uczyc czy nie uczyć dziecko żeby oddało

dziś moja córka miała sytuacje że koleżanka ją strzeliła w pysk (córka ma 7 lat, jej koleżanką 8 lat) i w związku z tym mam pytanie czy ma oddać czy nie, dziecko powinno umieć się bronić, ale z drugiej strony bicie nie jest dobre

Jest takie powiedzenie: "zło dobrem zwyciężaj". Ale może mu odpysknąć jak coś, żeby nie robiło z siebie takiej ofermy.

Ciężko cokolwiek powiedziec nie ucz dziecka takiego rozwiązywania problemów, ale z drugiej strony nie dobrze będzie jeżeli nie będzie umialo się obronić. A co się stało w oógle? co to za okoliczności jeżeli można wiedzieć?

jasne zlo dobrem zwyciezaj jak ci ktos da w policzek to nadstaw drugi, a pozniej bedziesz miec w domu takie male popychadlo. nie jestem za agresja ale sadze ze dzieciak powinien oddac jak ktos go atakuje. powinien sie bronic. jak sobie da to pozniej bedzie popychadlem w szkole i na placu zabaw, a dzieci potrafia byc okrutne. takie jest moje zdanie i pewnie zaraz tu inne matki po mnie pojada ale mam to gdzies :)

Ja wyznaje zasade: Bic sie nie mata, ale dac sie tez nie!:D

pokłóciły się dziewczynki i moja córa dostała w pysk, ja rozumiem że dzieciaki się szarpią itd, można się popchnąć albo w nogę kopnąć ale nie w buzię uderzyć to już jest szczyt, dzieciak dostał opiernicz przy matce swojej, ta dziewczynka to wogule niezłe ziółko, kłamczuch jakich mało,

ogólnie ciężki temat to jest, dziecko powinno się umieć bronić tylko jak wyznaczyć granice, powiedzmy będzie oddawać jak ktoś zaczepi, ale żeby wiedziało gdzie est granica i żeby sama nie zaczynała

a co najlepsze odnośnie postu powyżej owa dziewczynka ma niebawem komunię

"kolezanka ja strzelila w pysk" 'moja cora sostala w pysk' twoje dziecko ma pysk a nie twarz? patologia :o

ja mialam staz w przedszkolu i jak jedna dziewczynka dostała od takiego chłopczyka to przedszkolanka do niej mowi " co sie stało "? a tamta , bartuś mnie uderzył , a nauczycielka na to " to nie wiesz co sie robi ? idz i mu oddaj " później ta dziewczynka jak jej cos nie pasowało to bila tego chlopczyka pierwsza wiec nie wiem czy to takie dobre , popieram to ale trzeba zaznaczyc dziecku ze tylko jak ktos je uderzy to moze oddac , nigdy pierwsze

jesli chodzi o dzieci to dziecko MUSI umiec sie bronic, w przeciwnym razie az do doroslosci bedzie szkolnym popychgadlem, spoleczenstwo bedzie na niej psy wieszac, i co najwazniejsze przez cale zycie moze nasiąknąc tym ze nie bdzie umiala sie przeciwstawic, wiec uwazam ze w OBORNIOE WLASNEJ jak najbardziej, lecz nigdy aby pierwsza uderzyła, to nie, ale w obronie taaaakkk Wiem co pisze bo moja mldsza siostra była tak wychowywana, nie oddawaj, bo to grzech,. bo to nie ładnie, tak nie wolno, i az do konca szkoły sredniej ndzieciarnia się nad nią pstwiła bo wyczuła ze jest kozłem ofiarnym i czarna ofcą bo nie umie sioe obronic, ona do tej pory ma przez to problemny jak ją traktowali bo sobie pozwoliła, to na tyle a zrobisz co zechcesz, tylko nie zmarnuj dzieciaka Powttarzam w obronie własnej TAAK, mozna oddac, a nawet trzeba, lecz nigdy zeby pierwsza zaatakowała, wtedy nie Nie daj boze dzieciaki wyczują u kogos bezradnosc lub brak reakcji, i lęk, wtedy to po tej osobie

tak w pysk a co w tym złego, oczywiście ma buzie, ale dla mnie takie zachowanie, bicie po twarzy- można określić dostać w pysk, tego inaczej się nie da nazwać,