CZY WASI FACECI TEZ

nie chca wziac z wami slubu i wymyslaja jakies durnoty?

durna to jesteś Ty , że się prosisz o ślub

no chyba nikt nie lubi jak mu zakładaja kajdanki na rączki,nie mozesz tego pojac,pusta dzido!

nie, nasi faceci tak nie robią bo my nie potrzebujemy ślubu do szczęścia :)

a slub to kajdanki? i nie przeszkadza wam bycie takiem byle kim??

to ja z nim nie chce wziac slubu;)

...no to ja nie rozumiem juz nic z tego;(

ja nie rozumnie skoro jest się we długotrwałym związku, a tym bardziej jeśli już parę lat się mieszka ze sobą, to czemu by nie wziąć ślubu? przecież to nic nie zmieni w uczuciu.

levviatam a po co go brac tak w zasadzie jezeli i tak nic to nie zmieni?

no u mnie by zmienilo, np. przestalabym byc jakos tam tylko dziewczyna ktora nawte rodzina nie zna i ne moze pojechac z nim do babci tylko zona?

to ile jestescie razem,ze nawet jego rodziny nie znasz?:O

jestesmy razem 5 lat, mieszkamy razem juz ze dwa lata, znam jego mame i tyle.. a jego rodzina to nie rodzina tylko jakis klan jebany za przeproszeniem, zyja razem jak jakies nie wiem...mafia cholerna, ale mnie nikt nie moze poznac, ani nie moge pojechac z nim do babci, co tydzien tam wszyscy jezdza i jest super, ale ja nie moge....jakjeszcze nie mieszkalimsy razem i czasem nocowlaimsy u siebie jak bylam u niego na weekend i np ciotka miala przyjechac to mialam isc zeby mnie nikt nie widzial kurwa mac tego dosyc

Brzydula30 -> równie dobrze można powiedzieć skoro nic to nie zmieni to czemu by nie wziąć?

levviatan odpowiadam-bo nie mam czasu nie pierdoly:D

wzięcie ślubu zajmie dosłownie dzień jeśli nie chcecie urządzać wesela ;]

a jego rodzina to nie rodzina tylko jakis klan j**any za przeproszeniem kochana zastanawialabym sie czy ma sens wiazac sie z osoba,ktora nie ma szacunku do moich bliskich ile Ty masz lat bo wyczytuje niedojrzalosc?

dla jednych pierdoly dla innych nie... ale ja tak sobie mysle ze pierdolami sie to nazywa jak sie komus wydaje ze po slubie juz z gorki i bez milosci :O

Dobrze,że ja nie muszę mojego do niczego przymuszać:P

nie jestem zainteresowana braniem slubu zeby byc zona jak juz to wesele na 200 osob.weselicho-hucznie i glosno:)

Coralick -> masz rację po ślubie nic się nie zmienia jeśli wcześniej się żyje jak małżeństwo. mi się wydaje że ludzie którzy nie chcą ślubu a żyją jak małżeństwo nie biorą go tylko dlatego że chcą uciec w razie czego bez problemów (tylko po co być z kimś skoro z góry się zakłada ze kiedyś to się rozpadnie? )

no jak ktos "wchodzi w ich klan" jak np kuzyn sie ozenil to ona juz jest w klanie. mam tego dosc napawde, jak sie pytam czmeu nie to oj bo fuzo rzecz mi w tobi nie odp, ale kura mac jakby nieodp to poco ze mna jest mam dosc juz tego i chuj!!!!

Ewa - to skoro mu się tyle rzeczy w tobie nie podoba to niech idzie poszukać "lepszej"...

co miałam faceta to każdy chciał się ze mną hajtać :-) trochę śmieszne

a nikt nie pomyślał, że życie bez ślubu jest bardziej zobowiązujące? Ludzie bardziej się starają właśnie dlatego, że łatwiej każde może odejść a takie kurczowe parcie na ślub świadczy chyba o poczuciu niskiej samooceny kobiety i mysleniu, że nikt jej nie zechce i trzeba kogoś zatrzymać węzłem małżeńskim, ludzie, żyjemy w 21 wieku i pora odrzucić zambombony

bahus -> co innego parcie na ślub a co innego chęć wzięcia. poza tym jak 2 osoby się kochają to chyba po ślubie nie będą się mniej starać tylko dla tego że potrzebny jest rozwód aby się rozstać.

bahus dokladnie w calosci sie zgadzam:0 zycie bez slubu polega na zaufaniu np u nas wszystkpo kupujemy wspolnie ale na jedna osobe:0i jakos nikt problemu nie widzi

Levviatan, nie rozmawiamy o sytuacji kiedy obie strony chcą ślubu tylko o sytuacji kiedy kobieta naciska na ślub tylko dlatego, że tak wypada i co ludzie powiedzą

"a nikt nie pomyślał, że życie bez ślubu jest bardziej zobowiązujące? Ludzie bardziej się starają właśnie dlatego, że łatwiej każde może odejść" no to jak ja mam byc z facetem bez sluby tylko po to zeby bojac sie ze mnie straci latal kolo mnie jak z piorkiem to ja dziekuje za taki zwiazek. to ja wole nasz slub, staranie sie o druga osobe z milosci a nie ze strachu... tak sie wlasnie buduje falszywe pojecie milosci w zwiazku. nie biore slubu i mam zagwarantowane ze bede sie w zwiazku czula jak paczek w masle. nie wiem kto Was wychowal, nie wiem kto nakreslil Wam takie tok rozumowania. bo jak dla mnie brzmi to wyrachowanie, a na takie uczucuie w zwiazku... prawdziwym zwiazku, jak dla mnie nie ma miejsca.

"np u nas wszystkpo kupujemy wspolnie ale na jedna osobe:0i jakos nikt problemu nie widzi.." mozesz wytlumaczyc co mialas na mysli?

coralik kazdy zyje tak jak chce:)Ty sie dobrze czujesz w malzenstwie a ja zwyczajnie nie biore slubu bo nie mam czasu na pierdoly i nikt mi nie wmowi,ze to z wyrachowania:O Ludzie sa jednak dziwni.Kazdy uwaza,ze ma racje i jezeli ktos mysli lub zyje inaczej to juz jest gorszy