Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tooffy

czy mu wybaczyć?

Polecane posty

Gość tooffy

prosze o rade. jestem z facetem ktory nie podoba sie moim rodzicom, bo nie ma wyksztalcenia. czesto mialam z nim sprzeczki o pierdoly np zmywanie naczyn czy sposob spedzenia wieczoru. nie podziela mojej pasji czytania, najchetniej by spedzal czas przed tv lub grami. generalnie jest kochajacy, wspierajacy, przytula mnie, zapewnia o swojej milosci, mowi jaka jestem piekna i jak mu ze mna dobrze, pomaga mi, jak go poprosze w pracach domowych, nie chodzi na melanże z kolegami, pracuje, zeznaje gdzie idzie, co robi, dzwoni do mnie czesto, jak nam wymysle spedzanie czasu to sie zgadza i nawet chodzi ze mna do rodzicow. i tak bylo do marca. w marcu przyjechal do nas jego brat, bo szukal pracy w naszym miescie i mieszkal u nas. bardzo sie zakolegowalismy z nim, ale nic miedzy nami nie bylo. dodatkowo stracilam prace i moj facet stal sie jedynym zywicielem rodziny. niestety moj facet bardzo sie zmienil. przestal do mnie dzwonic z pracy i ze szkoly, obrazal sie o wszystko, np. o to, ze nie bylo miesa na obiad, ze go prosze zeby wyszedl z psem, ze on jest zmeczony a ja mu kaze zmywac , no zupelne przeciwienstwo tego co bylo. na dodatek wszystkie prace domowe wykonywal jego brat, wiec nawet moj facet dupy nie podnosil zeby zrobic herbate. ale najgorsze jest to, ze zaczal znikac z domu i nie odbierac telefonu. za pierwszym razem nie bylo go 4 godziny i nie bylo z nim zadnego kontaktu. za drugim razem zniknal o 18:00 ii wrocil o 3 rano, przy czym nie odbieral telefonu ani ode mnie ani od brata, za kolejnym razem podobno spacerowal po miescie chociaz sie umowilismy, ze po mnie przyjedzie i odbierze mnie z zajec a oczywiscie nie odbieral telefonu a na koniec nie bylo go 24 godziny i sie nie odzywal tylko dlatego, ze rzucilam sluchawka, jak na mnie nawrzeszczal ze po niego przyszlam pod szkole a on sie ze mna nie umawial. myslalam ze jestem z nim na takiej stopie szczerosci, ze nie powinnam sie spodziewac oszustwa. ale skad takie uniki i nie odbieranie telefonu a potem tlumaczenia w stylu "spacerowalem sobie "albo "cala noc jezdzilem autobusami bo sie zdenerwowalem na ciebie" . nigdy wczesniej tak nie robil, nie wiem co sie dzieje czy poznal kogos w szkole do ktorej zaczal chodzic, czy chodzi o zazdrosc o brata, z ktorym spedzilam w marcu wiecej czasu niz z wlasnym facetem. niestety facet zamiast sie dolaczyc do mnie i brata obrazal sie i wychodzil. wczoraj jak odezwal sie po 24 godzinach milczenia (tym razem nawet go nie nekalam telefonami i smsami) kazalam mu sie wynosic. plakal, blagal, zaklinal ze nie ma nikogo innego, zapewnial ze mnie kocha i ze nie moze beze mnie zyc, ze mnie nie oszukuje, ale jak poprosilam zeby mi pokazal telefon i z kim koresponduje to powiedzial, ze tego nie zrobi bo to jego telefon. znalazlam prezerwatywy w jego kurtce, chociaz ich nie uzywamy od pol roku ale twierdzi ze byly tam juz dawniej, jak jeszcze ich uzywalismy. nie wiem teraz co myslec. nie wiem czy go kocham. rodzice uwazaja ze nie jest dla mnie dobra partia i pewnie ulegam temu mysleniu. moje kolezanki radza mi go wyrzucic na amen i sie nie przejmowac bo sama sobie poradze (w tej chwili jestem bez pracy ) a on jest nieodpowiedzialny (chcial miec psa a teraz pies zostal na mojej glowie) i twierdza, ze mnie zdradza , ale te kolezanki sa samotne i byc moze maja inne spojrzenie na zycie w zwiazku. jedna kolezanka tylko radzi dac mu szanse. od wczoraj on sie nie odezwal. ale on zawsze dlugo trawi i przemysla. ja jestem jego jedyna rodzina nie liczac brata. nie chce mu zrobic krzywdy, ale nie moge pozwolic na krzywdzenie siebie. czy jak teraz mu wybacze to za 10 lat nie bedzie jeszcze gorzej? nie bedzie mnie traktowal gorzej niz teraz? a moze to tylko zazdrosc o brata go pchnela do takiego zachowania? poradzcie co. poza tym okropnie sie siedzi samej w domu w takiej ciszy mimo telewizji na ktorej i tak sie nie moge skupic. HELP

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ertyyyyyyu
rzuc go, nie chce mi sie czytac :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjjjjjjj jjjjjjjj
Ty naprawde jestes tak zaslepiona czy tylko udajesz ? Gosciu ma schowane prezerwatywy, nie pozwala Ci przychodzic pod szkole, znika , milczy a Ty jeszcze uwazasz ze Cie nie zdradza?? Jak bym znalazla prezerwatywy w kurtce mojego meza to caly jego dorobek lezalby juz na ulicy!!! za oknem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tooffy
o kurde ale sie rozpisalam. nic dziwnego ze nie chce sie czytac . heh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmm onna hmm
ja bym dała mu szanse jak bedzie prosic to postaw sprawe jasno pogadaj z nim niech wytlumaczy swoje zachowanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem Ci, że jak to czytam, to jestem prawie pewna, że Cię zdradza, to są takie typowe oznaki, chociaż to zachowanie może też być rodzajem "kary" za Twoje bliskie stosunki z jego bratem. Czasem dobrze posłuchać trzeźwego spojrzenia kogoś kto nie siedzi w tym wszystkim, nie ma uczuć do danej osoby i skupia się na Twoim dobrze. Po pierwsze, porozmawiaj z nim na poważnie, bez owijania w bawełne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość proszę go nie usypiać
moze beze mnie zyc, ze mnie nie oszukuje, ale jak poprosilam zeby mi pokazal telefon i z kim koresponduje to powiedzial, ze tego nie zrobi bo to jego telefon. znalazlam prezerwatywy w jego kurtce, chociaz ich nie uzywamy od pol roku ale twierdzi ze byly tam juz dawniej, jak jeszcze ich uzywalismy. nie wiem teraz co myslec. nie wiem czy go kocham. rodzice uwazaja ze nie jest dla mnie dobra partia i pewnie ulegam temu mysleniu. moje kolezanki radza mi kurwa zostaw brudasa jak kurtki nie pierze przez pół roku:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zawsze warto zrobić bilans zysków i strat. Trzeba go zrobić, odrzucając oczekiwania całego świata i skupić się na swoim dobru. Tutaj fajnie specjalista od związków tłumaczy, co warto wziąć pod uwagę http://jak.gazeta.pl/jak/pytanie/187417

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magawa
Zawsze warto zrobić bilans zysków i strat. Trzeba go zrobić, odrzucając oczekiwania całego świata i skupić się na swoim dobru. Tutaj fajnie specjalista od związków tłumaczy, co warto wziąć pod uwagę http://jak.gazeta.pl/jak/pytanie/187417

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×