Zostałam zdradzona teraz ja zdradzam

Obwianialam caly świat a przedewszystkim jego kochanke po zdradzie mojego narzeczonego, teraz po kilku latach robie to samo co on(nadal jesteśmy ze soba). Szczerze nie mam najmniejszych wyrzutów sumienia, nie mam uczuc moze tylko dystans do zycia i żal, ze swiat w ten sposob dziala. Myśle, że nie potrzebnie obwinia sie te trzecie osoby gdyż nie do konca jestesmy pewni co nimi kieruje w moim przypadku jest to odbicie tzw piłeczki a z drugiej strony znalałam świetnego faceta, który daje mi wszystko czego do tej pory nie miałam(oczywiscie nie materialnej bo tego nie oczekuje) i nie umie z tym skończyc.Pamietajcie winna jest tylko osoba ktora sie dopuszcza zdrady i kazdy powinien odpowiadac za swoje sumienie.

To gratuluję ;P

jestes puszczalską szmatą a twój chłopak analnym wirtuozem

mialam nadzieje na jakies madrzejsze dyskusje

A czego oczekiwałaś??Że ktoś Ci przytaknie i napisze że dobrze robisz bo skoro on Ci zdradził to należy mu się takie twoje zachowanie??

tak czekalam na oklaski a tak powaznie to chce znac opinie innych kochanek jakie mialy powody bycia ta trzecia i ile wytrzymaly w takim zwiazku oraz czy mialy wyrzuty sumienia w stosunku do zon swoich kochankow?1