Bellik 0 Napisano Kwiecień 5, 2011 Witajcie :) Bardzo rzadko zakładam tematy na tym forum, ale normalnie zgłupiałam już :( Może któraś z Pań miała podobnie??? 5 lat temu urodziłam córkę. Od samiutkiego początku ciąży bolały mnie piersi ( dosłownie... 1,5 tyg od zapłodnienia). Wydawało mi się to normalne. Piersi bolały mnie przez całą ciąże i karmienie ( karmiłam 3 tyg) ale później też bolały. Po roku czasu mniej więcej mi przeszło, ale zaraz wróciło. Przed ciążą nigdy nie bolały mnie aż tak piersi przed okresem a po ciąży zbliżająca się miesiączka to niekiedy udręka była. Ból piersi jest dosyć duży, a w prawej piersi ból utrzymuje się niezależnie od dnia cyklu ( jest niewiele dni w miesiącu kiedy ta prawa pierś mnie nie boli). W sumie się z tym pogodziłam, bo każdemu coś musi dolegać :) Po ciąży bardzo szybciutko schudłam ( miesiąc po porodzie wyglądałam cudnie). A potem właśnie zaczęłam tyć... dosłownie sama z siebie, bo ja naprawdę dużo nie jadłam. Dzięki dietom "cud" dowaliło mi jeszcze kilogramy przez jojo więc już w ogóle porażka była :( No i teraz tak... Słyszałam kiedyś, że jak ma się tarczycę to sie tyje. No i faktycznie ja powiększoną tarczycę mam. U mnie w rodzinie mój tata i wszystkie siostry leczą/ leczyli ( zależy kto) się na tarczycę. Mi lekarz w wieku dorastania powiedział, że mam powiększoną ale nieznacznie. Po ciąży natomiast zaczęła mi wyłazić i raz jest większa a raz mniejsza. I teraz co mają do tego te bolące piersi? Otóż niedawno ( miesiąc temu?) wykryłam w tej nieszczęsnej prawej piersi guzka ( bardziej przy wewnętrznej stronie) a cały gruczoł przy zewnętrznej stronie jest wyraźnie twardszy niż w drugiej piersi i to właśnie on tak boli. Guzek wg mnie się nie przesuwa, jest wielkości mniej więcej małej wiśni. Poszłam z tym do onkologa. Myślałam, że da mi skierowanie na mammografie, ale on zaproponował biopsję ( boję się igieł więc odmówiłam) i zasugerował mi, że na 90% to nie żaden rak tylko sprawy hormonalne... i teraz moje pytanie... czy to może być wszystko z nieleczonej tarczycy? Czy to o inne hormony chodzi? Czy częste bóle głowy również są objawem jakichś problemów z hormonami? Jeśli któraś miała podobnie lub zna się na tym proszę o jakąś radę bo nie wiem czy ja panikuję, czy ze mną faktycznie jest coś nie tak... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Bellik 0 Napisano Kwiecień 5, 2011 up Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach