Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

filipinka82

Kocham innego choć nie możemy razem być...

Polecane posty

Moja sytuacja jest nastepująca: mam narzyczonego i dwuletnie dziecko.kiedyś w sensie na poczatku tego związku było w porządku, układało się nam ale chyba niegy go tak naprawdę nie kochałam. Zaczęłam nową pracę jakies 5mcy temu i tam poznałam Jego. miły zabawny jednoczesnie przystojny kolega mjojej znajomej. Okazało się że on również ma poukładane zycie dwójkę dzieic w dość młodym wieku i żonę której nie znosi ale jak twierdzi jest z nią dla dzieci. Przychodził tak na tą kawę aż w końcu odkrylismy że jesteśmy w sobie zakochani bezgranicznie.Nie spotykalismy się nigdzie indziej poza moją pracą a teraz....wszystko się zmieniło ponieważ zamknieto tę firmę w której pracowałam . Chciałam zaznaczyć ze on powiedzuiał swojej żonie o mnie i ona chciała popełnić samobójstwo. On teraz boi się 9odejsć od niej że się zabije, nie mamy jak się widywać. Mówie mam to jest gorsz niż wojna. Kilka razy próbowlismy już ze sobą nie pisac ale nie da się. Kkochamy sie tak jak na filmach. I dodam jeszcze cośze my wcale ze sobą nie spaliśmy. To jest czysta miłośc,... Jak zrobić by być razem?? musiałam to tu napisać bo tłumię to tylko w sobie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dep
mam nadzieje ze to co robisz swojej i jego rodzinie(zonie) wroci do ciebie ze zdwojona sila takie szm.......... powinno sie pietnowac zostaw ich nie krzywdz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdrtfghawshj
jak on tak nie znosi zony to moze niech jej to powie zamiast komus innemu szczegolnie kobiecie jak ma ochote na mokra dziure bo nie znosze dzgania kogos w plecy http://www.youtube.com/watch?v=02Q2U7NgKUo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdrtfghawshj
aha milosc to nie co sie pierdoli mowi przez zeby ale czyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie jest to takie proste jak wy myslicie...moze kiedyś kiedyś zdarzy wam się to co nam wtedy przejdziecię na moja stronę. on jej mówi że jej nie lubi zeby znalazła sobie kogoś innego kto ją bedzie kochać a ta mówi tylko że się zabiję jak odejdzie. nawet o rozwodzie nie może z nią normalnie porozmawiać....byli młodzi bardzo...po 17 lat kiedy stawali przed ołtarzem i teraz wychodzi szydło z worka.... to nie była miłość to przemięło z wiatrem.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A skąd ty możesz wiedzieć co on mówi żonie? Jesteś przy tym? Jej może mówić to samo co tobie że tak bardzo ja kocha. Gdyby jej nie cierpiał to w ogóle by się z nią nie zenil bo po co? Dla dziecka. Dziecko przecież mógłby widywać albo i sam wychowywać gdyby się postarał. Ożenił się z nią bo na pewno mu się spodobała teraz spodkał ciebie i w tobie się zakochał a za jakiś czas znowu jakąś spodka zakocha się na zabój i cię kopnie w dupe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość effy.
"Mówie mam to jest gorsz niż wojna. " Egoistka i krowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
On się żenił jak sam był dzieckiem bo wpadli. Nie raz słyszalam co on jej mówi np przez telefon. macie rację może i mnie kopnie w dupę ale to co jest teraz między nami to coś cudownego stan nirvany.... coś pięknego. Nie zakładam z góry że mnie kopnie w tyłek ...chcę tylko kochać go bez stresu , chcę iść znim jak ludzie za rękę po ulicy i być szczęsliwa...tylko tyle czy to dużo ??? nie jestem jedna jedyna w takiej sytuacji z tego co czytałam choćby tu na forum wiec myślę, że każdemu należy się coś od życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i nie jestem ani egoistką ani krową bo zal mi jego żony naprawdę. nie raz miałam jakieś wyrzuty że to przeze mnie i wogóle.ale oni naprawdę się nie kochają.wiem bo mamy wspólnego znajomegol. wiem widzę .... ja nie jestem z tych co łąpią cudzych męzów. ja się tylko zakochałam w nieodpowiednim facecie !!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Więc najlepiej się w nim odkochaj. Taki związek i tak nie ma sensu chcesz by cię ludzie palcami wytykali? A jego zona na bank ci to zapewni. Będziesz taka owaka i tak dalej. Po za tym Masz swojego męża to jego się trzymaj. Ciekawe czy o nim pomyślałas a swoją droga ty pewnie założyłas ten temat bo myślałas że otrzymarz konkretne rady ale na to nie licz zjedzą cię, zaczną wyzywac i tak dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość effy.
ja nie mowie ze jesteś egoistką i krową przez to że ze zadajesz się z żonatym. Tylko wogóle nie zważasz na słową które piszesz. Jak można powiedzieć że twój malutki problem jest gorszy od wojny :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jest jeden sposób żebyście mogli być razem. Nie powinnam ci tego pisać bo i mnie tu połkną ale co tam to twoje życie. Więc Ty musiałabys być w ciąży. Wtedy sąd orzeka rozwód bo skoro facet będzie miał dziecko z inna i chce z nią być to znaczy że "nastąpił trwały i zupełny rozkład pożycia małżeńskiego" a zgoda czy niezgoda żony ma tu mało do rzeczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki za radę :P narazie nie zamierzam być w ciązy ... nawet jeszcze nie uprawialiśmy seksu ( co jest najśmieszniejsze ) ale przyjdzie taki czas... Ja wiem że to ta moja połowa którą sie szuka- myślałam, że coś takiego nie istnieje -> byłam w błędzie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×