Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość olka. slask

pracuje w sklepie i mam juz serdecznie dośc

Polecane posty

DO AUTORKI trzebabylo się uczyc a jak wolalas robic co innego to teaz usluguj,nienarzekaj :P jestes tam TY dla MNIE a nie odwrotnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skad ja to znam . . .
No bo przed klientem to trzeba udawac milego. Nawet jak po Tobie jedzie od gory do dolu epitetami :) Jak ktos cie wyzywa, to czasem lepiej byc kulturalnym i potakiwac mu i byc milym. Wtedy to go z reguly bardziej wkurza, ale scisza ton i jest git :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wy chyba niezrozumiecie że dzieki tym ludziom którzy przychodzą do sklepu macie prace,oni kupuja,interes się kreci,szef daje wam prace.Niema klienta nie ma pracy dla was!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olka. slask
ale czy ci ludzi ktorzy przychodzą do sklepu nie mogą być milsi ?? przeciez wszyscy jestesmy tylko ludzmi, kazdy zasluguje na szacunek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze warto spojrzeć
na siebie.Mnóstwo ekspedientek zachowuje się jak księzniczki.Wypindrzone ,solarium się leje,tipsy na kilka cm,mierzycie każdą osobę ,która wchodzi ,przecież ludzie to widzą,zachowują sie tak ja wy.Jestem zawsze miła i kulturalna,niestety panie "zza lady" oczywiscie nie wszędzie swoim wzrokiem momentalnie mnie ochładzają.Nie wymagajcie od kogoś kultury ,jeżeli same nie potraficie odpowiednio się zachować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niestety taka macie prace,skoro przychodze do sklepu z butami i mam życzenie przymierzyc 20 par butow to obsluga jest tam po to zeby mi je podac,doradzić a niestac i przygladac się.Za to wam placa za obsluge bez szemrania i bycie miłym opanowanym w kazdej sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olka. slask
do moze warto spojrzec zapewniam Cie ze jesli o mnie chodzi to jestem normalną ekspedientka, wiem ze zdarzają sie takie jak opisujesz,bo sama widze :( ale nie mozesz wszystkich dawac do jednego worka skoro nie wiesz jakie dziewczyny ze mną pracują. Wszystkie jestesmy normalnymi kobietami, nie mamy tipsów i brzuchów na wierzchu jak co poniektóre. Staram sie byc mila, pomocna, usmiecham sie mowie przy ladzie grzecznie dzien dobry, chociaz niejeden gbur nawet na nie nie odpowie.. nie wiem czemu tak jest, dlaczego niektorzy klienci wogole nas nie szanują ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nellii___$ - owszem , a sklep jest po to żeby w nim kupować a nie cały dzień dupę innym zawracać dla własnej przyjemności, podniesienia wlasnej wartości i nie wiadomo czego jeszcze! znam takie paniusie co to nie zamierzają wcale nic kupić , ale chcialyby być traktowne ja księżniczki! sklep to nie zabawa w przebieranki jak za dziecięcych lat!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze warto spojrzeć
Powiem tak,szanuję ludzi,nieważne czy jest ktoś dyrektorem czy panem wywożącym u mnie śmieci,każdemu należy się szacunek,tak. zostałam wychowana. Nie napisałam,ze jest tak wszędzie,ale bardzo często,nie bardzo rozumiem czasami jakie stosuje się kryteria wyboru do pracy w sklepach,mnóstwo osób nie powinno się tam znaleźć. Nie jestem męczącą klientką,nie marudzę,jestem miła ,ale też wymagam tego samego od pani w sklepie,z panami sprzedającymi jakoś nie ma nigdy problemów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze warto spojrzeć
do gupio mondra Na jakiej podstawie oceniasz czy ktos chce coś kupic czy nie??? Wchodząc do sklepu sama nie wiem czy znajdę coś dla siebie,towaru jest mnóstwo,ale mam jakieś swoje wymagania,wiem co lubię i w czym się dobrze czuję,czasami wychodzę bez zakupów,innym razem wydaję większą kwotę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz , to da się poznać , ja tu nie mam na myśli normalnych klientów. Ja też jestem klientką i nie zawsze wyjde z towarem ze sklepu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pysresa
dla mnie żenujące jest jak wchodzę do sklepu i ekspedientki mierzą mnie wzrokiem od dołu do góry - czy mnie na coś stać i z góry zakładają jak mnie traktować, albo mnie nie stać a ja po sklepach chodzę sportowo ubrana, mam kitkę, dżins i bluza muszę dużo obejść więc nie wyglądam wytwornie na szpilkach niektóre uważają po moim wyglądzie że nie mam kasy i nie kupie drogiego eleganckiego żakietu a ja mam dużą gotówkę w portfelu i będąc niemiłe sklep traci klienta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość phiiiii
Oj bo zarówno wśród klientów jak i wśród sprzedawców są bardzo różni ludzie. Przy czym zapamiętujemy tych upierdliwych i wkurzających :D. Tych miłych i kulturalnych się tak bardzo nie zapamiętuje, bo to taki standard :). Na normalność nie zwracamy uwagi. I w ten sposób zapamiętujemy chamowatych klientów i wypindrzone ekspedientki- księżniczki. Na sprawną ekspedientkę nie zwracamy uwagi wprost, co najwyżej pośrednio, bo potem z chęcią wracamy do tego sklepu, bo obsługa jest fajna, ale nie pamiętamy konkretnie która pani była taka miła i pomocna. I w drugą stronę, bezproblemowy* klient też tak bardzo w pamięć nie zapada jak ten wiecznie czepiający się. *Bezproblemowy - taki który rozumie, że ekspedientka jest od tego, żeby przynieść, podać, ewentualnie doradzić, ale nie tylko jemu ale też i innym klientom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja pracuję w przedszkolu
- ale chyba powinnam zostać aktorką :P Nauczycłam się świetnie "odgrywać swoją rolę". Tzn. wobec dzieci jestem w 100% szczera i naturalna, uwielbiam je. Im "trudniejsze" tym lepiej. Ale z niektórymi rodzicami to jest istna masakra. Wtedy przyklejam uśmiech na twarz i cokolwiek by się nie działo nie daję się wyprowadzić z równowagi. Ale też przyszło mi to z czasem, bo w pierwszym roku pracy przejmowałam się każdą jedną uwagą czy skrzywioną miną rodzica...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze warto spojrzeć
Tak naprawdę to każda praca wymaga trzymania nerwów pod kontrolą.Nieważne czy jest ktoś ekspedientką,nauczycielką,szefem firmy ,wszędzie tam gdzie pracuje się z ludżmi trzeba nauczyc się jak kontrolować emocje.Zawsze jest podobnie,tylko problemy nico inne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bukaaa
Wiecie, złosliwi i chamsy ludzie są wszędzie, nie tylko w sklepie. Tyle że ekspedientka w sklepie jest bezpbronna, bo nie może jednemu z drugim chamowi powiedzieć, co o nim myśli. Kiedyś stałam w kasie, była awaria terminali i baba wydzierała się na niewinna kasjerkę. Powiedziałam jej do słuchu, a kolejka mnie poparła. :) Co to za wyżywanie się na obsłudze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agent nieruchom
racja każda praca wymaga poświęcenia i wysiłku górnik haruje pod ziemią i bierze pensję za to ty obsługujesz klientów jeśli chcesz pracę,miłą ,przyjemną, bezstresową i bez przemęczania to chyba nie zdajesz sobie sprawy umiejetność radzenia sobie w stresujących sytuacjach -jeśli ktoś tego nie ma i pada mu psycha to cóż poradzić ? może idź do pracy fizycznej, przy produkcji, albo innej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość phiiiii
jak to mówią "osoba, która nie jest miła dla kelnera to nie jest miła osoba" i tak już jest. Albo nabędziesz grubszą skórę, albo faktycznie może trzeba pomyśleć o innym rodzaju pracy. Ale trzeba też sobie zdawać sprawę, że czasem trafi się tak upierdliwy klient, że świętego by z równowagi wyprowadził, i na takich to pewnie i 40 lat doświadczenia nie pomoże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olka. slask
ale ja samą prace lubie, lubie to co robie, tylko chodzi o tych klientów :( nie wiem jak sobie radzic , czasem owszem jest spoko ale zawsze przyjdzie jakis burak kotry potrafi spieprzyc nastrój :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze warto spojrzeć
olka.slask Na pocieszenie-klienta buraka widzisz raz najwyzej kilka razy w miesiacu,nie dyskutujesz i olewasz i krzyż na drogę .Pomyśl gdybys pracowala z jakimś kretynem i musiała znosić jego wredny nastrój przez cały miesiąc:D,a wierz mi mnóstwo ludzi boryka się włąsnie z takim problemem,a nawet z kilkoma świrami,zależy od wilkości firmy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"nellii___$ DO AUTORKI trzebabylo się uczyc a jak wolalas robic co innego to teaz usluguj,nienarzekaj jestes tam TY dla MNIE a nie odwrotnie biedota i glupota na kafe,mnozy sie jak karaluchy nellii@vip.onet.pl" - Gówno przemówio ludzkim głosem :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nellii___$ niestety taka macie prace,skoro przychodze do sklepu z butami i mam życzenie przymierzyc 20 par butow to obsluga jest tam po to zeby mi je podac,doradzić a niestac i przygladac się.Za to wam placa za obsluge bez szemrania i bycie miłym opanowanym w kazdej sytuacji Płacą? :D Te dziewczyny zarabiają z 1400 zł zapomogi, a nie pensję. Za takie pieniądza, to by mi się nawet nie chciało dupy podnieść z krzesełka jak wchodzi klientka. A te biedne dziewczyny stoją na nogach nawet po 12 godzin i nabawiają się żylaków. Po prostu, albo jest się klientką, albo szmatą. Ty Nelli zaliczasz się do tych drugich, bo pogardzasz ludźmi. Nie rozumiesz tylko, ze sama jesteś nikim. Gdybym cię spotkał na ulicy i usłyszał, że kogoś poniżasz, to kopnąłbym cię wdupę tak, że byś się wyłozyła na brudny chodnik. Ludzie by się na ciebie patrzyli i śmiali. Ponizyłbym cię tak, że uciekałabyś czerwona jak burak, jak najdalej. Tyle tylko znaczysz dla kogoś silniejszego, więc nie poniżaj innych, bo zawsze są tacy co ciebie poniżą. I uświadom sobie, że sama jesteś nikim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×