komornik-prosze o porade

mam 18 letnia corke na ktora ex powinien placic zasadzone alimenty w kwocie 550 zlotych miesiecznie....zalega ponad 2 tysiace..podalysmy go do komornika i teraz mam pytanie----na druga corke ex placi regularnie bo przysyla na konto tej starszej okolo 600 miesiecznie na dwie...czyli mnie nie zalega..zalega starszej corce bo przy okazji nie wywiazal sie z ugody sadowej -mial zaplacic od wrzesnia 2010 bo sprawa odbyla sie w pazdzierniku....on nie ma zameldowania -natomiast wiem gdzie pracuje -czy moge pojechac do jego zakladu pracy i zlozyc dyspozycje zeby alimenty na mlodsza corke przekazywal na konto moje? bo alimenty zalegle oraz alimenty przyszle bede sciagane bezposrednio przez komornika..

Idź na forum prawne bo tu ci raczej nikt nie odpowie konkretnie.

hmmm...no chyba bede musiala...ja po prostu nie chce sie z nim kontaktowac nawet telefonicznie

Byla zona w schludnych ciuszkach i minka wzbudzajaca zaufanie wchodzi do ksiegowosci. Roni dwie lzy ze na chleb nie ma i podaje swoj nr konta a wzruszona ksiegowa przesyla zakladowa kase na konto uroczej pani ex wierzac jej na slowo ze facet nie zaplacil tych alimentow. Widzisz to tym okiem?

powinien komornik zajac jego wynagrodzenie i Tobie przesylac