło i tyle. BYłam głupia. Za to postanowiłam tym bardziej pokutować i chodzić obleczona w wory. Bo nie miałam racji. No ale kto by mi uwierzył wiecie? Każdy by mówił - zawiścisz, źle życzysz. A póżniej mogłam już tylko opętywać i tyle :( No bo co jeszcze? Sama bym sie zniszczyła, a tak wszyscy żyją. I dalej będę opętywać niech no tylko dostanę rozgrzeszenie bo jak mam opętywać to tylko tak dalej. Po to już tylko dostanę rozgrzeszenie i tyle. Może też za to go nie mam , że wrogów opętuję? Ale nie umiem wyrzucać złych duchów - to do księdza. Czy dadzą mi rozgrzeszenie czy nie - musztarda po obiedzie. Dadzą - opętuję następnych debili, nie dadzą - też mają grzecha i tyle. Ich sprawa nie? Pewnego dnia będą tylko rodowody wecie - no bo kurde wiecie - ale ludzie, nie? :( A PRACA? Wariaci i tyle :( Byleby im było dobrze. Teraz już wiecie skąd są rodowody?

Tą rośliną jakby wiecie JA mam stac o zawód stolarza. Bo wiecie - to nie jest powołanie. I musielibyście wiedzieć czemu św. Józef został stolarzem. Dosłownie. To się można domyślić i tyle. I tak był nie do ogrania i nie musiał się żenic - już pomijając ciążę i tyle. Jakby tam którąś w ciążę wpędził. Nie musiał. Ale się ożenił i tyle. I to jest bardzo skomplikowane. No w każdym razie co sobie ON UMYŚLIŁ to tak było i tak pasowało między Żydami, ale czy on myślał dobrze? A w Ewangelii pisało, że Pan Jezus był mu posłuszny bo? Mu uratował życie i tyle. Jak był malutki. I to jest bardzo skomplikowane bo gdyby nie ten powód to by umarli z głodu w tym Egipcie. A tak się modlili i jakoś przeżyli. I tyle. Bo się przyznał co wymyślił. Ale jak się mu przyśniło że ma wracać to zaraz z powrotem i tyle. Istny Żyd i tyle. I koniec.

Powiem wam, że WIEM, ze między Żydami do dziś jest BARDZO WIELU MORDERCÓW i DLATEGO są nie do ogrania a nie z powodu ,że tak wierzą. No to też no ale w co oni tam wierzą? W to co widzą. I tyle. Tam trzeba uważać jak tu w Polsce - co krok morderca. Może tam kiedyś dojadę i sama sie o tym przekonam. I wiecie jak się ogrywa mordercę? IMIENIEM. I tylko tak. Dopóki nie znasz imienia, a wiesz, że jest mordercą - nie zagrażasz mu, ale znając imię bardzo mu zagrażasz i może cię zabić. Dlatego ja znam wielu morderców i nawet bym tam z nimi w interesy weszła, ale imionami nie należy się ich interesować bo sie mogą poczuć zagrożeni i ZABIJĄ znowu. Tacy są mordercy i WSZYSCY powinni siedzieć. Wszyscy :(

Myślę sobie tak o co tu chodzi?

Nie wiem o co chodzi ale smieszny temat :D :D Skunks i wierzba