Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

annaaa

czy nadal utrzymujecie 21 latkow?

Polecane posty

witam, mam pytanie do rodzicow dzieci juz "doroslych" , czy nadal utzrymujecie swoje pociechy jesli te pracuja? Mam syna w tym wieku, uczy sie i pracuje. Zarabia wiadomo- kiepsko, ja od niego nie wymagam zadnego wkladu w zycie domu i jego pensja to oplacenie studiow i telefonu a reszta na swoje przyjemnosci...nie wymagam od niego by finansowo uczestniczyl w zyciu domu ale czy tym samym nie chowam go na miminsynka a moze powinno sie robic ostre ciecie i jesli juz taki mlody czlowiek pracuje to powinno sie go pchac w strone usamodzielnienia ciakawe co o tym myslicie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój brat
W wieku 20 lat zdał maturę i poszedł na studia zaoczne, jednocześnie podjął pracę. Studia opłacał sobie sam, do życia zaczął się dokładać jak je skończył, bo jeszcze przez jakiś czas z nami mieszkał. Teraz jest podobnie ze mną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak kiepsko zarabia - sama to wiesz - to nie wymagaj więcej. Opłacenie samych studiów to wyzwanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam 21 lat ucze sie zaocznie ale mieszkam na takim zadupiu że ciężko tu znalezc prace... teraz mieszkam z narzeczonym nasz wklad w dom to kupno opalu raz na 3 miesiace ok 200 zl wode raz na 2 ms 150 zl i wiadomo czasem jakąś stuwe sie mamie żuci ,lub pożyczy lecz nie chce by mi oddawala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to fakt, ze kiepsko zarabia i dlatego ja niczego od niego nie wymagam...to, ze placi za studia to tylko dlatego, ze juz tzreci raz zmienia kierunek i nie chce bym mu pomagala w tej kwestii ( pewnie mu troche glupio), troche mnie zlosci, ze traktuje dom jak hotel ja nie mowie, ze chce by placil za utzrymanie bo stac mnie nadal go utzrymywac, tylko czy samo imprezowane jest wszystkim czego potzrebuje mlody czlowiek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moj brat to od
3 lat nie jest w stanie skonczyc zawodowki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mieszkając z rodzicami dokładałam się. Po każdej wypłacie dawałam 300-500zł w zależności od tego ile sama zarobiłam ( czyli tak średnio to była jakoś połowa mojej wypłaty). Za to jadłam, mieszkałam, mama czasami mi kupowała coś z ciuchów czy kosmetyków ale to tak sama z siebie. Za to co mi zostawało bawiłam się, piłam paliłam, utrzymywałam auto, odkładałam na wakacje. Czasem pracy było brak to nic mama nie mówiła. Pieniądze dawałam sama z siebie, jak nie chciała wziąć np przed wakacjami żeby miała więcej dla siebie to zostawiałam na stole i tyle - raz miałam je później w torbie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzymaj go w domu
i pomagaj poki mozesz, jesli ci nie brak na utrzymanie domu to nie bierz od niego kasy, mlody jest jeszcze,niech sobie odklada co zarobi, niech studia skonczy -i tak w ciagu paru lat sie wyniesie na zawsze,i ci bedzie go kiedys brak... mozesz powiedziec raz na czas by zakupy zrobil itd ale jesli masz za co zyc i nie musisz od niego brac,nie bierz,daj mu mieszkac'za free'jeszcze 3-4lata, tak czy siak pewnie sam w koncu odejdzie... taka rola rodzica wg mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziekuje wszystkim za odpowiedzi :) fajnie by bylo gdyby dziecko odkladalo na jakis szczytny cel np. wakacje a tu tylko na imprezy i przyjemnosci wiem, ze za jakis czas on calkowicie odejdzie z domu i bedzie mi ciezko sie z tym pogodzic tylko czy wtedy on bedzie znal wartosc pieniadza ja sobie nie wyobrazam jak teraz mlodzi ludzie maja sie usamodzielniac majac tak mikry dochod, wiadomo ze pomoc rodzicow potrzebna ale czy takie odsuwanie wszystkich problemow od dziecka to na pewno pomoc ? nosze sie z zamiarem nakazania mu placenia np. 300 zl miesiecznie lub oplacanie jakiegos rachunku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz anaaaa
ja wyprowadzilam sie z domu jak mialam 18 lat i wyjechalam zagranice,i praktycznie od tego momentu zaczelam oszczedzac kase bo moim marzeniem jest posiadanie wlasnego domu i powiem ci ze szkoda,ze jak bylam mlodasza to nie mialam za bardzo okazji (brak znajomych zagranica) zeby wlasnie wydac troche kasy na ''przywejmnosci i imprezy''. daj mu sie troche pobawic poki mlody.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×