Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość osa1

jak załatwić kochankę...

Polecane posty

Gość osa1
hahaha padłam ze śmiechu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kłebekwełniany
kamilkaaa poszukaj sobie tematu dla siebie ,tu nikogo nie obchodzi co byś zrobiła żonie.Mąż by żonkę obronił przed taką wariatką jak ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rany baby-jak wy się poniżacie...ręcę opadają.Znacie takie pojęcie jak "Być ponadto wszystko"??? Czuje że część z was jest uzalezniona od swoich mężów,jesteście jak te kury domowe-z nadwagą,bez pasji ,bez ambicji,bez własnych pieniędzy.Nie dziwota że mężowie się z wami nudzą.Bądzcie do kur** nedzy chociaż raz niezależne.Gdyby mnie tak chłop załatwił-nawet bym się nie wachała-od razu walizeczki za drzwi,a nie jakies glupie dzwonienie do kochanek.Ale jestescie śmieszne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osa1
drogie koleżanki -żony nie ma nic lepszego jak pastwienie się nad kochanką od której uciekł facet i wrócił do żony nie ma lepszej satysfakcji :) kurewki dopiero tam siedzą i płaczą bidulki ,że zostały frajerkami a facet i tak wrócił gdzie jego miejsce .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kłebekwełniany
Widać że większość kochanek myśli że żonki to takie biedne kury domowe bez pasji .Mylicie się okrutnie haha widziałam kochankę męża koleżanki ! łomój boże to dopiero masakra .W tym wypadku uwierzyłam że ona była tylko do walenia !!! A napis super !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziwicie sie kochankom ze chca sie na was mścić a wy robicie dokładnie to samo, czyli widzicie swoje odbicie:) hahahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kłebekwełniany
Żeby kwalifikować się na kochankę żonatego faceta, trzeba spełniać kilka podstawowych warunków. Uroda czy inteligencja nie są kluczowe. W zasadzie mogą wręcz przeszkadzać. Najważniejsze jednak, to wystarczająco niska samoocena i brak poczucia własnej wartości. Obie te cechy będą szalenie przydatne do przekonania kochanki, że: - na prawdziwy związek nie zasługuje - ochłapy i namiastka relacji jest jedynym, na co ją stać - nie jest wystarczająco dobra, żeby ktokolwiek chciał z nią być w 100% Im gorsze mniemanie kochanki o sobie, tym jest podatniejsza na urok zadbanego i pewnego siebie żonatego faceta. Kiedy już niunia jest odpowiednio ustawiona, można przekonywać ją, że: - jest atrakcyjna i godna pożądania - romans to prawdziwe uczucia - jest tak wspaniała, że dla niej żonaty facet ryzykuje swoje stare, dobre małżeństwo, gdzie żona nie rozumie i wcale ze sobą nie śpią Z reguły kochanka łyka te teksty spragniona męskiej uwagi jak kania dżdżu. Oczywiście (ukradkowe) telefony, liryczne smsy (wysyłane z kibla), podkręcanie e-mailami (z tajnej skrzynki), cała ta otoczka sprawia, że kochanka jest napalona, daje się bzykać i jednocześnie powoli się zakochuje, bo jej się oksytocyna przy orgazmach wydziela. Wiedząc zresztą, że zakochać się nie powinna i że on dla niej żony nie rzuci (zwłaszcza, bo dzieci - dzieci są świetną wymówką - dzięki temu kochanka czuje się szlachetniejsza, bo przecież nie chce rozbijać rodziny i rozumie, że nie wolno krzywdzić dzieciaczków) Tylko biedaczka nie wie, że właśnie zabroniono jej myśleć o białym słoniu. (Spróbujcie przez najbliższe 5 minut nie myśleć o białym słoniu. Im bardziej sie staramy o czymś NIE myśleć, tym bardziej myślimy; to stary, dobry, sprawdzony i przebadany mechanizm). A podświadomość nie kuma słowa 'nie'. Więc dziewczę się wciąga coraz bardziej. Im bardziej się wciąga, tym poważniejszą stosuje racjonalizację dla swojego romansu. Oczywiście nikt się na głos nie przyzna, że dlatego daje się pukać jakiemuś żonatemu, znudzonemu kutasowi bo ma narąbane w głowie i niską samoocenę, nieprawdaż. Więc od racjonalizujących kochanek można usłyszeć, że tak jest dobrze, bo: - to tylko seks - nikt im nie zostawia skarpetek w mieszkaniu - nie muszą usługiwać facetowi - ze zwiazku czerpią tylko to, co najfajniejsze, esencję - czytaj seks i pożądanie - żona to żona, a to, co ich łączy, to prawdziwe uczucie / namiętność - nie tracą wolności - w związek się im tzw proza życia nie wkrada Jeszcze jedna ważna cecha, której kochance nie powinno zabraknąć: różowe okulary zakłądane w temacie żonatego kochanka. Trzeba mianowicie albo wziąć na klatę albo uroczo ignorować fakt, że się człowiek bzyka z kimś, kto oszukuje, zdradza, kłamie, żyje podwójnym życiem i nie potrafi być lojalny, co udowadnia za każdym razem, kiedy bzyka kochankę mówiąc żonie, że jest w delegacji / na spacerze / zakupach itd itp. Problemy, na jakie się naraża kochanka: - ciągła tęsknota - wycieńczenie emocjonalne i zazdrość o żonę i rodzinę - samotność i niezrozumienie otoczenia - samotna ciażą i samotne macierzyństwo - jeszcze głębsze obnizenie poczucia własnej wartości i samooceny - marnowanie czasem wielu lat na życie w ukryciu i niemożność założenia własnej rodziny - wpierdol od żony Podsumowując, jeśli widzisz w sobie syndrom kochanki - to masz, laska, ciężko przejebane. No, chyba, że się ogarniesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osa1
ja chętnie podam stronę ze zdjęciami mojej kochaneczki wtedy zobaczymy kto jest kurą domową z nadwagą ....masakra jak ją zobaczyłam to padłam i jestem szczęśliwa bo teraz wszyscy znajomi dokuczają mojemu mężowi ,że jak ją walił to chyba coś brał hahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osa1
do klebekwelniany -rewelacja warto to poczytać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhvkhk
po pierwsze rzuć go kobieto .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kłebekwełniany
Kazda kochanka powinna sobie wydrukowac i powiesić nad łóżkiem .AMEN.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osa1
rzuciłam go odeszłam od niego ale on nie chce odejść ,już nawet pisałam ,że go oddam chętnie w czyjeś ręce przystojny ,bogaty kużwa i nie ma chętnej .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Atrakcyjnabrunetka
osa1 co to ty jeszcze z tym mężem robisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kłebekwełniany
Najłatwiej takiej bladzi napisać że żona gruba,brzydka i niezadbana. Tylko w większości jest troszeczkę inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kłebekwełniany
swoją drogą ciekawe jak się czują jak biorą w dzioba to co mąż wkłada żonce w dupkę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja wam powiem,
nudne, zawistne tłuściochy, jak załatwiłam żonę mojego ukochanego :) zakochałam się w nim od razu. najpierw standard, delikatnie go kokietowałam, prowokowałam, w końcu go pocałowałam, a że jestem ładna, szybko zaczęliśmy związek. jednak on nie miał w planach zostawienia swojej żonki, bo dzieci blabla. no więc ja postanowiłam podejść po podstępem. nic nie odpowiedziałam na jego tekst o zostaniu przy żonie i zaczęłam działać. zaczęłam jeszcze bardziej dbać o siebie, nowe ciuchy, solarium. sama nie wychodziłam z inicjatywą spotkań. gdy on dzwonił, mówiłam "ojj, dziś nie mogę, a umówiłam się z kolegą, przyjacielem, wieloletnim znajomym" . robiłam tak średnio co drugi jego telefon. poza tym, gdy był u mnie, starałam się sprawiać wrażenie, że gdzieś mi się spieszy. on pytał, a ja: aa, wychodzę ze znajomymi " :) po 3 miesiącach on zaczął okazywać niezadowolenie, złość, z wypowiedzi przebijała zazdrość. "gdzie Ty znowu wychodzisz?"- na co ja tuliłam się do niego, całowałam i mówiłam "kochanie, Ty masz dużo na głowie, nie chcę ci zabierać czasu". podpytywałam, jak tam dzieci, jak mu się żyje. opowiadałam o moich planach na przyszłość, w których nie uwzględniałam jego (chociaż tak naprawdę od pierwszej chwili wiedziałam, że będzie moim mężem :P) no i w końcu wybuchła awantura, że zachowuję się jak dziwka, że wszysscy faceci się ślinią, a ja ich prowokuję. na co ja odparłam, że już nie będę, bo poznałam mężczyznę, z którym wejdę w stały związek, bo jest odpowiedzialny, dojrzały i wart zaangażowania :) oczywiście dodałam, że niczego to między nami nie zmieni :P i wtedy on dostał szału. 2 dni później przyleciał z informacją, że złożył papiery o rozwód i mam przy nim zadzwonić do kolesia i zerwać z nim. zadzwoniłam do kumpla :] żonisko mojego ukochanego wystosowało do mnie monolog, przyłażąc do mojego mieszkania. wysłuchałam i zamknęłam drzwi :D I tak to było 2,5 roku temu, teraz ów mężczyzna jest moim narzeczonym i planujemy ślub. a wy, zazdrosne żonki, możecie po mnie jechać, ile wlezie :D JESTEM SZCZĘŚLIWA, MAM CO CHCIAŁAM.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja wam powiem,
kłebekwelniany, a jak się czują żony biorąc do dziubka to, co mąż wkładał kochance w dupkę? :D ahh, żyjecie w błogiej nieświadomości, drogie panie. ale to wasza sprawa :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sasiedzi z bloku
Ależ ja np.nie zamierzam po tobie jechać .Właśnie pokazałaś jak robią kochanki ...a wszystkie zapierają sie tu nóżkami i rączkami że to facet jest winny.One biedne nic od niego nie chciały to on biegał a ty właśnie pokazałas jakie jesteście"super".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja wam powiem,
nie wyssana z palca, a samo życie :) psychologiczne sztuczki, które działają na każdego. reguła niedostępności itp. warto poczytać :p a moja mama też swojego czasu rozbiła małżeństwo, ale nie powiedziałabym, że to kurestwo. jeśli belka jest nadgniła, wystarczy lekko kopnąć, żeby się rozpadła :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kłebekwełniany
I tu cie zaskoczę kochanie bo ja do dziubka nie biorę :) przykro mi od tego są takie panie jak ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja wam powiem,
kłębku, sex oralny nie jest zdrożny, ani ohydny, zwłaszcza, jeśli uprawiasz go z kimś, kogo kochasz. fakt, że go nie uprawiasz, nie podwyższa twojej wartości no i w przyszłości może przysporzyć ci problemów z kochanką :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osa1
do to ja wam powiem -ciesz się ciesz jeszcze żoną nie zostałaś ,podstępnie to zdrobiłaś ale wcześniej czy póżniej to się odbije na tobie takie jest życie ....mój jak poszedł do kochanki i się wszystko wydało miał tam zostać bez żadnego ale ,mówiłam ,prosiłam, kazałam nawet mówiąć mu,że nie wolno mu wracać ,że ja występuję o rozwód chciałam tej wolności było mi już dobrze bez niego ,nowe życie inni nowi ludzie pasowało mi to nawet i co kurewka nie poradziła sobie z nim nie dała rady zatrzymać go chociaż była taka pewna siebie ,kiedyś mi powiedziała,że to on lata za nią ,że ona nic nie musi robić i co najpierw nic nie robiła rzekomo bo nie musiała a nawet jak chciała coś zrobić to nie miała szans hahaha ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kłebekwełniany
ale ja nigdzie nie napisałam że jest ohydny.Myślisz że branie do dziubka uchroni cię kiedyś przed ewentualną zdradą twojego ukochanego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja wam powiem,
osa1, a ja się zastanawiam, jak to jest, że przyjęłaś takiego faceta z powrotem. nie stać się na wiernego? nie było ci głupio, że najpierw poszedł do kochanki, a potem, jak mu sie znudziło, przybiegł znów do ciebie? co do ślubu, mam nadzieję, że do niego dojdzie :) ja nigdzie nie piszę, że nic nie robię, właśnie to ja na początku się starałam, teraz to już taki "okrzepły" związek i jest po równo. kłębek, absolutnie nie uważam, że oral jest parasolem ochronnym przed zdradą. uprawiam go, bo lubię. w obydwu wersjach. nie napisałaś, że jest ohydny, ale że go nie uprawiasz, czyli jednak jakąś awersję masz. swoją drogą, znam jedną sytuację, w której to żonaty się uparł na dziewczynę. chodził za nią, bałamucił, obiecywał złote góry, aż w końcu mu uległa. ale to rzeczywiście jest naiwność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kłebekwełniany
Znajdzie sobie taką co nic z tych rzeczy nie robi tylko np.po bożemu i co wtedy?bo mu się znudzisz ,bo wszystkie dziury już zapełni,ucho,oko,dziubek i podkęci go jakaś miła dziewica i co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja wam powiem,
a może go nagle podkręci drugi facet, albo dziecko... :D w łóżku robię to, co lubię JA, a tak się złożyło, że lubię rzeczy niegrzeczne, więc i facet jest zadowolony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kłebekwełniany
Nie robię tego od czasu jak miał kochankę ,nie że wogóle nie lubię .Właśnie po to żeby pani kochanka nie miała tej satysfakcji że jej coś gdzieś wtykał a ja to biorę do ust.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez chetnie wstawilabym focie kochanki mojego exa..ale troche sie boje...zebym nie miala potem nieprzyjemnosci...u niego w zakladzie pracy pukaja sie w czolo co opuscil a co teraz pierdoli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ładna męska kurtka
ale o co wam chodzi?? czemu chcecie mścić się na kochank,ąch? przecież to nie one okazały sie łajzami i wiarołomcami-ale wasi mężusiowie:) cóż winna kochanka?? że była od was lepsza?? to wasi mężowie są łajzami..blleeeee!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kłebekwełniany
No wlasnie nam tu jedna pokazuje jak byla niewinna i wiekszosc z was robi dokladnie tak samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×