Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tylkojaaaaaaa

Nie szukam dziewczyny, bo już dawno się poddałem

Polecane posty

Gość tylkojaaaaaaa

Wiem, że w tej kwestii nic się nie zmieni jeśli przez 29 lat byłem sam. Dostałem ostatnio zaproszenie na wesele i wiecie co zrobiłem ? Wywaliłem je do śmieci bez otwierania. Wiem, że i tak nie pójdę, bo zawsze tak było. Ktoś z rodziny powiedział mi, żebym szukał sobie kogoś na to wesele. Ja jednak już się poddałem, nie szukam już nikogo, bo prawie 30 lat samotności zrobiło swoje. Nie mam tego nikomu za złe, bo jestem sam na własne życzenie. Ja wiem, że nie nadaję się aby być z kimś i nie chcę komuś zmarnować życia. Wystarczy, że swoje zmarnowałem. Nie mam też nic co mógłbym dać kobiecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość |!!oferma!!|
no i źle zrobiłeś. na weselu zawsze znajdzie się ktoś z kim można się porządnie urżnąć. dobre żarcie, dużo wódki, trzeba było iść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość defdsfsw
doskonale Cię rozumiem. Mam 29 lat i też zawsze sama. Na rodzinne imprezy, wesela nie chodzę, bo i po co. Chyba już powoli się przyzwyczajam, że straciłam najlepsze lata i szansę na mężczyznę :( Boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotna kobieta na weselu
to lipa, bo ani nie wypije, bo nie wypada kobiecie się urżnąć, ani się nie pobawi czy pozna kogoś, bo teraz jakaś moda się porobiła, żeby na wesela chodzić koniecznie z osobą towarzyszącą. ale facet? nażre się za darmochę i nawali jak stodoła, a przy odrobinie szczęścia, jeśli będzie w stanie, to i coś bzyknie na boku :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja mam nie wiele mniej i tez powoli sie poddaje mam juz dosc wszyscy maja kogos lub mieli a ja nadal sam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uważaj z jointem
Zobaczcie co tracicie. Napisze dwa przykładowe scenariusze jakie mogą się przydarzać człowiekowi rano: "Budzisz się rano, słońce wstaje, kolejny dzień się zaczyna Patrzysz w lustro - oczy podkrążone, ponura twa mina Zastanawiasz się, gdzie jest twoja dziewczyna Czemu budzisz się sam? Nagle ci się przypomina, Że wcale jej ni ma, a szkoda Odkręcasz kran a tam tylko zimna woda Lodówka pusta a żołądek o pomoc woła Myśli przejebane, już z samego rana ma doła " nr2 "Budzisz się rano, słońce wstaje, kolejny dzień się zaczyna Otwierasz oczy widzisz: twoja piękna dziewczyna Przynosi ci śniadanie, ściąga ubranie I mówi słodkim głosem "może zjadłbyś coś kochanie?" Po śniadaniu tak, jak co dzień oglądasz swe rośliny Tłuste wypasione topy powodem twojej dumnej miny Szybkie żniwa, worek wypełnia się po brzegi Wystarczy na cały dzień dla ciebie i kolegi! "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mnie rozpierdala
ze tak biadolicie zamiast wybierac przebierac poznawac bo zadna milosc wam do domu nie zapuka no chyba ze takie brzydoki z was ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HRHSJ\LVN
Ja za to nie szukam chłopa na siłę i też ciągle sama. Na studniówkę nie, bo nie mam z kim iść, na wesele koleżanki też nie ( powód ten sam) Jednak wali mnie to ja chyba wolę do końca życia być sama :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i tak trzymać, po co robić sobie nadzieję, żeby się rozczarować potem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też będę miał wesele. Do tego w rodzinie więc tym bardziej się nie wymigam. No trudno. Najwyżej urżnę się porządnie mimo, że ja z tych pijących okazyjnie i prześpię to pod stołem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hejahopsaa
Ja też tak zawsze myślałam, ale w końcu trafił swój na swego. I tak jesteśmy sobie razem. Dziwny nasz związek i dziwni my, ale nam razem taaaaaak dobrze :D Ja wiem, że jak ludzie patrzą na nasz związek z boku to sobie myślą: WTF! Ale mi jest dobrze. Z tym, że ja zawsze chciałam być kochana i tak jak autorze napisałeś, że nie chciałeś nikogo sobą męczyć, ja męczyłam, marnowałam innym czas. Aż w końcu znalazł się ktoś, kto mnie akceptuje (co zdaję sobie sprawę jest niemal niemożliwe:P). Tak samo "inny" jak ja. Może to jest jakaś nadzieja dla was...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Incognito23
hejahopsaa..w jakim sensie jestes dziwna??? bo nie potrafie sobie tego wyobrazic ze co ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hejahopsaa
Dziwna w sensie, że dla innych ludzi. My oboje jesteśmy raczej samotnikami. Nie spotykamy się za często i nam to odpowiada. Ja np, czasem zwyczajnie mam ochotę posiedzieć sama w domu, mój chłopak też. I oboje to rozumiemy. Albo posiedzieć razem a nie odzywać się do siebie nawet słowem, bo po prostu nie mamy ochoty. Rzadko gdzieś wychodzimy, większość czasu spędzamy w domu, bo mamy maleńkie grono przyjaciół. Na imprezy nie chodzimy w ogóle. Na prawdę ciężko mi było znaleźć kogoś takiego. Spotykając się z innymi musiałam się zmuszać do wielu rzeczy, nie byłam rozumiana. Trudno jest znaleźć kogoś kto np. akceptowałby to, że jak się zdenerwuję, to potrafię czasem przez godzinę ryczeć, no bo taka jestem. A on ze mną siedzi i uspokaja. Słucha po tysiąckroć powtarzanych kompleksów - jestem tragicznie zakompleksiona. Oj długo by pisać. Generalnie taki ktoś jak ja nie ma szans na związek. A ja mam faceta już od 2 lat i on nadal chce być ze mną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Incognito23
Wiez ja osobiscie jestem w 100% Twoim przeciwieństwem , lubie wychodzic do ludzi(kiedys byłam strasznie zamknieta w sobie, niesmiała wstydziłam sie nawet z własna rodzina przywitac;/)...zmieniłam sie....ale nie w tym rzecz, chodzi mi o to, ze kazdy z Nas jest inny to ze cenisz sobie spokój nie czyni Cie DZIWACZKA, po prostu taka jestes i tyle ja tez czasem potrzebuje samotnosci, chodze w miejsca które lubie tam rozmyslam, musiałas po prostu trafic na swojego , nie kazdy musi byc rozrywkowy, kazdy ma sposob na swoje zycie i to nie musi swiadczyc o tym , ze jest sie dziwnym, takze i takie OSOBY MAJA SZANSE NA KOGOŚ ale pod warunkiem , ze tak osoba bedzie podzielała ich sposob bycia:) i na pewno taki zwiazek sie uda trzeba sie dobrac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Incognito23
aha i jeszcze jedno ja tez nie spedzam dnia w dzien z moim chłopakiem, tez potrzebuje swobody, posiedziec sama bo ja tez cenie sobie swodobe, ostatnio spedziłam z moim chłopakiem prawie tydzien i jak zosdtałam sama w domu heheh to poczułam ze odsapłam:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość neutralny
a ja kocham bez wzajemnosci i jak bym wiedzial ze to tak boli to igdy bym nikogo nie szukal wolal bym byc sam bez tego co nazywal sie teknota zycie jest pojebane i jeszcze wczorajzy dzien spotkalem ja po 7 misiacach i wszystko wrocilo bol sie nasilil i mam ocoche zapasc sie pod ziemie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hejahopsaa
Incognito, to się tylko tak wydaje, że tak łatwo trafić na kogoś podobnego. Ja do tej pory co spotkałam swego chłopaka, a żyję już trochę, nie spotkałam osoby, która potrafiłaby mnie zaakceptować, byłaby choć trochę podobna. A co do samotności, to nie chodzi o swobodę, ja po prostu najlepiej się czuję sama ze sobą i często tego czasu tylko dla siebie potrzebuję. Taki mam charakter. Tak samo jak najczęściej lubię po prostu posiedzieć przytulona do chłopaka, nic nie mówiąc. Inni się zwyczajnie ze mną nudzili. A to nie jest przyjemne być uznawanym za nieinteresującą osobę, z którą tylko marnuje się czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylkojaaaaaaa
Nelumbo, nie wiem czy jest sens do Ciebie pisać, bo nie wiem o czym moglibyśmy pogadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zZzZzZzZzZzZ
Moja ciocia miała 30 lat i była sama. Dostała zaproszenie na wesel swojej koleżanki i poszła na nie sama, a tam poznała faceta, który obecnie jest jej mężem i maja dwójkę dzieci i są szczęśliwym małżeństwem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość papappapa
skad jestes?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dibra radaaaa
lepiej zająć się czymś innym bo w tym wieku szans na poznanie kogoś już nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zlewozmywak
Zoska przestan bredzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Złota_Lilia90
Gdybym ja miała taki problem to na pewno szukałabym kogoś przez internet, umawiałabym się na randki. Nawet gdybym od razu nie spotkała kogoś interesującego to przynajmniej coś by się działo, zdobywałabym doświadczenie, wychodziła do ludzi. Tyle jest portali randkowych, tyle osób chętnych na forach czy nawet na czatach! W dzisiejszych czasach to nie problem kogoś poznać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie bredzę. Szuka sie tego co się zgubiło lub zapodziało. A na miłość się czeka, co nie oznacza,że trzeba czekac bezczynnie. Ludzi się poznaje i albo coś z tego wynika , albo nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Złota_Lilia90 to zależy, kto czego oczekuje od danej osoby, bo nie każdy człowiek podchodzi do takich znajomości w sposób dojrzały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zlewozmywak
Wlasnie widac po tobie, ze czekasz. Czekasz, czekasz, czekasz i tak do smierci bedziesz czekac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×