Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tomtom

dlaczego muszę się tak męczyć samotny?

Polecane posty

Gość tomtom
a propo imprez, Elwira, Kasia, nie szykujecie się na żadną imprezkę jak to większość dzisiaj? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zawiedziona tak jest jak przyjaciółka znajdzie sobie chłopaka to już kaplica :( a przypomnie sobie w tedy kiedy coś chce to smutne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawiedziona miłością22
Wiem o tym. Ale właśnie rozstałam się ze swoim chłopakiem i aktualnie nie mam na nic siły:( Kompletnie na nic. Takie zawieszenie. Minie trochę czasu zanim znowu wyjdę do ludzi, zaufam komuś. W tej chwili czuje się tak bardzo samotna jak nigdy w życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tomtom
to mam nadzieję i życzę Ci, żebyś szybko wybrnęła z tej trudnej chwili. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie mam z kim,kolezanaki mają chlopakow albo z kims flirtuja a ja jakbym chciala to bym pewnie wyszła gdzieś ale chyba wole sama posiedzieć;/ czasem tak mam ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawiedziona miłością22
poomelka taki już chyba jest świat, że ludzie przypominają sobie o innych jak czegoś potrzebują. Smutne, ale prawdziwe. Jedna przyjaciółka wspiera mnie w tych trudnych chwilach na gg, ale spotkania nie zaproponuje:( A ja nie chce się narzucać. Smęce Wam tu a wy w ogóle o czym innym gadacie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawiedziona miłością22
mam 22 lata i połamane serduszko:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tomtom
poomelka, no jestem, jestem, tylko czytam na razie. :) często imprezujesz ogólnie, miałaś chłopaka już? srebrnapanienka, też tak mam, że niby bym wyszedł, nawet na imprezę, poznał kogoś, ale tak na prawdę wolę zostać i tak tego nie potrzebuję. brakuje mi chyba tego uczucia, co kiedyś. zafascynowania drugą osobą, czułości, motywacji. ale wiadomo, że na siłę tego szukać nie można.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tomtom
zawiedziona miłością22, nie szkodzi. najgorsze jest tylko to, że inni są szczęśliwi teraz, albo się bawią, a co niektórzy są sami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak to bardzo mądre słowa te co mówisz. Ale siedząc w domu też nie poznamy kogoś,ale jak ma się ktos pojawić to na pewno to bedzie nie zaplanowane tak mi sie wydaje że w odpowiednim czasie,sama się zastanawiam kiedy to będzie ale jedno jest pewne trzeba być cieszyć się chwilą która trwa.... a co będzie to czas pokaże. Teraz już zamiast leżec z jakimś fajnym mężczyzna leze sama ;/ ... eehhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zawiedziona ja mam taką przyjaciółkę kocham ją jak siostrę ale wiele przeszłyśmy, w lato się pogodziłyśmy po paro miesięcznej przerwie, ona miała chłopaka i dla mnie czasu nie miała. Punkt kulminacyjny nastąpił gdy w jej urodziny przyjechałam z prezentem taka suprise , a ona że nie ma dla mnie czasu i jedzie do chłopaka, wkurzyłam się bo nie widziałyśmy sie parę tygodni nazwała mnie wtedy świnią .... , było minęło teraz ma chłopaka i jest oki mamy czas dla siebie dzisiaj byli u mnie na sesji zdjęciowej :D Tom miałam chłopaka 3 i pół roku ale rozstaje się z nim w sumie rozstałam , on woli kumpli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tomtom
a wierzycie w przeznaczenie? może to głupie, ale mam wrażenie, że często coś się dzieje zaplanowanie i tego nie zmienimy. do takich myśli skłania mnie fakt, gdy słyszę, że często ludzie poznają się przez przypadek. bo gdyby nie było takich przypadków, to ile osób by było samotnych...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wierzyłam że oszukałam przeznaczenie... w dniu kiedy poznałam P ( na dyskotece0 wszystko mi mówiło żebym nie jechała ... uderzyłam się w nogę i jeszcze okresu dostałam ale pojechałam... . . . . .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak mi sie wydaje że wszystko jest gdzieś nam zapisane i jak będzie to my tego nie wiemy a być moze że to właśnie przeznaczenie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tomtom
mogło być też tak, ze przeznaczeniem było, że jednak się zdecydujesz, a nie że nie pojedziesz. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tomtom
nie wiem, czy to nie jest trochę naiwne myślenie jeśli chodzi o wiarę w przeznaczenie, ale z drugiej strony wiele rzeczy potoczyło się w moim życiu inaczej niż to sobie zaplanowałem, czasami lepiej, niekiedy gorzej. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokładnie niekiedy lepiej nie kiedy gorzej.... wiesz mam takie coś ze jeśli cos nie zaplanuje to potem wychodzi mega spontanicznie i tak wiesz ze cos sie dzialo a z drugiej strony wogole tego sie nie planowalo a jak cos sie zaplanuje to albo niewyjdzie ale wyjdzie tak ni jak;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tomtom
no też tak mam. mimo, że wolę mieć zaplanowane wszystko zawsze z góry, to ostatnio coraz gorzej to wychodzi, więc nauczyłem się improwizować zawsze. to na dobrą sprawę pozostaje mi wiara w ułożone odgórnie losy, aczkolwiek mam nadzieję, że nie jest mi pisane bycie samym. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hey dawno mnie tutaj nie bylo ;) ale moge pow ze u mnie w tym tyg troche sie wydarzylo.... no i powiem wam ze poznalam kogos najpierw wydawal sie fajny i wogole cieszylam sie ze kogos wkoncu poznalam mam z kim pogadac itp ale w piatek naprawde sie rozczarowalam .... i znowu samotność ;) ale to i lepiej bo po co sie z frendzlami zadawac;) jesteście wogole?!!!co u was??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×