Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość takkicjj

im dłużej jestem sam tym bardziej to doceniam

Polecane posty

Gość takkicjj

mimo że było mi cięzko po rozstaniu, teraz, po upływie roku od tego czasu nie umiem sobie nawet wyobrazić, że miałbym się przed kims tłumaczyc z czegokolwiek, dostosowywać się do czyichś oczekiwań, rezygnować ze swoich pasji, pytac się o to czy mogę gdzieś wyjść itp. Chyba teraz zrozumiałem, ze nie jestem stworzony do związków. W końcu jestem wolny, robię to na co mam ochotę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doeoyauuuuuuu
Niektórzy mają naturę kota.Nie dostosują się,wolą chodzić własnymi drogami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość detektyf monk
taaa, zbrzydnie, prędzej to żona i dziecko mu zbrzydnie. i wtedy nie będzie odwrotu. a tak jest wolny jak ptak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takkicjj
własnie chyba mam taka naurę kota. Mimo, że kochałem, to tylko wydawało mi sie, że byłem szczęśliwy. Tak naprawdę dusiłem się w tym wszystkim. dopiero teraz to widzę. Jeszcze kilka miesięcy temu bylem przekonany, że to była ta jedyna, ale teraz zupelnie inaczej na to widzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bgtbegb
hej ja mysle, ze nie znalazles odpowiedniej kobiety widocznie byles w takim normalnym zwiazku, gdzie nie bylo wystarczajaco dystansu, czesto sie spotykaliscie, dzwoniliscie, misu, kwiatuszku, slodzenie :) z 'kocica' zdystansowana odpowiednio moze byloby lepiej pisze moze, bo tez mam jak ty i sie zastanawiam, cz to wszystko dla mnie, ale mysle, ze to prawdopodobnie kwestia doboru odpowiedniej niewchrzaniajacej sie w zycie zanadto osoby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×