Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość demonica i diablica

...CHYBA MAM W SOBIE DEMONA...

Polecane posty

Gość demonica i diablica

Jest coraz gorzej, ogarnia mnie złośc nad którą czasem nie potrafie zapanowac. Nienawidze ludzi (nie wszystkich ale większosci), nie ufam im i nikomu nie wierze. Jestem bardzo podejrzliwa do tego stopnia, ze mam problem z podejmowaniem decyzji np., kilka tygodni zastanawiam sie do ktorego stomatologa sie wybrac (wyszukuje gabinety, wyszukuje nazwiska, sprawdzam opinie na ich temat) i zaden mi nie odpowiada - i choc zapisalam sie to przypuszczam ze zrezygnuje, bo jeden z nich wydal mi sie nachalny, drugi za stary...trafiam ciagle na osoby, których chcialabym uniknąc. Często się kłóce z ludzmi na roznych forach (bo ktoś mnie irytuje, bo komuś zazdroszcze, bo ktoś mnie obraził) do tego stopnia, że niektorzy rezygnują z udzielania sie na danym forum (3 takie przypadki, ty byli stali bywalcy, udzielali rad i opini). W moich wypowiedziach nie ma wulgaryzmów a jednak dotykają ludzi czasem tak bardzo, że jeszcze po kilku tygodniach są cytowane. Za tymi słowami kryje sie cała moja złosc i nienawisc do świata. Nie wiem, co sie ze mną dzieje, czuje sie tak jakby mnie opanowal demon. Myślę ze na moje zycie wplyneła przeszłosc, bardzo duzo zlego spotkalo mnie od ludzi zarowno bliskich jak i obcych. Nie potrafie o tym zapomniec, ciągle wraca do mnie przeszlosc. Teraz wszystkim życze źle a to sie obraca przeciwko mnie, ciagle napotykam problemy, im bardziej sie staram tym gorzej mi idzie. Zaczelam szukac pomocy u psychologa (wirtualnego) - i nawet tu nie mam szczescia, nie otrzymalam zadnej odpowiedzi na moje problemy. Nie chce wysylac listow w nieznane bo nie wiem do kogo mogą tafic. Tak bardzo potrzebuje bezinteresownego wsparcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawe ilu ludzi ----
ja też zostałam skrzywdzona przez ludzi i ta niesprawiedliwość, której jestem ofiarą jest tak irytująca, że też mam czarne myśli od czasu do czasu... podłość ludzka nie zna granic. ja Ciebie rozumiem, ten Twój żal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam :) dlaczego podejrzewasz siebie akurat o demona - a nie np . o ochorobę psychiczną - bez obrazy - ptyam poważnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sprubuj z woda swinecona
jezeli nie robi na ciebie wrazenia i mozesz sie napic to nie jestesc opentana demon wody sw sie nie napije zaraz wypluje wyczuje ja nawet w szklance z herbata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawe ilu ludzi ----
czasem myślę, że powinnam wyjechać z tego kraju i nie mieć nic wspólnego z polakami. gorzej jak się okaże, że tam jest to samo. wszystkie ofiary rodziców z Polski, po wyjechaniu z tego kraju pisali na forach, że za granicą jest inaczej (nie ma stawania po stronie złych rodziców), ale kto wie... też czuje się niezrozumiana, mimo, że w rodzinie byłam kozłem ofiarnym :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość demonica i diablica
licencja niczego nie wykluczam, mam jednak nadzieje, ze nie jestem chora... sprubuj z woda swinecona staram sie chodzic do Kościoła, zegnajac sie uzywam wody swięconej, nic szczegolnego nie odczuwam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie sadzę ,zeby picie nawet 100 % świeconej wody komukolwiek pomogło bez prawdziwej wiary w Boga . piszesz ,zę być moze ma to zwiazek z przeszłościa - bardzo mozliwe , zczególnie jeśli ma związek z nieprzebaczeniem ,z okultyzmem ,z niwewyznanym grzechem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość demonica i diablica
ciekawe ilu ludzi ja tażke mam często ochote wyjechac jak najdalej z tego miejsca w ktorym zyje, chcialabym juz nigdy nie zobaczyc tych wszystkich ludzi, ktorzy tylko przypominają o wyrządzonej krzywdzie...Myślę jednak, ze taki wyjazd pewnie nie rozwiąze moich problemow, tu chodzi raczej o moje nastawienie do zycia, z reszta bylam ostatni poza Polską i tam, tez odczuwalam nienawisc do niektorych cudzoziemcow, bo np. wydał mi się kelner niemiły...itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sprubuj z woda swinecona
a co ma wspulnego wiara z woda św i demonem nic, demon boi sie wody św Moja córka E. mieszka na „Czubach" w Lublinie. W bloku w pobliżu 2 wind jest hol, na którym zbierali się chłopcy palący papierosy, pijący alkohol, a może i zażywający narkotyki. E. zaczęła systematycznie kropić to miejsce w.e. W niedługim czasie wszyscy oni przestali tam się zbierać. W tymże bloku mieszkał chłopiec samotny. Jego matka robiła karierę za granicą, co jakiś czas przysyłała mu pieniądze, czasami przyjeżdżała. Chłopiec sprowadzał kolegów, odbywały się głośne libacje. Nie pomagały groźby sąsiadów, że sprowadzą policję, zresztą policja znała ten problem. E. i jej sąsiadka T. systematycznie skrapiały w.e. korytarz, zwłaszcza przed drzwiami tego chłopca. Po jakimś czasie przyjechała matka i wyprowadzili się stamtąd. Sąsiad córki, alkoholik, załamany psychicznie po odejściu dwóch kobiet (uważał je za swoje żony, z drugą miał synka), pocieszał się towarzystwem kolesiów. Dał się jednak mojej córce (po jej szturmie modlitewnym do nieba) namówić na leczenie odwykowe. W szpitalu uczęszczał nawet stale na Mszę świętą, przystępował do Komunii. Po powrocie do domu znów oblegali go kompani od kieliszka. Wtedy córka skrapiała jego mieszkanie w.e., a nawet sam dał się do tego namówić (przygotowywał wodę do poświęcenia w I Soboty Miesiąca). Odtąd kolesie już go nie odwiedzają, jest w lepszej kondycji psychicznej, opiekuje się nawet synkiem podczas pracy jego matki poza domem. Gdy jest sam w domu, zwykle odmawia Różaniec. Na osiedlu z małego sklepu zrobiono pijalnię piwa. Wiadomo, co się działo: przekleństwa pijanych mężczyzn rozlegały się wokół niej. Sąsiadka córki skrapiała to miejsce w.e. (kiedy - nie wiadomo, może w nocy?). Powiedziała o tym córce dopiero wtedy, gdy pijalnia była w stanie likwidacji. Wkrótce ją zamknięto. Opowiadanie z Siedlec z końca sierpnia 2003 roku - zapamiętał ks. A.S. Spałam twardo, zmęczona dyżurem w szpitalu, nawet nie zdając sobie sprawy z tego, co się wokół mnie dzieje. Nagle we śnie rzuciły się na mnie jakieś potwory i zaczęły mnie dusić za szyję, obezwładniać. Gdy przerażona doszłam do przytomności, schwyciłam butelkę z w.e, wypijając łyk, żegnając się, skrapiając mieszkanie. Gdy za chwilę weszłam do pokoju, w którym moje dzieci oglądały film w TV, ze zdumieniem przekonałam się, że był to film... o wampirach! To były te same bestie, które zaatakowały mnie we śnie! W listopadzie 2003 pisze matka, że synowi pierwszego dnia nawet smakował papieros nasączony w.e., ale zaraz potem go "odrzuciło". Po 4 dniach nie mógł już wcale palić i postanowił że rzuca na zawsze. Na razie nie ma z tym trudności. Ks. A.S. zaniósł do drukarni dyskietkę z tekstem do wydrukowania. Drukarka tworząca matrycę "strajkowała": zsuwała tekst na prawo i obcinała go, zostawiając po lewej wielki margines. Kolejne próby niczego nie zmieniły. Ksiądz wyjął z torby w.e., pokropił komputer i drukarkę prosząc, by podjąć jeszcze jedną próbę. Druk matrycy na specjalnym papierze przebiegał odtąd bez zakłóceń!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sprubuj z woda swinecona
moja sasiadka była w Niemczech jako opiekunka akurat była sama w tym domu spała przy zapalonej lampce o godzinie 3 w nocy obudziło ja uczucie zimnego wiatru i zsuwania kołdry obudziła sie i zobaczyła nad sobą pochylona postać nad łóżkiem i wyciągnięte ku niej ręce z długimi pazurami miała długie siwe włosy twarzy nie widziała bo były zakryte przez te włosy kture sie ruszały w kierunku okien od tej postaci było czuc chłód, ze strachu to chwyciła różaniec i zaczęła sie modlić do rana sie modliła bo sie bała ruszyć jak sie zaczeła sie modlic to ta postać sie oddaliła do kuchni i usłyszała jak lecą talerze i garnki rano dopiero zabaczyła ze to były naczynia było w kuchni i komurce wszystko porozwalane rano terz poleciała do pielęgniarki i powiedziała ze nie będzie tam nocować ona to wzieła wode swiencona i pokropiła całe mieszkanie dała figurkę matki bożej i dalej nocowała i to sie więcej nie powtórzyło kazałem jej żeby mi pokazała mi ten różaniec okkazało ze to był różaniec z medalikiem św Benedykta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddddssss4e4e4rf43434
Zaraz tam demona. To tylko mój penis :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co ma wspulnego wiara z woda św i demonem nic, demon boi sie wody św ---------------no proszę - a prze kogo ta woda ma być święcona ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszyscy sa szczesliwi
a jak myslisz licencja przez kapłana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

i jak wyzdrowiałeś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×