21 latka w mojej wsi ma raka piersi

rak dał przerzuty do mózgu i zniekształcił jej twarz dziewczyna strasznie cierpi

chodzi o to ze w przerwie miedzy must be the music tancem z gwiazdami powinni puscic cos 5 min o raku potrzebna jest swiadomosc

jestem za bogata zeby to czytac

zona kolegi z pracy zmarła na raka piersi w wieku 45 lat teraz okazuje sie ze córka tez jest chora i juz ma przerzuty

facet w styczniu pochował zone teraz byc moze pochowa córke

ale przeciez reklamy na temat raka wiele nie zmienia, jesli rak ma cie zabic to cie zabije i juz, malenkie niemowlaki, dzieci umieraja na raka, starzy, mlodzi, palacy, niepalacy.... nawet jesli sie raka wykryje wczesniej, jesli ma zabic, zabije, predzej czy pozniej

Koszmar! BADAJCIE SIE DZIEWCZYNY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Rak piersi i szyjki macicy to niestety nie rzadkość :-O A wystarczy USG piersi i cytologia, to tak niewiele.

w telewizji pierd.........tylko o katyniu lub tancu na lodzie obejrzyjcie sobie np amerykanska telewizje tam mówia duzo o raku

To prawda, media zamiast o tym trąbić, nagłaśniać, robić mnóstwo reklam, nawet takich strasznych, typu kobieta - będąca matką, żoną, córką umiera na oczach rodziny, bo nie poszła się zbadać, wolała zamiast tego iść na zakupy. Myślę że dało by to ludziom do myślenia. Nie jeden mąż, ojciec itp. takiej kobiety osobiście by ją zaprowadził do lekarza.

u nas zawsze sie pier.........o sprawach niewaznych

Czy my zyjemy w dzikim kraju?Wszedzie sie trabi o badaniu okresowym mezczyzn i kobiet ale kazdy to olewa bo czuje sie dobrze.Kiedys jezdzil po kraju rentgen do badania piersi i co?Nie bylo za wiele chetnych chociaz badania byly darmowe. Wbijcie sobie do glowek ze trzeba po 30 roku zycia obowiazkowo sie badac.Ale po co,lepiej isc do zakupy.

No ale cóż, nie do wszystkich to dociera, ja badam się systematycznie, ale choć staram się ze wszystkich sił, nie mogę przekonać do tego mojej mamy :-O i uwierzcie że nic na to się nie da poradzić, jak ktoś sobie coś ubzdurał (zwłaszcza ludzie starej daty) w głowie, to wołami się go nie zaciągnie. Ubolewam nad tym strasznie, opowiadam jej ile kobiet rocznie umiera itd, ale jak grochem o ścianę, a kobieta wydawałoby się nie jest zacofana, ani niewykształcona. Nie wiem czy to wstyd przed lekarzem, czy co blokuje te kobiety.

czytałam kiedyś wykład jednego spacjalisty - onkologa, i podobno jest cos takiego jak słowiańska mutacja- właśnie w naszym rejonie rak piersi jest częstszy niz gdzie indziej na świecie... :(

sie tylko badac !!!!!!!!!!!!!!!!!!! pieprzona mamografia! bujdy jakich malo! lekarz wyszedl osobiscie do mojej mamy w szpitalu i oznajmil z wielkim usmiechem na twarzy, ze Pani jest zdrowa! Lzy ze szczescia w oczach mojej mamy, bo wczesniej inny lekarz jej powiedzial, ze ma raka (na podstawie badania poprzez macanko). Po pol roku sie okazalo, ze lekarz od mamografii zle odczytal zdjecia! Miala tego pieprzonego raka! A ten jej wcisnal kit, ze jest zdrowa. Pierdolona medycyna!

No wiesz, można nic nie robić w tym kierunku i też skończyć w grobie. Przyznaję że Twoja mama miała niesamowitego pecha że trafiła na takiego konowała, ale to przecież nie reguła!

nie reguła? bo odebraniu wynikow z mamografi poszlam z mama na usg, zeby miec 100% pewnosc, ze jest zdrowa na usg piersi kolejna pani lekarz stwierdzila, ze zdrowa jest jak ryba! na 3 lekarzy jeden stwierdzil, ze mama jest chora i to na podstawie samego dotyku :O co za chory swiat!!!!! pieprzone mydlenie oczu, ze usg czy mamografia to takie cudo techniki

w zasadzie powinno sie to badac od razu na USG, nie rozumiem po co w ogóle mamografia?

koszmar przezylismy wyobrazcie sobie sytuacje: jeden lekarz na podstawie samego dotyku stwierdza, ze mama ma na 100% raka mama wyszla z gabinetu, chciala jakiegos potwierdzenia w domu ryk i placz dziki placz pojechalismy na mamografie 3 dni czekania na wyniki normalnie tydzien kazaliby czekac, gdyby nie tekst, ze u mamy wykryto raka, ale chciala po prostu miec 100% pewnosc (bo coz to za pewnosc po samym dotyku) pojechalismy wszyscy z mama, lzy w oczach, czekalismy na wyniki, kobitki w recepcji wiedzialy o co chodzi i dlatego lekarz wyszedl osobiscie do mamy i z usmiechem od ucha do ucha stwierdzil: przed pania wiele lat zycia, jest pani zdrowa! placz ze szczescia skakalismy przed szpitalem jak zwariowani tego samego dnia pojechalismy na usg na usg powiedziala kobitka: no pewnie, ze jest pani zdrowa!!!!!! i znowu usmiech od ucha do ucha, ze jednak mama zdrowa minelo pare miesiecy, mojej mamie spuchla piers, cos jej zaczelo rosnac diagnoza: RAK

I jak jest teraz z twoją mamą?

poszla do pierwszego lekarza, ktory jako pierwszy wykryl raka i powiedzial, ze on od samego poczatku wiedzial, ze mama ma raka. Od razu byl wyczuwalny! Pare miesiecy siedziala mama i byla pewna, ze jest zdrowa.

Może by warto podac do sądu tych co wydali błędna diagnoze. Teraz te sprawy łatwiej wygrac niz kiedyś.

rak wyczuwalny?co za brednie opowiadasz?przeciez to mogl byc zwykly guz, jakich kaszak, narosl, wszystko, poprzez badanie palcami-kobieto!! poprzez wycinek, badanie krwi, mammografie, usg mzna dowidziec sie czegos wiecej co ty tu sciemniasz?

Bogu dzieki rak okazal sie niezlosliwy szybko przyjeli mame do szpitala jej lekarzem zostal ten, ktory od samego poczatku postawil dobra diagnoze mama przeszla operacje, cala piers jej usuneli, w tym i wezly chlonne teraz czuje sie swietnie dostala hormony i niedlugo ma wizyte kontrolna maja ja calusienka przebadac, od gory do dolu, pod kierownictwem pierwszego lekarza jesli chodzi o psychike: bardzo dobrze to zniosla, bo zaledwie pare miesiecy wczesniej wykryto raka zlosliwego u mojej ciotki. Powiedziala, ze.. cytuje: "zapije skurwysyna, nie dam sie zjesc i zabic. Poza tym nie jestem chora, mam tylko raka" z takim nastawieniem przeszla operacje, cala chemioterapie dzisiaj jest zdrowa jak ryba gdyby nie wczesniejsza postawa mojej cioci, to zapewne moja mama nie bylaby tak silna. A uwierzcie mi: wiara czyni cuda, widzialam na wlasne oczy. Co nie zmienia faktu, ze nigdy nie ufalam lekarzom i nigdy nie zaufam. Jak tak mozna sie pomylic podczas usg i mamografii? JEst to dla mnie niezrozumiale. Odbebniaja co musza i tyle...

no raka sie intotnie palcami nie stwierdzi, można stwierdzic jakiś guzek, może byc zlośliwy albo nie.

Bogu dzieki rak okazal sie niezlosliwy rak zawsze jest złosliwy. Niezłośliwy może byc nowotwór, a nie rak.

Bogu dzieki rak okazal sie niezlosliwy szybko przyjeli mame do szpitala jej lekarzem zostal ten, ktory od samego poczatku postawil dobra diagnoze mama przeszla operacje, cala piers jej usuneli, w tym i wezly chlonne teraz czuje sie swietnie sory, nie doczytałam tego.... Laska, ty nie masz o tych rzeczach totalnego pojęcia.... Jak jej usunęli pierś, to jednak miała nowotwór złośliwy. Jak twqoja matka chorowała to chyba tym bardziej powinnas sie orientowac w podstawowych rzeczach?

francuska::pieska: byłas? widzialas? co sie odzywasz skoro nie wiesz jak bylo! mamie dodatkowo sutek sie leciutko zapadal, tak wiec to byl dodatkowy czynnik, ktory wplynal na diagnoze pierwszego lekarza, ktory nota bene jest jednym z najlepszych specjalistow w Polsce w tej dziedzinie. jesli chodzi o wycinki i tego typu bajery: mojej ciotce, ktorej wykryto raka zlosliwego zrobili biopsje. Rak zaczal sie rozrastac w piersi w tak zastraszajacym tempie, ze maksymalnie przyspieszyli jej operacje.

tak, czepiajcie sie slowek, pewnie usuneli jej cala piers, bo mama wyrazila zgode na to lekarz powiedzial, ze moze byc tak bezpieczniej mamie bylo ganca gal czy bedzie miala cala piers czy polowe powiedziala, ze moga robic co tylko chca nie mam zamiaru sie komukolwiek tlumaczyc jesli uwazacie, ze to sciema, to okej ja tylko napisalam jak bylo w przypadku mojej mamy a teraz won do lekarzy i zacznijcie sie badac, powodzenia

chyba wszystko jasne, lekarz stwierdził jej na 100 % nowotwór, który to ty pomyliłas z rakiem.

ganz egal jak już