DLACZEGO NA KAFETERII WSZYSCY SĄ CHAMSCY I WREDNI????

ktos opisze jakis problem to zgnoją, ktos o czyms poinformuje to zgnoja, ktos cos zrobi i pokaze, to zgnoją.. pelno tu takich beznadziejnych cwaniaczkow co to wszystkie rozumy pozjadaly, kazdy ma swoją denną opinię na kazdy temat, nie docenia nikogo, niczego bo tylko jego pseudo cyniczna uwaga jest najzajebistsza i plawi sie tak w tej zajebistosci swojej tłumok jeden... z drugim. . tylko w polsce takie chamstwo, zero serca dla drugiego czlowieka. a na kafeterii to juz w szczegolnosci sama kwintesencja buractwa i chamstwa i gnojenia innych. nie pojmuję tego. powiedzcie mi skad w was tyle jadu żmije?????

no wlasnie chamie. uderz w stol a pustactwo sie odezwie. w domu pewnie tak do dziecka mowili to i dziecko inaczej juz sie odezwac nie umie

Moze dlatego, że nie mają odwagi być tacy w rzeczywistości i kozaczą w internecie? A moze dlatego, że są zmęczeni, sfrustrowani, nieszczęśliwi i zakompleksieni ? Ale to chamstwo zauważalne jest nie tlyko na kafeterii, ale też na innych forach,

jak nie masz nic madrego to powiedzenia to spierdalaj

nieprawda. ja nigdy tu nikogo nie obrazalam ani nie wyzywalam.. a nie raz mi sie dostalo za nic. czytam wiele topikow gdzie autor tez do rzeczy chciala cos pisac a jakis gnoj zawsze dowala. ZAWSZE

kicikotka a co jest wg ciebie mądre??????? lepiej nie wiedziec

Bo ludzie tacy są, w necie pokazują prawdziwą twarz

A poza tym ludzi są tacy nie tylko na forach, ale i w rzeczywistości. Trze sie poprostu uodpornić na to chamstwo, zabarykadować.

Po kilku miesiącach idzie się przyzwyczaić, a nawet nauczyć pyskować. Bywa to przydatne w realu.

po co sie rozwijac i starac sie byc lepszym czlowiekiem skoro i tak nikt tego nie doceni bo jak nie walniesz 10 k.ur.ew w prostym zdaniu 3 wyrazowym, nie spluniesz flegmą przed obok zai pod siebie, nie bedziesz rechotac na cale gardło jak stara zdychajaca ropucha nie zeszczasz i obrzygasz kazdego płotu w okolicy to jestes w ogole jakis pedał outcast i w ogole popierdolony jakis. nie ma dla kogo sie starac byc lepszym i bardziej kulturalnym.. albo te imprezy . caly sens imprez to przede wszytskim najebac sie do obrzygania. tego tez nie ogarniam. najebac sie do obrzygania moge sama w e wlasnym kiblu, ale teraz ludzie kibel mają na ulicach i kibel mają z własnej gęby. super. jak pieski - gówno publicznie produkują a czasem nawet gówno zeżrą.