Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dziwny jest polski świat

aptekarze i klauzula sumienia

Polecane posty

Gość dziwny jest polski świat

słyszeliście, zę aptekarze chcą miec prawo do odmowy sprzedażwy tabletek 72 bo to niezgodne z ich sumieniem? niektórzy chca odmawiac sprzedazy antykonceptów nawet! co Wy na to? bo moim zdaniem cofamy się do średniowiecza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już o tym był topik
Dlaczego tylko ten postinor, skoro prezerwatywy są tak samo niezgodne z ich sumieniem? Dlaczego tylko aptekarze a nie kioskarze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wzruszyły mnie ich delikatne sumienia. Teraz zamiast tabletek będziemy w aptece dostawać wykład, o tym jak prowadzić kalendarzyk małżeński.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
już o tym był topik Dlaczego tylko ten postinor, skoro prezerwatywy są tak samo niezgodne z ich sumieniem? Dlaczego tylko aptekarze a nie kioskarze? Jeśli nie odróżniasz prezerwatyw od tabletek 'PO" a chcesz dyskutować na takie tematy to radze się dokształcić ( i z biologii i tak samo jeśli chodzi o religię katolicką). Wg wiary katolickiej ( mówię tylko i wyłącznie o wierze katolickiej a nie o prawie w Polsce itd) tabletka "PO" jest tym samy co aborcja. Katolicy wierzą, że człowiek otrzymuję duszę przy poczęciu ( czyli w chwili połączenia się plemnika z komórką jajową). Gdyby odmówiono katolikowi klauzuli sumienia byłaby to po prostu dyskryminacja na tle religijnym tym bardziej, że Polska jest mimo wszystko "nazywana" krajem katolickim ( co jest bzdurą, bo jest to kraj, gdzie większość to ateiści- do tej grupy zaliczam również katolików "niepraktykujących" gdyż takie coś nie istnieje). Klauzula jest jak najbardziej na miejscu! Jeżeli ktoś w coś wierzy to naturalne jest to, że chce żyć wg zasad swojej wiary ( inaczej wg osób wierzących nie dostanie się jego dusza do nieba). Nie widze powodu, by przez ludzi myślących dupą zamiast głową ktoś miał wyrzekać się swojej religii! Co do prezerwatyw... są one dopuszczone przez kościół w wielu przypadkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z tego co mi wiadomo
prezerwatywy wcale nie są dopuszczalne a sex służy tylko płodzeniu dzieci a nie przyjemnościom więc skoro nie chce się mieć dzieci to sexu się nie uprawia:P Jednocześnie biorąc ślub kościelny obiecujemy posiadać dzieci ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już o tym był topik
Ja mam się douczyć? Tabletka "po", tj. w Polsce przeważnie Postinor, zapobiega zapłodnienie przez zagęszczenie śluzu w szyjce macicy, więc zgodnie z tym, co piszesz, działa jeszcze przed otrzymaniem duszy. Zawarte w niej hormony są pożyteczne dla wczenej ciązy, jeśli ktoś zażyje tę tabletkę już po zapłodnieniu (stąd te 72 godziny - bo potem efekt może być odwrotny od zamierzonego). A poza tym to, że Ty odróżniasz tabletki po od prezerwatyw, chyba nie znaczy, że wszyscy muszą. Jeśli ma być wolno odmówić sprzedaży tabletek "po" to chyba tak samo można odmówić sprzedaży witaminy c, prezerwatyw, antybiotyków i wszystkiego innego: bo każdy ma prawo mieć wląsne sumienie, czyż nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja dostaję
tabletki 72 po to nie są tabletki poronne!!!!!!!!!! nie ma mowy o żadnej aborcji!!!!!!! one nie dopuszczają do zapłodnienia, a nie powodują aborcję zarodka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Belik, porponuje najpierw samemu doksztalcic sie w temacie tabletek ''PO'', a potem zabrac sie za pouczanie innych ! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
już o tym był topik Jednak gówno wiesz o tabletkach "Po" :D Przeczytaj dokładnie o jej działaniu, zastosowaniu, do czego może dojść itd. działa ona bardzo podobnie do tabletek antykoncepcyjnych tyle, że ma większą dawkę hormonów. Tabletka "po" jak i tabletka anty ma faktycznie za zadanie zmienić konsystencje i właściwości śluzu ALE często jest tak, że do zapłodnienia dochodzi a taka tabletka zapobiega zagnieżdżeniu już zapłodnionej komórki w macicy. Dlatego kościół w niektórych przypadka zezwala na prezerwatywę a jest przeciwny zarówno tabletkom "po" jak i antykoncepcyjnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To może jak nie chcą sprzedawać tabletek PO, niech później pomogą wychować i wesprzeć finansowo :) A sklepikarze (przeciwnicy tytoniu i alkoholu) niech zażądają wycofania tych produktów ze sprzedaży :) I wszystkim nam będzie żyło się lepiej :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość azyl polityczny dla kretynów
wszystkich lekarzy,aptekarzy i tego typu nawiedzonych wiarą debili powinno się natychmiast wsadać na ich koszt w samolot i odsyłać prosto do watykanu,bo tam ich prawdziwa ojczyzna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bl..e
Hee, he, sumienie tez ma swoją cenę :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a czy takie niesprzedawanie tabletek antykoncepcyjnych nie jest nieposzanowaniem praw klienta? Co do tabletek PO to mam w nosie czy będą sprzedawać czy nie bo w życiu bym takiej nie zażyła ale tabletki anty i prezerwatywy to już przegięcie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Juz po prostu smieszniej i bardziej kretynsko byc w Polsce nie moze, pusty smiech ogarnia, jak slyszy sie o takich pomyslach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
całą swoją wiedzę na temat in vitro, tabletek 72 godz "po", polscy biskupi, aptekarze i lekarze czerpią z nałogowego ogladania Mody na sukces i stąd mamy te cudowne polskie piekiełko. Jan Paweł 2 jako, że juz niedługo, będzie u szefa w niebie miał dużo do powiedzenia, załatwi wszystkim Polakom od razu pójście do nieba, więc trzeba jeszcze jeden pomnik Karolkowi zafundować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kiedyś w tv była dyskusja i pani apterkarka, nawiedzona stara moherka coś bełkotała na temat sumienia i tym podobne sprawy. Nie mam nic przeciwko sumieniowi aptekarzy i przekonań religijnych, bo mi to koło dupy lata, ale niech w szyldzie apteki dodadzą słowo "katolicka" i po sprawie. Normalny człowiek poszuka sobie innej i nie będzie wchodził do środka użerać sie z jakims katolickim oszołomem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bmblondyn bez tego oszołoma na końcu Twoja wypowiedź miała by całkiem niezły sens ;) W Polsce jest tyle aptek, że z palcem w nosie osobą chcącą kupić tabletkę "po" czy tabletki antykoncepcyjne nie będzie miała z tym problemu :) w sumie wasze czepianie tej klauzuli można porównać z zakazem sprzedawania młodziezy do lat 18 alkoholu i papierosów, bo np. są matki, które chętnie napiją się piwa z synem 16letnim i one uważają, że ten zakaz jest chory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mieszkam na zadupiu i są dwie apteki na szczęście, że jedna niedaleko drugiej, i jeśli w jednej aptekarce zachce chce się być ortodoksyjną katoliczką , to kit jej w ucho, pójdę sobie do drugiej bo niedaleko, a tamta najwyżej straci klienta. Ale jak bedzie tylko jedna apteka, co sie często zdarza? Latać i szukać bo aptekarz jest nawiedzony.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aptekarz ma wykonywać swoją prace. Jak ma się powoływać na klauzulę sumienia to niech do zakonu wali-nigdy nie jest za późno na naukę. Mam nadzieję ze pozwalniają takich cymbałów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem co to jest "klauzula sumienia", ale są poważne problemy z tą sprawą. Moja żona miała problemy ginekologiczne, bolesną miesiączkę, i poszła to pani ginekolog po poradę. Ta pani znana katoliczka, (bez urazy) zbyta żonę stwierdzeniem, że Piśmie św jest napisane ,że kobieta ma cierpieć i niech przecierpi te dwa czy ileś tam dni i jej przejdzie, miesiączka to choroba. Aż w końcu,żona pojechała do innego miasta i poszła prywatnie do innego lekarza. Okazało się, że przyczyną był mięśniak w macicy i po zoperowaniu zninęły bolesne miesiączki i czasem po 3 razy dziennie po dwie Pyralginy na ból.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widziały gały co brały***
Zarówno aptekarz jak i lekarz przed rozpoczęciem nauki tego zawodu, mieli świadomość tego, na czym polega ten zawód. Lekarz ginekolog wiedział, że będzie musiał zapisać pigułki natykoncepcyjne, założyć spiralę czy dokonać aborcji aby ratować życie czy zdrowie kobiety. Aptekarz wiedział, że oprócz antybiotyków będzie sprzedawał tabletki antykoncepcyjne, tabletki "po", prezerwatywy itp. Obaj wiedzieli, że to jest niezgodne z ich sumieniem. Więc skoro wiedzieli, że pewne aspekty wykonywania tego zawodu są niezgodne z ich systemem wartości, to po co się na ten zawód decydowali? Jest tyle innych, pięknych i jakże potrzebnych zawodów, które nie stanowią takiego obciążenia dla ich delikatnych sumień. Uważam, że klauzula sumienia jest niepotrzebna i powinna zostać zniesiona, bo odbiera człowiekowi podstawową odpowiedzialność za jego wybory życiowe. Wszak nikt nie zmusza nikogo do wykonywania zawodu lekarza czy aptekarza. Poza tym, uważam, że człowiek powinien wykonywać swój zawód, a swoje przekonania zostawić w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość otórz to,
katolikiem, ateistą, rasistą czy kim tam jeszcze jesteś w domu, prywatnie, natomiast w pracy masz wykonywać obowiązki bo nikogo Twój światopogląd nie interesuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobitka132
A co,jezeli jestem ateistka? Dyskryminacja na maxa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wg mnie mogli wczesniej
sie zdecydowac na inny zawod... To jakby lekarz oswiadczyl, ze jest przeciwny wykonywaniu transfuzji krwii i bylby sam na dyzurze... Pacjent zmarl, bo mu nie przetoczono krwi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszyscy to wszyscy babcia też
Jeśli ginekolog może, to kierowca karetki też: jeśli mu sumienie akurat każe zatrzymać się o 12 i modlić to nieważne, czy akurat ktoś ma zawał czy nie. Jeśli aptekarz, to kasjerka też: nie podoba jej się, że ktoś kupuje papierosy, które przecież szkodzą - odmawia, a klient zasuwa do drugiej kasy. Dlaczego wolność sumienia ma dotyczyć wyłącznie poważanych społecznie zawodów, jak lekarz, prawnik, aptekarz czy też nauczyciel, a już tacy zwykli "robole" to nie mają prawa być religijni i mieć sumienia? Dlaczego piekarz nie ma prawa odmówić pracy, gdy piekarnia wypieka barany wielkanocne? Dlaczego dekarz nie ma mieć prawa odmówić krycia meczetu? Dlaczego krawcowa musi szyć koszulki, wiedząc, że na nadruku będzie trupia czacha i zespół metalowy? Dlaczego nikt, wliczając w to tzw. inteligencję katolicką, nie proponuje sejmowi takich zmian?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×