muszę sobie odpuścić myśli o dziewcznie, ech...

Muszę pozwolić jej iść dalej swoją drogą nie dam rady nic zrobić. Wiem, że już nigdy nie spotkam takiej osoby. Jest naprawdę wyjątkowa. Ale nie wyobrażam sobie co musiałoby się stać żebym miał z nią udany związek.

No i chuj.

a niby dlaczego chcesz odpuszczac? Ona cie nie chce?

możesz już z nią być?

:(

Skoro nie dasz rady nic zrobić, wykorzystałeś już wszystkie karty, to zapewne poznasz inną również wspaniałą i wyjątkową dziewczynę:) Teraz w to nie uwierzysz, ale tak będzie..

Ona nie wie, że mi się podoba, ale ja wole w ogóle nic z ni nie zaczynać, bo nie wierzę żeby coś mogło z tego wyjść. Po pierwsze myślę, że w ogóle jej się nie podobam, po drugie społeczna presja nie pozwoliłaby mi z nią być

a jakie macie kontakty?? jaka spoleczna presja? kto?

wspólni znajomi, szef (jesteśmy kolegami z pracy). Takiego rodzaju presja.

poza tym nie mogę uwierzyć w to żeby taki związek się udał. Wyobrażam sobie różne warianty i nie wierzę.

Zawsze lepiej sprobowac. Moze wlasnie sie uda a ty nie sprobujesz i stracisz szanse od losu, ktora juz nigdy sie nie powtorzy. Skad wiesz, moze to byc twoja najukochansza zona z przyszlosci z ktora mialbys wspaniale dzieci i szczesliwy dom a ty dasz jej odejsc... To glupota.

Już miałem się zebrać i spróbować ale wtedy dopadły mnie inne problemy i straciłem pewność siebie. I ciągle dręczy mnie myśl, że wole żeby mnie dobrze zapamiętała, a nie żeby mnie wyśmiewała jakby się nie udało do dupy to wszystko...

A czemu mialaby cie wysmiewac? Jak to porzadna dziewczyna to sie tak nie zachowa.

mężatką

jest porządna i osobiście by mnie pewno nie wyśmiała ale co mogła by sobie pomyśleć? I właśnie jest wolna dlatego tak beznadziejnie się czuję z tą sytuacją

A czemu uwazasz, ze jej sie nie podobasz? Jesli nie bedziesz jej ublizal ani robil podchodow a la podoba mi sie inna, to dlaczego mialaby cie zle wspominac? Poki nie zrobisz czegos zlego to bedzie dobrze.

a co masz do stracenia?, odpuszczając sobie masz taki sam wybik, jakbyś spróbował i by nie wyszło. Będziesz napewno żałował, spróbuj! ;)

dobrze, że mnie przekonujecie. Może się zbiorę i spróbuje.

Pomyśl że za 10 lat usychając z samotności bedziesz żałował że sobie odpuściłes. Więc spróbuj. I pochwal się niedlugo na kafe jak poszło