Ile potrafią milczeć Wasi partnerzy?

Tak jak w temacie. Bo moj sie obrazil (ciul wie o co!) i milczy od 2 dni.. Przejdzie mu?

jak nie wiesz o co sie w ogole obrazil, to co to za partner??????

to zależy od indywidualnych cech osoby,choć biorąc pod uwagę tego "ciula" to pewnie na czasie Ci raczej nie zależy

na poczatku to max. 2 godziny teraz to nawet 2 dni - juz wole sama sie pierwsza odezwac.

2 dni? przecież to męczące jest jak się nie odzywać, przecież są sprawy neutralne, zakupy, rachunki, trzeba się komunikować, to jak to tak? odzywacie się tylko jak konieczne? 2 dni bym nie wyrobił nie wiem ile bym wyrobił

u mnie juz sa 3 dni;/.. I dodam ze te ;ciche dni' sa z jego winy.. on zawinil, ja nic nie powiedzialam nawet, a rano przestal sie do mnie odzywac:|.

mój milczał miesiąc :D

miesiac??? i odezwal ise w koncu? A mieszkaliscie wtedy razem?? :(

to ja pierwsza zadzwoniłam bo mi się bzykac chciało i od tamtej pory jest bardziej rozmowny ;)

byliśmy po slubie i nadal jestesmy ;)

Czyli jest opcja ze jak kobieta sie nie odezwie to juz koniec?:( Ludzie..

nie to nie tak działa daj mu jeszcze z tydzien czasu niech sobie odpocznie od was i po tym tygodniu zadzwon, ale do tego czasu nie kontaktuj sie z nim ... :) mieszkacie razem??

ale co mu powiedziec po tym tygodniu jak nawet nie wiem o co chodzi? To ja powinnam byc obrazona bo mnie zranil, a on zamiast przeprosic urzadza takie cyrki, bo doskonale wie ze zawsze po 3 dniach sie lamie i pierwsza do niego dzwonie;/.. Hmmm mieszkamy i nie mieszkamy. Standardowo: w tygodniu mieszkam na stancji w miescie gdzie studiuje, na weekendy zabiera mnie do siebie. Zajecia mam tylko do srody, ale cos czuje ze tym razem nie przyjedzie..

a co takiego zrobił

My naszczęscie nie mamy cichych dni, co najwyżej parę godzin:P A potem na spokojnie wyjaśniamy sytuację i się godzimy:)

chlał 2 dni, totalnie mnie olewając.

ojojoj wielkie mi halo!! jedz na tą stanje a późnniej zamiast do niego to jedz do domu!! no chyba że przyjedzie po ciebie ;)

ablo zrób to samo :D chlej 2 dni nie przejmując sie co o tym myśli :D

ale najwazniejsze to nie łam sie!! on jest pewien że pierwsza do niego zadzwonisz!! niech będzie w błędzie!! :

wiem, dlatego nie chce tym razem mu pokazac, ze milczeniem przeczeka moja zlosc i obejdzie sie bez przerosin tym, ze ja bede go prosic o spotkanie;/. ale cholery dostaje. a tutaj za bardzo nie mam sie czym zajac.. Kazdy weekend spedzalam tam, i tam mam moje koelzanki:|. ale czy z kazdym dnie nie bedzie trudniej sie odezwac? czy to nie oddala od siebie dwojga ludzi?

Pase to zazdroszcze.. Mój jest zbyt uparty i nie potrafi schować dumy do kieszeni. Wie, ze bardzo cierpię i czeka, aż sie odezwe.

ee.. to ma byc powazny zwiazek?

niepoważnych ludzi, którzy strzelają focha i się obrażają dorośli ludzie bedący w poważnych związkach rozmawiaja ze soba zawsze, nawet o sprawach przykrych, bolesnych