Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość soltero casual

Nie mieszkajcie ze swoimi partnerami!!!

Polecane posty

Gość soltero casual

Zawsze chciałem wiedzieć jak to jest mieszkać z dupa we wspolnym gniazdku. Ona zaproponowała więc się zgodziłem. Sprobujemy, pomyślałem Wszyscy sie tak tym chwalili, podniecali i nie wiadomo jacy dorolśli byli. A ja twierdze, że jest do dupy!!! Dużo bardziej ja kochałem jak mieszkaliśmy osobno. Teraz wszystko ją wk*rwia. Że ucze się języków (moja pasja), że dużo czytam, że chodzę późno spać, że podjadam, że to że tamto. Oczywiście są tego zalet, ruchanko co wieczór i ugotowane jest ale uważam, że lepiej mi się mieszkało samemu. Chciałem się spotakć to się spotykałem, nikomu się nie tłumaczyłem i było zajeb*scie. Ostatnio sobie matke sprowadziła na 4 dni. Normalnie hardkor. Nie wiedziałem co ze sobą zrobić i gdzie sie podziać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A potem się obudziłeś z łapką w majtkach i stwierdziłeś, że kolejne prowo na kafeterii nie wyszło :D No cóż, zdarza się :P P O W O D Z E N I A :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedługo żona
I co? całe życie chcesz sie spotykac:)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość soltero casual
Niedługo żona Ta cała sytuacja skłniła mnie do refleksji i zastanawiam się na ile to jest możliwe. Osobiście nie znam zalegalizowanego związku w którym partnerzy by mieszkali osobno. Myslałem na tym, że na przykład ona mgła by u mnie nocować np 2 noce ale później wraca sobie do siebie. A tak na zmianę. Cholernie cenię sobie swoją przestrzeń i nie lubię jak ktoś zbyt brutalnie w niej manewruje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedługo żona
A rozmawiałeś z nią o tym? Powiedziałeś jej, że skoro mieszkacie razem to musicie sie nauczyć swpich przyzwyczajeń, szanowania swojej prywatności? Takie zamieszkanie razem to prawdziwy test dla przyszłych małżonków... To test dla miłości, bo jeśli sie kogos kocha to nie ma sie dosć tej drugiej osoby... Owszem mozna nawet mieszkać razem i nie widzieć sie cały dzień, czy na wieczór umówić ze znajomymi... Ale wymiana dwudniowa u mnie nie wchodziłaby w grę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedługo żona
a co do mamy... to zapytałabym ją czy dobrze by sie czuła jakbys Ty sobie kogoś sprowadził na kilka dni, nie wiem moze mame, tate, kumpla... ciekawe co by na to powiedziała... Po co jej mama była? dzieci przecież nie macie, a 4-dniowe odwiedziny to chyba troche za duuzo, przynajmniej na początku wspólnego mieszkania razem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ktos tu chyba nie dojrzał do powazniejszego zwiazku (w domysle malzenskiego) - nie wyobrazam soebie malzenstwa mieszkajacego odzielnie... pomysl ze po ewentualnym slubie swojej przestzreni zyciowej bedziesz mial jeszcze mniej, jak pojawi sie np dziecko a zona zachoruje i bedziesz musial sie nim i nią zając...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×