Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

czarnamama

Problem z mężem :(

Polecane posty

noooo to widze, ze sytuacja jest jeszcze gorsza niz by sie wydawało oboje do psychologa marsz i nie chce słyszeć w telewizji, ze jakiś tam czy jaks tam skrzywdziła dziecko, niewinne bezbornne, samo na świat nie przyszło, a teraz musi cierpiec za błędy rodziców, zarówno jednego jak i drugiego biedna mała, wiem jak syn patrzy na nas jak tylko wymieniamy zdania podzielone zresztą też często, a co dopiero taaakie awantury współczuję tej małej istotce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wierzeeeee
ja nie wierzę, że on wcześniej był taki idealny a teraz be, pewnie taki był tylko to tobie nie przeszkadzało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomysl troche
jakbys przeczytala uwaznie moj post to bys wiedziala ze jestem kobieta. A ty jestes kolejna, ktora uwaza ze jak posprzatanie domu to najciezsza praca na swiecie. Gosc zapieprza 12h fizycznie, wstaje o 5 wraca o 19 i zadne gotowanie obiadkow czy bawienie dziecka nie moze sie z tym rownac. Egoizm to zadanie by zajmowal sie dzieckiem i zarywal noce po powrocie z ciezkiej pracy, gdzie baba pol dnia przepierdziala na kanapie ogladajac seriale w TV. Ty bys zdechla jakbys miala tydzien tak popracowac, ale jeste w stanie tylko skamlec ze opieprzanie sie w domu to najciezsza praca swiata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anexxis
pomyśl trochę co Ty za brednie wypisujesz to że szanowny Pan pracuje upoważnia go wyżywania się na dziecku? bo ON spać nie może - a co nie rozumie, że boleśnie ząbkuje? To może powinna na dwór ja w nocy zabierać, żeby mężulek się wyspał ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla mnie nie ma wytłumaczenia jeśli chodzi o dziecko czy ona pracował 12 czy 150 godzin, nie ma prawa krzyczec i rzucac się do bicia maluszka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my mamy też przez pierwsze misiace non stop jesteśmy niewyspane, przynajmniej ja i nie rzucam sie do malucha jestem zmęczona, nie wyspana i przez to bardziej napewno nerwowa, ale moje dziecko na tym nie cierpi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny spokojnie ja rozumie ze on przychodzi zmeczony wiec luz ja mu obiadek kolacje i nic nie musi robic za bardzo mala tylko kompiemy na zmiane ale to dla niego powinna byc przyjemnosc chwila spedzona z dzieckiem a niestety nie jest i zawsze jakies krzyki na nia :/ ja nie spalam juz 2 lata cala noc w ciazy nie umialam sypiac a do teraz mala ma zawsze problemy w nocy i nie zale sie na swoj los ze sprzatam gotuje czy nie spie chodzi mi tylko o jego zachowanie nie szanuje juz mnie ani dziecka odzywa sie hamsko i wogole beznadzieja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pomyśl troche- ja pracuje. Mam dwoje dzieci w tym małego 1,5 rocznego synka i tyram 9 godzin dziennie. Wracam sprzątam gotuje zajmuje sie dzieckiem. Mój maz tez tyra i pomaga mi przy dzieciach. Mój maz wraca z pracy tak samo zmeczony jak ja ale patrzy aby pobyc z dziećmi pobawić sie poprzytulać. To że on pracuje nie zwalnia go z obowiazku bycia z dzieckiem. I dodam ze jak byłam na macierzyńskim i zajmowałam sie tylko domem i dzieckiem czułam sie bardziej zmeczona niz teraz gdy pracuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddsww
a postaw sie w jego sytuacji,zapitala po 12 godzin zeby Was utrzymac a Ty tylko z dzieckiem,wiec normalne ze facet chce sie wyspac i odpoczac...jakbys pracowala to bys zrozumiala..nie trzeba bylo godzic sie na dziecko skoro nie masz pracy,moglas przewidziec jak bedzie..ja tez bym sie wkurzala jakby po 12 h harowy nie mogla spac:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomysl troche
nie mowie ze ma prawo bic dziecko, tyle ze autorka powinna POMYSLEC (swoja droga patrzac po bledach jakie sadzi to dla niej trudne zadanie) ze maz ma prawo byc zmeczony. To nie kon pociagowy ze mozna go zajezdzic praca na okraglo. Pomyslala o tym jak ON sie czuje: zapieprz w pracy, zero spokoju w domu? nie, ale ma pretensje ze nie pomaga przy dziecku, a sama dupy do pracy nie ruszy. nie zarabia, siedzi w domu wiec niech zarywa noce, tyle ma do roboty. Nagle sie jakos drugi pokoj znalazl, moze tam spac z dzieckiem i rozwiazac problem. Co ona daje od siebie? bo poki co facet ma 2 wyjce w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powtarzam niewyspanie nie jest wytłumaczeniem w sadzie i w życiu codziennym życzę powodzenia czarna mamo musze spadac do domku daj kiedyś znać ja Wasza sprawa sie rozwiazała i nie daj krzywdy zrobić małej, ona niczemu nie jest winna a najlepiej daj do poczytania ten topik facetowi - moze coś mu się rozwidni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wielki książe - wyjec mu przeszkadza pomyśl trochę - daj spokój juz z tą Twoją obroną Pa, pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anexxis
Dla mnie to żadne wytłumaczenie - mój mąż wyjeżdza do pracy o 8.00 wraca o 18.00 i doskonale wie, że to nie jest dla Niego czas odpoczynku.Do jego obiwiązków wieczornych należy kapiel syna, pomaga mi przy kolacji i drobnych porządkach. Z rana przed wyjazdem do pracy wstaje godzinę wcześniej ode mnie, robi nam śniadanie, synowi mleko i bawi się z NIm. Dla mnie to jest norma i nie wybrażam sobie, że może być inaczej. Niektóre z kobiet uczą chyba wygodnictwa mężczyzn - niektórzy natomiast są normalni, jak mój m

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość troche tego nie rozumiem
Sytuacja jest kiepska, ale nie rozumiem czemu autorka załamuje ręce i tylko pisze jakby to chciała zmienić swoją sytuację, ale jest pat i pat. I co ktoś podpowie rozwiązania zaraz na nie. Nie masz z kim zostawić dziecka, a potem piszesz, że mama nie pracuje. Więc co robi takiego, ze nie może popilnować Ci dziecka? Kolejna sprawa nie wierze, ze na Twojej wsi nie ma żadnej młodej mamy czy starszej kobietki, która za 300-400 zl by nie zaopiekowała sie Twoim dzieckiem. Najlepiej poszukać mamy z dzieckiem. Co do pracy to uważam, ze praca jest tylko ludziom sie do niej isc nie chce. Otwieralam sklepik na wsi, to zadna sie nie ruszyla do p;racy "na sklepowa". Przeciez sa zasilki, a tak to potraciłyby jeszcze. Jak sie wyrwiesz z domu do pracy to zobaczysz, ze maz zaraz spokornieje. Oni tak czesto maja. A tak wie, ze ma nad Toba kontrole.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anexxis
zapomniałam napisac, że ja nie pracuje, jestem z synem w domu i wieczór dla mnie ma też być chwila relaksu, bo praca w domu trwa 24h . I w nocy tez mój małżon wstaje, nie wiem co w tym dziwnego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to nie tak ze siedze i plaszcze dupe mimo ze mieszkam na wsi nie ma pracy nie idzie znalesc w hipermarkecie jak ktos napisal bo takowego nie ma to zeby tylko byl grosz handluje kosmetykami dostaje kase z pefronu zasilek pielegnacyjny na siebie i jak tylko jest okazja ide w weekendy dorabiac gdzie tylko moge nie jestem zwykla leniwa kobieta ze maz ma pracowac i skakac kolo mnie w domu i jeszcze dzieckiem sie zajmowac tu chodzi o jego SZACUNEK

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anexxis
maz ma pracowac i skakac kolo mnie w domu i jeszcze dzieckiem sie zajmowac tu chodzi o jego SZACUNEK Kobieto Ty zmień nastawienie - ma pracować, ma skakać koło Ciebie i ma się dzieckiem zajmować a wiesz dlaczego? bo jest facetem, który ma żonę o która się dba i dziecko też ma, którym powinien się zajać - nie sztuka spłodzić dziecko. Przestań, zawlacz o ten szacunek. Z co to w domu nie ma co robić> Kto nie siedział ten chyba nie wie jaka to upierdliwa robota, jaka niewdzięczna i do tego darmowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Slomiana zaluzja
Ja powiem tak, Moze zastanow sie ,zeby wyjechac z Mezem z powrotem do UK jesli tam sie lepiej ukladalo..Moze poprostu maz nie daje sobie rady z aklimatyzacja i innymi realiami zycia jak za granica ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Slomiana zaluzja
Dziewczyno -dziecko to "wytwor" dwojga..Przeciez to jest harowa...:( Moje zabkowalo 3 miesiace,podejrzewam,ze przy temperamencie Twojego M nie wygladalo by to fajnie..Moj M chlop jak chlop (pracuje od 6-18) ale mleko w nocy zrobi czy przytuli jak potrzeba..Maly darl sie 2 miesiace co noc po rzad..A M chodzil jak"nacpany" do pracy ale nawet przez mysl mu nie przeszlo zeby slowo burknac,ze mu zle..:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
troche tego nie rozumie - nie napisalam ze mama nie pracuje czytaj dobrze moi rodzice pracuja na 4 zmiany w tym weekendy wiec na mich nie moge liczyc a na wsi ludzie sa bardziel lapczywi na pieniadze niz w miescie tu zwykla mloda dziewczyna ,nastolatka czy kobieta starsza licza sobie ok 7zl godz wiec jak zyc dojezdzajac po 30 km w jedna strone jeszcze gdybym miala auto zarobic ok 1000zl dac na paliwo i zaplacic olosana sume za opieke :/ ale TU NIE CHODZI O PRACE I ZAROBKI DZIEWCZYNY CZYTAJCIE DOBRZE chodzi o hamstwo meza do mnie i dziecka o brak szacunku kiedys byl czuly opiekunczy mial rozne pomysly jak mozemy milo spedzic czas a teraz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomysl troche
anexxis : twoj maz jest zwyklym frajerem a ty leniwym pasozytem, ktory sie opierdala w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Slomiana zaluzja
A ja siedze w domu narazie i nie uwazam ,ze jestem pasozytem..Mialam macierzynski (mieszkamy w IE ) a teraz zyje z puli pieniedzy ktore odlozylam wczesnie mialam niezla pracej,dokladam sie do wszystkiego a M pracuje..Jak sie skonczy kasa to wroce do pracy narazie siedze rok..Ale nie wyobrazam sobie sytuacji gdzie tylko Maz pracuje a kobieta nie ma nic,chocby z wyzej wymienionych przez autorke powodow..Ludzie potrafia sie zmieniac,a saldo na koncie bez pracy raczej nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo tak i już
pomyśl troche - ty masz dziecko ? bo skoro myślisz że opieka nad dzieckiem to leżenie do góry brzuchem to zaczynam powątpiewać... A jeśli frajerem jest dla Ciebie ktoś kto bierze odpowiedzialność za swoje czyny czyli za dziecko i aktywnie uczestniczy w opiece i wychowaniu, to chyba nic tylko ci zyczyć faceta pokroju męża autorki. Dbanie o rodzine nie kończy się na zarobieniu paru groszy, a rola ojca nie sprowadza się tylko do przynoszenia pieniędzy i pocałowania w czółko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Slomiana zaluzja
Zgadzam sie z powyzszym wpisem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anexxis
No pewnie, dla Ciebie mogę być pasożytem a mój mąż frajerem - ale widzę, że żal dupe ściska? Zazdrość szkodzi Ci koleżanko :P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×