Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

klaudia20x

paniczny lęk po porodzie

Polecane posty

witam, od 4 dni jestem mama, po powrocie ze szpitala kazdego dnia rano okropnie sie boje o to ze dziecko bedzie plakac, o to ze bede musiala z nim zostac sama w domu, jak jest ze mna moj chlopak to troche mi razniej, jak wychodzi do pracy to jest juz gorzej, nie umiem sobie zbytnio poradzic z wszytskim, ostatnio gdy rano nie bylo go przez 2 godziny to wzielam dziecko do lozka, przytulilam chcialam zeby spalo bo strasznie sie go balam ze bedzie czegos potrzebowal, nie rozumiem swojego zachowania, nie radze sobie z tym, kazdego dnia rano placze bo panicznie se boje wszytskiego, nie wiem jak sobie z tym poradzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gghhujkh
Moim zdaniem masz depresje poporodowa porozmawiaj z chłopakiem o tym jak mozesz to i z rdzicami ale najlepsze rozwiazanie to wizyta u specjalisty. Pewnie wnet przyjdzie do Ciebie połozna powiedz jej co sie dzieje moze ona cos zaradzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OTOMOTO
nie masz nikogo do pomocy chociaz przez pierwszy miesiac przy niemowleciu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Blondi w oficerach
Wybierz się do lekarza , być może to zwykły stres spowodowany nową sytuacją ale nie daj Boże może pogłębić się i doprowadzić do czegoś gorszego , zacznij od wizyty u lekarza domowego , może nie ma co panikować czego Tobie życzę , ale lepiej dmuchać na zimnie! :) pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
normalne, też tak miałam pewnie to pierwsze dziecko? obawiasz się że sobie nie poradzisz choć w istocie wcale tak nie będzie dasz radę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
baby blues niestety poproś kogoś by z toba był przez te pierwsze kilka tyg np mama albo jakaś dobra przyjaciółka no i niestety ale może się okazać że psycholog będzie konieczny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jest ze mna moj chlopak, ale popoludniami chodzi do pracy, wspiera mnie, caly czas mi powtarza ze sobie swietnie radze, ale ja mimo wszytsko jestem kazdego dnia przerazona, jak jest ktos ze mna to jest lepiej, nie mysle o niczym ale jak mam zostac sama to panikuje, ciezko mi malego nakarmic i sie nim zaopiekowac. dzisiaj w nocy dal nam troche popalic, czasami zupelnie go nie rozumeim, jest najedzony, przewiniety ale ie chce spac i placze, nie wiem co mam w tedy robic, jak go zrozumiec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to normalne z czasem przywykniesz i nie będziesz się już bała :) porozmawiaj z połozną i fakt mama, siostra, przyjaciółka to dobry pomysł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
twoje dziecko ma dopiero 4 dni, to zrozumiałe że nie wiesz co się dzieje, skoro płacze po wykąpaniu, nakarmieniu, przewinięciu, przytuleniu przywykniecie do siebie, nauczycie się siebie, 4 dni to niewiele

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko ja miałam to samo. U mnie przeszło po kilku tyg. Też byłam przerażona. Zostawałam z dzieckiem sama na 9-10 h. i wiedziałam że wtedy muszę liczyć tylko i wyłącznie na siebie. Wcześniej wogóle nie miała styczności z dziećmi i pewnie stąd moje przerażenie. Mój dodatkowo miał kolki i ryczał przez bite 6h bez przerwy a ja wypróbowywałam na nim wszystko żeby choć troszkę mu ulżyć. Jak już nic nie pomagało to ryczałam razem z nim. Musisz wziąć się w garść i przestań bać się tego że twoje dziecko będzie płakało. To jest normalne u takiego małego dziecka, bo jak inaczej ma ci powiedzieć że jest głodne, czy że ma mokro, albo np. że potrzebuje twojego przytulenia. Wiem że na początku ciężko jest zrozumieć czemu szkrab płacze ale wkrótce się tego nauczysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam . Przeczytałam ten post i muszę stwierdzić, że czuję się dokładnie tak samo. Boję się sama zostawać w domu bez mojego męża. Tak samo jest mi lepiej jak on jest w domu i z nim wszystko wydaje mi się łatwiejsze. Opowiedziałam mu o tym. Dziś jestem po wizycie popołogowej u gina i opowiedziałam co się ze mną dzieje. Przepisała mi hydroksyzynę. Właśnie zażyłam pierwszą tabletkę. Na razie trochę chce mi się spać ale minął stan gdzie łzy same napływały mi do oczu. Myślałam, że to hormony . Zaproponowała mi też wizytę u psychiatry, bo nie ma się co męczyć. Poczekam jak to będzie działać, bo po jednej tabletce trudno stwierdzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×