Czy to jest psychopata? Odejść?

Od jakiegoś czasu mam wrażenie, że mój facet jest jakimś psychopatą. Wymaga ode mnie żebym wykonywała wszystkie obowiązki domowe, a pokój który wynajmujemy traktowała jak muzeum tzn. żebym bałaganu nie robiła, a często jest tak i że po nim muszę sprzątać. Wczoraj spóźniłam się na zajęcia bo 2 godziny siedziałam w kuchni, zmyłam stertę naczyń, ugotowałam dwu daniowy obiad i znowy trochę rzeczy do zmywania się uzbierało. On jest lekko przeziębiony to w środku nocy polopirynę musiałam mu szukać, prezent dostał, żeby się lepiej poczuł a on dziś rano obudził mnie z wrzaskiem, awanturą i pretensjami że nieporządek jest w pokoju a sprzątał 4 dni temu i żebym naczynia i garnki w kuchni pomyła. Powiedziałam mu że nie jestem wołem jucznym do roboty i żeby mnie tak nie traktował, a on powiedział że jego matka to o 6 wstawała i szczęśliwa już w kuchni robiła (wątpię w to że była szczęśliwa). Gdy wychodził na swoją uczelnię i do koleżków to mi zakreślił w skrypcie z Prawa pracy (prawo studiuję) różowym zakreślaczem fragment o obowiązkach pracowniczych. Wziął to w serduszko a nie w kółko. Czy on jest nienormalny? Mieszkamy ze sobą już 2 lata i często tak robi. Wcześniej nie dawałam sobą pomiatać ale teraz już nie mam siły walczyć z nim dzień w dzień. Nie jestem jakąś służącą czy jego matką! Czy Wasi faceci też tak się zachowują? Dodam ciekawostkę że mówi mi że mnie kocha ale nie współżyjemy, wiem też że nie ma kochanki na 100000000%.

zalosne

w tej chwili biega po pokoju wesoło poszczekując i merdając swoim kosmatym ogonkiem

nie wspolzyjecie wogole, czy jeszcze nie wspolzyliscie?

jeśli planujesz przeżyć z nim życie to życzę Ci dużo sił i cierpliwości. Myślę, że on jest pedantem? ja bałabym się takiego człowieka

to nie jest śmieszne, proszę się pode mnie nie podszywać :( mam poważny problem i proszę o poważne potraktowanie

ogólnie to brzydzisz mnie, jestes brzydka i nei chce mi stanąć chuj jak leżysz obok poza tym nie szanuję cie bo wykonujesz moje obowiazki jak jakaś służąca ale lubię cie, bo nie musze kurwa nic robić dojna krowo:)

przeciez pozwalasz by cie traktował jak służącą gdzie tu powaga ? jesteś żałosną zdesperowaną dojną krową:)

kiedyś współżyliśmy, od pół roku to jest raz na miesiąc. słabo wiem :( ale to on nie chce. I nie "ogarnij mi chatę" bo ja też tu mieszkam więc i moja chata, a po drugie ja nigdy wielkich porządków pod jego dyktando nie robię w pokoju. Też codziennie nie gotuję, ale on mi o takie dziwne rzeczy awantury robi. Wydaje mi się że nie o to w związku chodzi żeby porządek w pokoju był. Z resztą rzeczy ładnie leżą na swoim miejscu jak posprząta ale jak je coś to nawet talerza sobie nie podstawi żeby nie nakruszyć, więc dziwny taki pedant z niego. Ale tak jest zapatrzony w tą matkę niewolnicę że nie wiem co to będzie w przyszłości.

tak się akurat złozyło, że ostatni orgazm miałam w chwili gdy pasikonik usiadł mi na łechtaczce, po czym odwrócił się do mnie i serdecznie się usmiechnął. Do dziś mam ciarki przechodzące po plecach

Jeżeli to co piszesz to prawda to lepiej zakończ ten związek bo to jest CHORE!On nie potrzebuje partnerki życiwej tylko służącą za darmola.A T y nie daj sobą pomiatać!NIE MASZ SWOJEJ GODNOŚCI CZY CO?Jak on ma Cię szanować skoro sama siebie nie szanujesz???

nawet nie masz za grosz inteligencji, by samej dac sobie z nim radę. To twój facet z którym jestes 2 lata i na forum piszesz, że on dziwny jest??? puknij sie w łeb. Pewnie boisz się odejść, bo jak by to było żyć bez faceta. Jesteś idiotką, ludzie cie beda zawsze traktowac jak idiotke, a ty bedziesz im udawadniac swoją miłość wyręczając ich i im służąc ale nie martw się, pełno jest takich nie znających swej wartości krów ha ha ha

nie jestem brzydka, jestem szczupłą zadbaną osobą i podkreślam TO ŻE ON TEGO WYMAGA ODE MNIE NIE ZNACZY ŻE TO ROBIE NA KAŻDE JEGO SKINIENIE, ALE JAK MAM CZAS I OCHOTE I CHCIAŁABYM ŻEBY TO DOCENIAŁ A ON TEGO NIE ROBI, PORÓWNUJĄC MNIE DO SWOJEJ MATKI KTÓRA BYŁA RZEKOMO SZCZĘŚLIWA ZE SWEJ ROLI PRACZKI SPRZATACZKI POMYWACZKI

czemu jemu tego nie powiesz??? powiedz mu, że nie byłabyś szczesliwa jako jego służąca i nie jestes jego matką nadal uważam, że nie masz swojego zdania żali się na forum, że jej w życiu nie wyszło:D to je zmien słabeuszko

Ja bym pogoniła. Ma zadatki na despotę. Teraz Cię upomina, potem będzie gnoił.

to zaczatki psychopaty-jezeli nic nie zmienisz tzn nie odejdziesz za dwa lata bedziesz chodzic jak w zegarku,juz ma cie w reku-a sex bedzie wynagrodzeniem raz na miesiac

Autorko przykro mi to mówić, ale raczej będziesz musiała się z nim rozstać. Albo coś mu się poprzestawiało w jego durnym łbie (spadła mu cegła czy coś), albo (co bardziej prawdopodobne) ma jakichś pierdolniętych rodziców (kto wstaje szczęśliwy o 6 rano?? Chyba trzebaby jakieś narkotyki zażywać). Życzę Ci znalezienia odpowiedniego faceta a tego zjeba najlepiej zostaw.

a ty "ale sie komus nudzi" odwal sie od niej i wypierdalaj z tego topiku nikt cie tu kurwa nie chce a forum po to jest zeby jedna osoba mogla drugiej doradzic więc wypierdalaj

mam podobnie, non stop musze sprzatac i to na blysk, a jak nie ma sie czego uczepic to chodzi i patrzy czy nie ma czasem jakij paeczynki, sprawdza kazda szklanke jak bierze z suszarki czy nie brudna, sztucce. a w ogole mnie nie docenia. boje sie go czasami.:O

przezywa mnie flejtuchem, brudasem a dbam o dom mam dziecko jeszcze, a on w niczym nie pomaga bo zarabia kase, dajcie spokoj sobie z malzenstwem:O

chocby z powodu braku wspolzyia,jak do tego dodać te pedantyczno- tyrańskie zapedy - ech, daj sobie absolutnie spokoj, to jakas makabra'. Odejść, bez zalu!!!

mówiłam mu to już tysiąc razy :( dzięki Bazinka. Próbowałam już odejść od niego 2 razy. Może ktoś mnie uznawać za słabeuszkę, pewnie tak jest jeśli uznać miłość za coś poniżającego. Kocham go bo znam go juz 4 lata i kiedyś taki nie był. Od kiedy zaczął działać w samorządzie, mieszać się w politykę, to nie poznaję tego człowieka. Raz mi wykrzyczał prawie że jest "samcem alfa" i kręcą go "samice alfa". Byłam w szoku. Chciałabym mieć partnera a nie takiego buraka. Łatwo jest komuś mnie obrażać i wyzywać od idiotek, ale trudniej zrozumieć, że zostawić kogoś po włożeniu tylu wysiłków w związek jest trudno, Szczególnie pamiętając że kiedyś tak nie było.... :(

Wiesz z kim ty się zadajesz na MÓJ ROZUM? Z MORDERCĄ. Naprawdę :( Weź i sobie przemyśl to serduszko. To jest psychopata - ale nie do końca. Psychopata robi WSZYSTKO NA ZŁOŚĆ. To jest pedant co najwyżej, ale uwazam, że to morderca jest. Weż zerwij i nie wyjaśniaj. Po jakiejś tam awanturze koniec i tyle. I sie do niego WIĘCEJ NIE ODZYWAJ. Nigdy i pod żadnym pozorem bo cię zabije. Czemu? Bo cię nie zdradzał i ZA CO? :(

mnie raz zaciagnal sila by pokazac ze cos jest brudne, aha juz wiem kontakt :O tak mnie upokorzyl.

że jest "samcem alfa" i kręcą go "samce alfa" Co?? :D:P :D

dobrze ze moj facet taki nie jest.. w sumie to ja mam twardy charakter i sie poprostu nie dam, moj facet czasem posprzata, ugotuje obiad nawet mu sie zdazy pranie zrobic ( chociaz akurat to wole robic sama ) obowiazki podzielilismy na pol, nie wyobrazam sobie zebym musia robic wszystko sama! w sumie chyba nawet bym tego nie zrobila :D ja sie tam nie dam, przewaznie jest po mojemu :D

Babę jakąś zabił. Wkurzała go i ja zabił. Co ty na to? Faceta nie bo by ci dał święty spokój. Ta ALFA SAMICA to tak pasuje. Może nie chciała się dać zgwałcić? To tak by pasowało. Albo nie - miał zgwałcić to zabił i tyle :( Bo by też z Tobą współżył częściej. A następnej się zapytaj o to ile czasu w łózku - jak raz na miesiąc to pokiwaj, następnemu facetowi powiedz o co poszło, żeby nie było że jesteś k... i tak dalej. i tyle. Jakieś serdeuszka przy zdaniach o pracy to morderca dla mnie na 100%. A jak poniża kobietę to babę szlaknął i tyle. A jak widzisz z nim kwestię dzieci?

masz fotki, to Ty?? umowimy sie :P

zona mloda jak tak czytam to sie zastanawiam czy za pare lat mój taki nie bedzie :( kopnij swojego w tyłek bo Twój to na 100% ma coś z głową, ja swojego też w koncu bede musiała zostawic. Oni sie raczej nie zmienią... :(

Czekaj rozloze jeszcze karty co do tej kwestii