Pytania księdza przed ślubem!

Hey! Mam takie pytanie jak w temacie: jakie dokładnie pytania zadaje ksiądz prze ślubem?

oczywiście każdy ksiądz musi zadać wam pytanie po ilu latach planuecie rozwód i czy wiecie ,że określenie co łaska oznacza minimum tysiac zł jak można być tak tępym by mysleć ,ze KAŻDY zadaje DOKŁADNIE takie same pytania ?

Nikogo nie obraziłam na tym forum i nie życzę sobie takich tekstów, a jeśli irytuje cię moje pytanie to po co w ogóle czytasz i odpisujesz?

Pytania księdza dotyczą m. in. tego jak długo jesteście narzeczeństwem, ile się znacie, czy chcecie mieć dzieci, jest też coś o chorobach- nie pamiętam jak to brzmiało, ale chodzi o to czy nie zatajacie przed sobą np. choroby psychicznej, czy bezpłodności; czy Wasi rodzice się znają, jak podchodzą do ślubu- jest tego trochę, ale nic strasznego ;).

sama się lepiej doucz i nie obrażaj nikogo, bo tak się składa że jest coś takiego jak protokół przedślubny. Jest to gotowy kwestionariusz i w każdym kościele ksiądz zadaje te same pytania. W necie można znaleźć wzór takiego protokołu. Z tego co pamiętam były pytania o to jak długo się znamy, kiedy były zaręczyny, czy rodzice się znają, czy nie bierzemy ślubu pod przymusem, czy jesteśmy wierzący, czy się modlimy, chyba coś tam o dzieci pytają, czy w rodzinie są jakieś choroby, czy zapoznaliśmy się z metodami NPR Generalnie nic strasznego, nie było żadnych krępujących pytań dotyczących np seksu przed ślubem, jeżeli tego się obawiasz :)

Ja na przykład nie chciałabym mieć dzieci? Jeśli odpowiem tak księdzu to nie udzieli nam ślubu?

Małżeństwo w KK zakłada chęć posiadania dzieci, jeśli ich nie chcesz to ksiądz nie powinien ci udzielić ślubu...

To znaczy że powinnam kłamać żeby dostać ślub :/ nie rozumiem tego, bo np. w KK zakłada się również że nie ma seksu przed ślubem, a jednak mimo to księża w pewnym sensie przymykają na to oko.

Odpowiedz negatywna o pytanie o dzieci prawie na pewno skończy się tym ze nie dostaniecie możliwości zawarcia ślubu w KK. Bo pytanie o dzieci jest już w przysiędze małżeńskiej i jeśli się ich nie chce to ślub jest nieważny. Takie jest prawo kanoniczne.

nie, nie powinnaś kłamać tylko nie brac kościelnego, skoro dzieci miec nie chcesz. W KK jednym z zadań małżonkow jest rodzicielstwo. A to, ze ksiądz przymknie oko na seks przedslubny to co z tego ? To ty idziesz do spowiedzi, nie ksiądz. Jeżeli tego nie zalujesz, a zapewne tak jest,, to juz sama sobie dopowiedz.....bo to tu juz sie twoje kłamstwo zaczyna.