O co jej chodzi?

Poznałem dziewczynę w której zakochałem się bezgranicznie. Jednak mam wątpliwości co do jej osoby. Wykorzystuje swoją urodę po to by podrywać chłopaków a potem zostawia ich na lodzie. Mam wrażenie że pozbawiona jest wszelkich uczuć. Kiedyś gdy byliśmy na jednej imprezie obserwowałem ją. W pewnym momencie podeszła do jednego chłopaka, zresztą widać było że pewnego siebie i owinęła go sobie wokół palca i odeszła. Już po chwili rozmawiała sobie w najlepsze z jakimś sportowcem chyba bo był wysoki i wysportowany. Nie wiem co mam o niej myśleć. Czy może być aż tak bezwzględna?

Po co w ogóle startujesz do takiej jak widzisz jaka jest ? Będziesz następnym takich którego wyhuja .

Tylko naprawdę mi na niej zależy to nie jest takie łatwe :/ W końcu jesteśmy dorośli tym bardziej nie rozumiem jej zachowania

Ale jesli widzisz co robi z innymi facetami ze owija sobie ich wokół palca a potem zostawia to chcesz tak skończyc ? Rozumiem że Ci zależy ...

właśnie dlatego zadałem to pytanie. Nie wiem co mam zrobić a nie zamierzam dać sobie z nią spokój

To porozmawiaj z nią podpytaj .

Podchodzi do mnie facet,tańczymy,pozwalam mu się trzymać w talii,jeżdżę mu tyłkiem po jego ciele.On myśli,że pewnie będzie mnie już bzykał na całego a tu...klops.Koniec piosenki-spadaj koleś:D

Rozczarowana mina-bezcenna:D

Rozmawiałem z nia wiele razy. Nie rozumiem niczego co ona mówi. Niby żali mi się że jest sama a z drugiej strony rani innych. Jedyne co wiem na pewno to to że jest materialistką bo przyznała mi się do tego już na początku naszej znajomości żeby nie było potem nieporozumień

Ja tam i tak bym z nią spokój dała .

Jesteś dziewczyną dlatego masz inne spojrzenie. Jak tak po prostu mogę sobie ją odpuścić?

Czytam to forum, i przecieram ze zdziwieniem oczy bo nie dowierzam, że można pragnąć być z kimś, kto działa wbrew logice i czyimś oczekiwaniom. :O Zauważam też, że mnóstwo osób z tego forum ma problem z samym sobą w kwestii niskiej samooceny, Najdziwniejsze dla mnie są jednak tęsknoty za osobami, które tak naprawdę nie są warte funta kłaków. Pytam się więc - gdzie macie rozum, drodzy i drogie kafeterianie/kafeterianki ? Czyżby poszedł na spacer ? :D

oreore: nie znasz tej dziewczyny a wypowiadasz sie na jej temat. Tu nie chodzi o niską samoocenę. Gdyby była ona za niska nawet nie próbowałbym rozmawiać z tą dziewczna. Widać ze nie rozumiesz problemu. Może z powodu własnych kompleksów?

GDF - mnie brak kompleksów. A co do mojego wpisu wyżej, dotyczy on Ciebie autorze. Niska samoocena i bezradność z jaką działasz jest jak dla mnie świadectwem na to, że masz jeszcze więcej wad - nie potrafisz czytać ze zrozumieniem. :P

Widzę że nie dociera. Ta dziewczyna jest dla mnie wszystkim. Co z tego będę miał gdy znajdę sobie inną skoro będę myślał o tej? Tak ciężko to zrozumieć? Ona jest warta zachodu.Zapewniam Cię że swój rozum mam i dlatego nie zamierzam siebie oszukiwać zapełniając sobie pustkę po niej kimś innym.

Zrobisz jak zechcesz, wielu jest desperatów na świecie :D Wiesz gdzie tkwi Twój problem ? Może zacytuję fragment Twojej wypowiedzi, żebyś to pojął ?:"Rozmawiałem z nia wiele razy. Nie rozumiem niczego co ona mówi. Niby żali mi się że jest sama a z drugiej strony rani innych." poczytaj ze 100x to zdane napisane przez siebie :P Skoro "nie rozumiesz niczego, co ona mówi" , to prawdopodobnie nigdy nie będziesz w stanie pojąć, co chciała przekazać. ;) Dobry kontakt słowny, to przede wszystkim porozumienie, a tego tu nie widzę. Nie potrafisz ani słuchać, ani rozmawiać, stąd masz kłopoty.

nie jestem desperatem i nie życzę sobie żeby ktoś kto mnie nie zna nazywał mnie takim mianem. a ty rozumiesz co chciała przez to powiedziec? skoro mówi że czuje się samotna dlaczego sprawia innym przykrość. Jeżeli jesteś taką specjalistką od relacji międzyludzkich wyjaśnij mi to, czekam.

Moze po prostu lubi potwierdzac swoja atrakcyjnosc, czuc kontrole... Pogadaj z nia delikatnie na ten temat, powiedz, ze jestes troche zazdrosny (ale na zasadzie zartu najlepiej), delikatnie wybadaj sytuacje... Wiesz, czasem dziewczyny flirtuja z innymi, zeby wzbudzic zazdrosc swojego faceta...

Musa: tylko my nie jesteśmy razem do niczego poważnego miedzy nami nie doszło. Przynajmniej jej zdaniem pocałunki nic nie znaczą. Z drugiej strony spędzamy ze sobą bardzo dużo czasu tak jakbyśmy byli parą. To może wydawać się glupie ale nie mam innego wyboru. Mam wrażenie że gdy powiem jej wprost czego oczekuję ona źle na to zareaguje

Chcesz wiedzieć: napiszę - daj sobie z nią spokój. Co z tego, że napiszę prawdę, jak Ty i tak nie zastosujesz się do moichh rad. :P Jedyna rozsądna rada: Porozmawiaj z nią i zapytaj wprost: "o co jej chodzi ?" Jeśli zaś chodzi o to, co sobie życzysz, to pomyliłeś adresy. Koncerty życzeń są gdzie indziej, a forum jest po to, by wyrazać swoje opinie. :P

"Mam wrażenie że gdy powiem jej wprost czego oczekuję ona źle na to zareaguje" - a ja mam wrażenie, że nie ona tylko TY bo znowu nie zrozumiesz, o co tej kobicinie chodzi :P

Moim zdaniem ona po prostu nic do Ciebie nie czuje. A bawi się facetami, otacza nimi bo lubi być adorowana.

no tak czyli lepiej obrażać nie? na co komu merytoryczna dyskusja skoro można nawrzuciać anonimowo normalnym ludziom.. Najprościej to dać sobie z nią spokój tak? Dziwne podejście.

oreore : Dlaczego nie wyjaśniłaś mi jej wypowiedzi o samotności? Skoro ty wszystko rozumiesz a ja jestem tępakiem...

Tacy ludzie jak ona są toksyczni :D Żal mi Ciebie autorze, to będzie męczarnia.. Jedyne co możesz zrobić to spróbować się odkochać. Chyba, że pociągają Cię niejasne sytuacje i kręci Cię to, że nigdy nie będziesz wiedział o co jej tak naprawdę chodzi :P

Ja Ci mogę wytłumaczyć tą wypowiedź o samotności-chciałaby z kimś być, ale nie ma odpowiedniego kandydata w pobliżu.

Ale jesli nie wyjaśnisz sprawy, to bedziesz tkwil w martwym punkcie i wciaz zamartwial i zastanawial o co chodzi... Jesli jestes w niej zakochany, daj jej do zrozumienia, że Ci na niej zalezy... Nie chce uogolniac, ale kobiety lubia zdecydowanych i konkretnych mezczyzn... Nie czaj sie, nie czekaj az "cos" sie wyjasni samo... Trudno mi tak radzic nie znajac Jej ani Ciebie, ale mysle, że warto podjac ryzyko... Podobno zaluje sie tylko tego czego sie nie zrobilo ;) 3mam kicuki

Posłuchaj - nic nie zdziałasz z tą kobietą. Ty i ona, to dwa odmienne światy. Gdybym "nie nawrzucała" nie dotarło by :P Lepiej poznać bolesną prawdę, niz podzynać sobie żyły z powodu tych, dla których nic nie znaczysz. na tym forum, ja nie jestem od tego, żeby grzecznie pisać post za postem, ale od tego,żeby tacy desperaci podobni Tobie mogli przejrzec na oczy. Słodzić nie potrafię w tego typu przypadkach bo wówczas wyrządza się wiekszą krzywdę :P

Nie dawaj sobie z nia spokoju tylko dlatego, ze na forum stwierdzono ze jest niewarta Twoich uczuc... Chocby na wet tak bylo, sam musisz sie o tym przekonac! Odwagi! Moze ona nawet nie wie czego chce i dlatego tkwicie w tym dziwnym zawiszeniu? PS> a ile macie lat wlasciwie?..

Ojjj Musa...dam sobie rękę uciąć, że ta dziewczyna doskonale WIE, co autor tematu do niej czuje :)