kostki u nog- puchniecie

puchna mi kostki u nog ale nie cale tylko te zewnetrzne od przedniej strony. nie jest to jkas wielka opuchlizna ale jest. na stopach mam mnostwo popekanych zylek. czy to wina siedzacego trybu zycia czy raczej cos powazniejszego? mocz mialam badany-ok morfologia ob tez ok. tsh tez dobre. duzo siedze malo sie ruszam nie cwicze

Prawie kazdemu puchną okolice kostek wieczorami po całym dniu... jest to normalne, gdyż stopy ulegaja przeciążeniom, bo utrzymuja cały ciężar ciała... Po to jest noc, aby odpoczęły :) Jeżeli owe puchnięcie pojawia się wieczorami głównie, to nie ma powodu do obaw, ale jeśli jest częściej to można się wybrać do lekarza... Siedzący tryb życia i brak aktywności tylko sprzyjają obrzękom... Mozna kupić sobie maść do obrzęknietych stóp, robić zimne okłady, czy moczyć nogi na wieczór, masować itp..

wiem ze prawie kazdemu troche puchna nogi ale mi tylko w jednym miejscu(zewnetrzne kostki stop z przodu) i rzuca sie to w oczy. zaczne troche cwiczyc rowerek jakies cwiczenia rozciagajace lydki i stopy. moze jakies tabletki typu esceven. ostatnio przyplatal mi sie zcn malo sie ruszam nie cwicze a wczesniej sporo cwiczylam wiec moze organizm zaczal sie buntowac

aha i duzo slodyczy wcinam :-(

a jak uprawiasz sex to nogi podnosisz czy cie też bolą

mi tam nigdy nic nie puchło i nie puchnie,w normalnie funkcjonującym organizmie metaboliz zachodzi na tyle dobrze,ze nie ma prawa dojsc do zadnych opuchnięc,chyba ze cos przeciązymy nadmiernie.

http://www.ebiblefellowship.com/pl/may21_pl.html

nawet sex:)

do 35 roku zycia tez mi nic nie bylo pomimo ze nie do konca dbalam o siebie. zle odzywianie duzo slodyczy siedzenieprzy kompie itp ale niestety przychodzi czas ze zbieramy zniwa nogi mnie nie bola

jak przychodzi czas,człowiek ma prawo być pełnosprawny do konca zycia,chodzby i nawet zył 120l

To ja ci zyczę, żebyś zyła te 120 lat w pełni sprawna :D

hehhehe dobre sobie 120 lat w pelnym zdrowiu i sprawnosci :-) kazdy by tak chcial.

mojekostkiii:)a to wszystko jest w Twojej głowie i te 120l i ta sprawnośc tak fizyczna jak i psychiczna,tylko trzeba umiec chciec:)

dziękuję Edyciak,tylko z czego wy byscie wtedy zyli hehehe,a przeciez biznes musi sie krecic:)

glownego. jakie tabletki sa dobre na ten problem?

od tematu,a Ty dalej z tabletkami,toz to chemia rozwala organizm,wiec co Ci tabletka pomoze??chyba ze zaszkodzi to napeno

to w takim razie podaj inne sposoby ale nie dieta bo ta stosuje. i jesli chodzi o leki to mam na mysli ziolowe

przez internet Ci doradzic,moga to byc nerki,moze to byc nadmierna ilosc kwasy w stawach ,moze to byc krazenie,moze to byc miezdzycowe,moze to byc hmmm,poprostu,zwiazane z psychika,ze w zyciu sie zatrzymałas i nie ruszasz do przodu,sprawy osobiste w miejscu stoja ,nogi symbolizuja ruch