tadek niejadek?

witam, moj syn ma 4 m-ce do tej pory dostawal tylko piers ale niedługo wracam do pracy więc trzeba go nauczyć jeść żeby mąż nie miał potem kłopotu. Kiedy podajemy mu mleko modyfikowane zjada tylko 50-60 ml a powinien 150 Nie krzywi sie ani nie pluje więc nie wydaje mi się zeby mu nie smakowało. Jak daje mu kaszkę ryzowa to tez je ze smakiem ale gdzies ok 30 ml a za pol godziny chce cyca i nie ma mowy o niczym innym. Nie wiem jak go oduczyc. Nie chciala bym go od razu odstawiac, nawet jak bede pracowac to bym chciala zeby byl karmiony choc po czesci naturalnie. Macie jakies sposoby jak nauczyc dziecko do innego jedznia. Od tygodnia dopiero wprowadzam wiec moze jeszcze sie nie przekonał? Co powiecie?

Mamuski napiszcie jak Wasze dzieci zaczynały przygode z jedzeniem

uppp

A już pierś odstawiłaś zupełnie? Może je tak mało, bo jest najedzony mlekiem z piersi. Najważniejsze żeby polubił mleko modyfikowane i pił chętnie, wtedy na pewno z głodu nie umrze i będzie jadł tyle ile trzeba. A czasem dzieci piersiowe nie chcą butli i wtedy jest problem, ale jak on pije chętnie, to będzie dobrze.

włśnie nie chce go całkiem odstawic. Podaje mu butle dopiero jak jest glodny, zjada tylko troszeczke a za pol godz znow glodny

Dopoki całkowicie nie odstawisz, to może tak być. Ja karmiłam dłużej i miałam problem z wprowadzeniem stałych pokarmów, bo też zjadała odrobinę, a potem była głodna i chciała pierś. Dopiero jak przestałam karmić na żądanie, tylko o stałych porach, to się przyzwyczaiła, że musi zjeść całą porcję obiadu, bo nie dostanie piersi. A kiedy wracasz do pracy? Rozplanuj sobie na dłuższy czas odstawianie od piersi. Najpierw zastąp jedno karmienie piersią mlekiem modyfikowanym aż dojdziesz do takiej ilości karmień jakią chcesz.

wracam w maju juz dlatego zaczelam dzialac. Wszyscy mnie straszyli ze jak dam butle to cyca nie bedzie chciał a u mnie jest odwrotnie. Poki jestem w domu jest ok, ale kłopot bedzie jak wroce do pracy, pracuje na zmiany i mąz co tydzien bedzie musiał syna kłasc spac nie wiem jak to bedzie bez piersi. Chyba bedziemy musieli za to wziasc sie powaznie

Ja bym na twoim miejscu zakonczyła karmienie piersia na zadanie i zaczeła karmić o stałych porach co 3 godziny. Zacznij od podawania mleka przed spaniem i uczenia zasypiania bez piersi. Jak już zacznie wypijać pełną porcję mleka i zasypiać bez piersi, to zacznij mleko modyfikowane dawać rano po przebudzeniu. Potem wprowadź kaszkę po 3 godzinach od śniadania. Jak już będzie ładnie zjadał mleko 2 razy dziennie i kaszkę, to możesz wprowadzić obiad i deser.

ale jak zrobić zeby nie odstawiac go całkiem od piersi, chciała bym go karmić kiedy bede w domu.

Jak już wrocisz do pracy to moze to wygladac tak: 7.00 mleko 10.00 kaszka 13.00 obiad 16.00 deser owocowy 19.00 mleko Kiedy bedziesz w domu, to bedziesz mogla zamiast mleka modyfikowanego dac na sniadanie lub kolacje mleko z piersi. Poza tym jak juz się przyzwyczai do stalego rytmu posilkow, to bedziesz mogla wtedy piers podawac miedzy posilkami jako picie.

spokojnie, moja ma 7 mcy, tez karmie ja mieszanie i MAX jaki zje mm na raz to 150 ml. A i tak rzadko sie zdarza zeby zjadla chociaz polowe tego..Ogolnie to woli byc glodna pol dnia czasem niz zjesc z butli ;p Jesli chodzi o to regularne karmienie co 3h.. Moja jest juz duza, ale nie ma opcji by zjadla i kaszke i obiadek i deserek a tak malo mleka... Nie raz nawet jak jest bardzo glodna nie chce jesc obiadku prawie wcale (woli siedziec pozniej nawet 3 h bez jedzenia i sie bawic mimo ze ma pusty brzuszek) a czasem zje calosc, zalezy jaki ma dzien. Ogolnie wydaje mi sie ze Twoj maluszek jest na tyle maly ze do maja spokojnie 'nauczy' sie butelki. Z moja byla masakra, bo zaczelam ja odstawiac po 6 mies. Nie chciala w ogole patrzec na butelke mimo ze w 4 i 5 mies pila chetnie.. Teraz juz zjada kilka razy dziennie, ale czasem ma taki dzien ze chce butle tylko rano i wieczorem.

aha i jeszcze jedna bardzo wazna kwestia- to, ze mlody nie chce butli od Ciebie i marudzi o cyca nie oznacza, ze tak samo bedzie sie zachowywal przy tacie. Moja mala czasem predzej chce sie zadrzec na smierc niz tknac ode mnie butelke (bo doskonale wie, ze mam piers) za to gdy zostawiam ja z kims na kilka godzin to nie ma problemow z karmieniem mlekiem modyfikowanym. Twoje dziecko naprawde bedzie wiedziec ze tatus cyca nie ma i nie da, najpozniej po kilku dniach zrozumie, ze z tatusiem to tylko butelka :)

problem taki że on to malutki jest i jak jest głodny to sie bawic nie bedzie tylko płakać i się domagać, do tej pory był karmiony na zadanie.

wiem, ale do maja juz taki nie bedzie, bedzie mial 5 mies, dasz go na lezaczek/mate, grzechotki i niech sie bawi. Ewentualnie powiedz mezowi ze jak mlody nic nie bedzie chcial zjesc to niech oleje sprzatanie itp (chyba ze nie bedzie tego robil, nie wiem jak ustalaliscie) i niech nosi mala bestie az usnie, albo z tej rozpaczy zje :D ale zobaczysz, z tata to nie to co z mama. on bedzie wiedzial ze tata nie da i nie bedzie sie dopominal. Moze dzien, dwa, le tak to nie. Twoj synek pozniej 'dojada' piersia zeby poczuc bliskosc , ze mamusia go nie olala itp, z tata bedzie oinaczej. u mnie np jest czasem tak- mala bawi sie na kocu, ja leze obok i czytam a ona nagle zaczyna miec ochote na piers, zaczyna marudzic, probuje dosiegac itp, ale wystarczy, ze wtedy wyjde z pokoju a na moje miejsce przyjdzie mama czy maz a mloda znow wraca do zabawy i sie cieszy. Gdy tylko wracam znow marudzi za piersia..

aha i u mnie mala zasypia wlasciwie tylko z piersia. A czasem jak maz np ma jakis dziwny dzien i chce mnie odciazyc i usypia mala to kladzie ja sobie na brzuchu (dzicko tez lezy na brzuchu), kladzie rece na jej plecach i kolysze gora-dol (od swojej szyi do nog i z powrotem). I mala jesli jest zmeczona to usypia. czasem pochlipie za piersia ale uśnie. chyba ze mnie widzi obok to wiesz, tez inaczej. To samo np kiedys rano nie chciala butli- wscieklam sie bo cala noc marudzila i dalam ja i butelke mezowi. On trzymal w rece wiatraczek, druga ja karmil i mala zjadla wszystko. tatus tylko powtarzal 'pobawisz sie jak zjesz' ale mloda i tak nie rozumiala;p chodzi mi o to ze faceci maja swoje sposoby, a dzieci tez odrozniaja mame od taty, zupelnie inaczej reaguja.

A jak inne dziewczyny sobie radziły?

up

upppp