Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość CałkiemZdolowana18....

Matka przywaliła mi w twarz-DOSYĆ TEGO

Polecane posty

Gość moze i cie kocha11
a moze cie kocha tylko nie umie tego okazac we wlasciwy sposob??? przemysl to, zapewne tego nie czujesz ale naprawde przyjrzyj sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przechodzilam przez tooo
mialam podobnie i wspolczuje , napradwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja matka @
Moja matka to taki sam tyran i pozorant. Widzę ja przypadkiem raz na kilka lat, a i to zbyt wiele. Zwykle czuję do nienj obojętność, ale gdy powspominam, nienawidzę jej. Nikt tak mnie w życiu nie skrzywdził, jak ona. Na szczęscie matkę ma się tylko jedną - dzięki temu łatwej ja unikać ;-) gdyby się miało wiele, to dopiero byłaby tragedia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie rozumiem jak można komuś, kto właśnie oberwał od matki (czyli teoretycznie osoby najbliższej) w twarz za drobną pierdołę napisać: "matka cię kocha", zastanówcie się zanim zaczniecie bzdury wypisywać :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niezapominajka1992
Tak,jasne-matka jest tylko jedna i kocha miloscia bezwarunkowa-jasne,a ja jestem Królewna Śniezka.jak matka poniza,mowi,ci ze sie do niczego nie nadajesz,nikt cie nie chce,bo okropna jestes,zaluje,ze cie urodzila,a w koncu bije badz to reka,badz to metalowa szufelka lub straszy nozem ze ci go wbije,to tez kocha?dziwny sposob okazywania milosci.moja robila i robi to co powyzej napisalam,a do tego wyzywa od suk kurw i szmat(a naprawde nie zasluguje bo nawet chlopaka nie mialam),lub kaze isc pod latarnie zeby zarobic sobie na nowe buty,takze autorko rozumiem Cie.ale glowa do gory,wszystko co zle mija,a potem Ty sama stworzysz kochajaca sie rodzine-inna od Twojej,czego Ci zycze.wytrwaj w tym piekle,a zobaczysz jak los sie odmieni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Głupia jestes ze nie oddałas
ja bym jej oddala tak strzala w pysk zeby w mig sie opamietala do kogo łapy wyciąga, źle zrobilas ze poraz kolejny skulilas głowe i poszlas do siebie, nastepnmym razem jej lutnij tez

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niezapominajka1992
To nie jest rozwiazanie zeby jej oddac.ja parokrotnie moja odepchnelam,zaznaczam ODEPCHNELAM,nie uderzylam i co?nastepnego dnia obdzwonila rodzine co ja jej takiego zrobilam,ze ja POBILAM.szkoda tylko ze nie pamietala,ze wyzywala mnie chwile wczesniej od kurw i szmat bo tv wlaczylam.lepiej niech nie oddaje.bledne kolo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie podarowala bym szmacieee
oooo nieee, ja bym jej splunela w twarz , a jakby z łapami sie do mnie rzucila to by oberwala za swoje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa_______
Osoby, które tego nie doświadczyły nie rozumieją, że jak się odda, to ona skutecznie odwróci kota ogonem i właśnie obdzwoni rodzinę, znajomych i wszystkim powie, jaką ma wyrodną córkę. To szantaż psychiczny. Jak się tylko powie o jedno słowo za dużo to już użala "mamusia" się nad sobą biedna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i jak???????
i przeprosila cie mama?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ucieknij z chatyyy
ja bym dymu narobiła, albo przy niej sie rozplakala, pozatym uciekla z domu i by miała nauczkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to sie wyprowadz w koncu
jak ci cos nie psi to sie wyporwac, czemu tego nie zrobisz??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Andaluzja 81
Autorko nie przejmuj się. Musisz być silna i wziąć sie w garść. Niestety takie zachowanie u matki nie minie, ale sie bedzie pogłebiać im bardziej ty bedziesz starała sie byc niezależna. wiem bo rozumiem, sama przez to przechodziłam, jak i inne dziewczyny tu. MOja matka tez jest uznawana za osobe do rany przyłóż, była uwielbiana przez wszystkie moje kolezanki. W rodzinie tez dusza towarzystwa i wspaniały człowiek. Natomiast w domu... co przeżyłam.. niby tez dom dobry kochający, nie było alkoholu. Ale była przemoc słowna matki wobec mnie i bicie. Nie biła mocno, ale biła w twarz i to czesto. Ze naczyń nie zmyłam, ze z bratem sie pokłóciłam, ze nie chciałam mu czegos dać, ze "pyskowałam". Szarpała mnie i okładała. Raz pobiła mnie tak ze miałam limo pod okiem - i robiła mi okłady by to zeszło... mimo ze mineło od tego tyle lat to boli tak mocno ze łzy mi lecą jak o tym mysle. Oczywiscie nigdy nie przeprosiła. mamy pozory normalnosci, dzwoni do mnie "czesc córeczko, co kochanie słychac" rozyumiecie-gramy w taka gre. Ona sie uwaza za wspaniała matke która poswieciła sie dzieciom. Moze one naprawde tak mysla ze sa super matkami? ja uczyłam sie swietnie nie było ze mna zadnych problemów, tylko 1 chłopak dopiero na studiach i ten sam jest moim męzem. ale zawsze byłam kurwa dziwka szmata, ze sie rucham, puszczam, szlajam, najgorsze:O Tobie radze kochana uzbroić sie w cierpliwosc i kochac siebie. nie daj zniszczyc swojego poczucia własnej wartosci. Jestes wartosciowa i dobra. I nie oddawaj matce. Ja raz jak moja mnie biła to sie zasłoniłam. A ona z mordą ze ją uderzyłam - do ojca. I wiecie co ? ojciec m ikazał przeprosic matke za to ze ja ją uderzyłam. tez kapeć i kalosz. Ale ma jej dosc czasami i ucieka. z tego co kiedys słyszałam jego tez chciała bic szybko po slubie, ale sie nie dał. i dobrze. Furiatka. Kocham ją, ale jej nie lubie, nie cierpie, nigdy nie mogłam sie z nią dogadac. jezu, jak sie komus to chciało przeczytac to dzięki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CałkiemZdolowana18.......
No ja przeczytałam, dzieki za nap. Dzisiaj nie poszlam do szkoły (a mialam baardzo wazny dzien)byllam nerwowo rozstrojona,cakowice,do tej pory mnie trzyma, a po drugie mam slad na wtarzy i sie wstydze wychodzic z domu,nie mam siniaka ani krwiaka,lima tez nie,ale mam slad pazura przeciągnietego na policzku,od razu widac ze to damski pazur a nie kota, bo rana jest głeboka,i taka charakterystyczna, a kot zawsze cienkie nitki zostawal,wiec na kota nie mogla bym zwalic,i dlatego zostalam w domu, do konca tygodnia chyba powinno mi zejsc, ale wtedy bede miala zaleglosci,no trudno,lecz wstydze sie pokazac z tym zadrapaniem,. Od razu widac ze to człowiek to zrobił,i wszystcy beda myslec ze z kims sie biłam,moja matke nigdy nikt by nie podejrzewał o to, wiec bedzie ze lałam sie z inna dziewczyna, dlatego wole do konca tyg nie wychodzic z chaty A na matke nawet nie chce sie patrzec,jeszcze do tej pory z nia w ogole nie gadalam,i nie mam zamiaru,nawet jej sie na oczy nie pokazuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Andaluzja 81
A moze idź jutro do szkoły. Nie masz sie czego wstydzić, ty jestes ofiara, dlaczego masz nadstawiac karku za matke, dlaczego masz chronic matke? niech poniesie konsekwencje tego co zrobiła, sory uderzyła ciebie- a ty masz za to nie chodzic do szkoły? jak ktos zapyta to powiedz - nie chce o tym mówic, to osobista sprawa, albo - no - od matki mi sie za bzdure oberwało. Wiem ze to ciezkie, ale lepsze to niz narobic zaległosci. teraz masz sie uczyc bo całe zycie przed toba i musisz zarabiac kase, miec zawód by sie od matki uniezależnić. a matka w ogóle ciebie widziała? ciekawe co na to powie jak zoabczy twoją twarz. I czy zapyta czy byłas z tym w szkole. a plasterka nie da sie nakleić jak co? takiego małego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Noi o co wielkie Halo?????
ojjeeejaa, dziecko dostało w pyszczek i sie popłakało 💤 , weź dziewczyno dorosnij i przestan sie mazac, niejedno krotnie jeszcze zycie ci do dupy nakopie a ty panike siejesz ze pacnął cię ktos w twarz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaaaaaaaaaaaaaaaaa
ja tez nie raz oberwalem w pysk i co zyje, było mineło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CałkiemZdolowana18....
No chyba juz jutro pojde do szkoly,pal licho z zadrapaniem (powiem ze jakis dzieciak mnie drapnął) i tak za duzo mam zaleglosci a pozatym u mnie z nauka "srednio" a raczej gorzej niz srednio z fatalnej sytuacji domowej, i nie chce sobie dokładać zaległości Moja rodzicielka widziła dzisiaj moje zadrapanie, gdy wychodziłam z łazienki, bo z pokoiku wcale nie wyłaziłam od rana , i powiedziala zebym wodą to utlenioną przemywała, ale ja sie do niej nic nie odezwałam i zamknelam drzwi za sobą na klucz. Słyszalam jak powiedziala ze gdy będe gotowa to zebym z nia porozmawiała, Zasnelam i dopiero teraz sie obudziłam, od rana nic a nic nie jadłam,ale nie czuje głodu, a słysze ze jeszcze jest ona w kuchni,nie chce narazie z nią rozmawiac ani się z nia widziec,. Wiem napewno ze ja pierwsza ręki napewno nie wyciągne. Juz sobie wyobrażam jej mistrzowską teatralną "skruchę", oskara by mogła dostać, mistrzyni pierwszego planu tragi-komedi :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×