Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość carolinkaaa

cytologia-dziewvzyny robicie?

Polecane posty

Gość carolinkaaa

mam 25 lat, pierwszą cytologię robiłam jak miałam 22 lata jeszcze na studiach, jak poszłam do ginekologa to zrobił mi cytologię i nawet nic nie musiałam mówić. Teraz wróciłam do swojego miasteczka i kilka razy byłam u ginekologa, ale ten nic nie wspominał o cytologii. Teraz minęło już troche czasu i myśle że chciałabym znowu sobie zrobić badanie. I tu pytanie musicie u ginekologa same się upominać o takie badanie czy robi on je wam sam z siebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak położna wyjmuje kartę i coś tam wklepuje w komputerze to pyta kiedy miałam ostatnio robioną cytologię i sprawdza w tym jakimś tam programie. :) W sumie nigdy nie musiałam się prosić, bo zazwyczaj nawet rok nie mijał zanim znowu lekarz nie proponował zrobienia. Ostatnio miałam dość długą przerwę w wizytach u lekarza i jak poszłam i to do dwóch normalnego ginekologa i ginekologa-endokrynologa to wszyscy chcieli robić. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość carolinkaaa
no właśnie ja to się dziwę tym lekarzom(przynajmniej mojemu), że sami nie proponują takiego badania, zwłaszcza że kobiety, niektóre, żadko chodzą do ginekologa jak nie mają problemów. Lekarz jest dobry, chwalony, ale cytologii nie proponuje. Chyba się niedługo wybiore i sama zaproponuje takie badanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kikakika442
W Twoim wieku powinno sie robic cytologie co rok góra co 2 lata i USG piersi co roku. Ja tak tobie i dzieki temu wiem ze jestem zdrowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NFZ refunduje tylko
jedno badanie na 3 lata i uwaza, ze wystarczy :( ale kazdy ginekolog powie, ze lepiej badac sie czesciej. Zwlaszcza jesli jest sie aktywnym seksualnie lub ma sie klopoty z roznymi infekcjami, nawracajaca grzybica itp. Ja sie badam raz do roku. Gdy ginekolog nie zabiera sie za pobranie wymazu, sama mu o tym przypominam. Nigdy jeszcze nie odmowil. Ale chodze prywatnie. Place dosc duzo i badanie cyto oraz usg dopochwowe mam tak, czy tak w cenie wizyty. A w razie problemow od razu przekaz do szpitala. Chocby na usb piersi (gdy wlokniak w lewej mnie "ciagnal"). Czy dodatkowe badania, kiedy cytologia wyszla kiepska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem od kiedy NFZ refunduje tylko jedną cytologię na trzy lata, ale ja miałam robioną częściej na NFZ. Być może jedna na trzy lata jest refundowana jako badanie kontrolne, a kiedy są jakby "przesłanki", czyli jakieś niepokojące objawy i lekarz uzna, że jest potrzebna to wówczas też jest refundowana. :) Muszę zapytać położną przy najbliższej wizycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NFZ refunduje tylko
* na usg piersi, oczywiscie jeszcze mi cyckow do kompa przez lacze usb nikt nie badal ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NFZ refunduje tylko
byc moze jest tak, jak piszesz Perwersjo, gdyz o te badania cyto byl szum swego czasu. Ale wiem, ze zalozenia zalozeniami, a kolezanki chodzace do lekarzy w ramach Funduszu o badanie cytologiczne doprosic sie nie moga i bardzo czesto slysza odmowe od swego ginekologa :( dialog nastepuje taki: "a kiedy sie pani ostatnio badala?" "dwa lata temu" "aaaaa, to jeszcze nie trzeba" :( nie wiem jaka przeslanka musialaby sie zdarzyc dla takiego lekarza...jezeli u kobiety stwierdzaja nadzerke, a cyto nie wykonuja... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja robię cytologię co rok żeby mieć pewność, że jestem zdrowa. Niestety chodzę prywatnie i za takie badanie trzeba dodatkowo zapłacić ale myślę, że warto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×