Faceci: jak skutecznie zrobic sobie antyreklame

Zagadal do mnie ostatnio taki jeden na imprezie. zaden przystojniak ale tez nie najgorszy. Nawet fajnie mi sie z nim gadalo. poprosil mnie o numer telefonu wiec mu go zapisalam po czym on stwierdzil ze ten nr jest za dlugi i w zwiazku z tym napewno nieprawdziwy. Mimo moich zapewnien upieral sie przy swoim wiec go po prostu olalam. chodzil jeszcze na tej imprezie przez jakis czas za mna ale ja przed nim uciekalam. Dlaczego? Ano dlatego ze jego zachowanie mowilo mi: jestem taki beznadziejny ze laski mi daja falszywe numery. A wiec chlopaki nie robcie takich rzeczy, NIGDY nie dawajcie nowo poznanej kobiecie do zrozumienia ze watpicie iz jest wami zainsteresowana bo wtedy my faktycznie tracimy zainteresowanie i wy sie zastanawiacie co poszlo nie tak.

Pierwsze zdanie oczywiscie potwierdza kluczową kwestię. Nie wyglądał źle. Ale jakby był przystojny i miał ok. 190 cm wzorstu, to nie byłby tematem tego posta.

dzieki za rade chociaz mi i tak niepotrzebna

mysle ze jakby byl przystojny to moze bylby bardziej pewny siebie choc z mojego doswiadczenia wynika ze tez niekoniecznie

no skoro nr był za długi to kazdy by pomyslał ze jest fałszuwy to chyba logiczne

wiara.. jak tam wypoczynek

Udawać się nie da, ale można nad nią pracować :D Ja pracuję od wczoraj.

co tu chyba sam prawiki siedza na tym forum hahahah

Moim zdaniem gość był w porządku,nie dał sobie wcisnąć byle czego i się trzymał swojego zdania.

Pewnie dawała numery każdemu? A on nie liczył na szybki numerek w kiblu