chce miec dziecko bez slubu.

Witam. Jak widac po tytule watku postanowilismy z partnerem miec dziecko. Jestesmy razem juz pare lat i od dawna chcelismy miec dziecko.Najpierw mial byc slub, ale byl niemozliwy ze wzgledu na moja trudna sytuacje zyciowa (nie chodzi o kase).W sumie to kilka lat czekalam na odpowiedni moment aby wziasc slub ale niestety ze wzg . na sytuacje nie dalo rady.Ciagle slyszlama od rodziny poczekaj, jeszcze przyjdzie ten momet na slub, mloda jestes (wtedy bylam) itp. teraz sytuacja ulegla zmiamnie, w sumie to mozemy wziasc slub ale zeby go wziasc trzeba czekac min rok lub nawet dwa jak chcemy salke wynajac na jakies niewielkie wesele.no i tu sie aczyna problem, bo zanim slub i wesele (1-2 lata) potem dopiero starania o dziecko, ciaza , tosie zejdzie jakies 3-4 lata a my chcemy teraz! nie chce juz czekam, nie chce byc babcia ktora wychowuje nastolatka/ke.Ale oczywiscie rodzina sie na mnie rzucila, ze jak to tak mozna, bez slubu, ze jeszcze razem nie mieszkamy (ale zamierzamy), ze nikt nam nie da chrzcin, ze co potem powiemy dziecku itp. ja oczywiscie chce slubu ale priorytet to dla mnie dziecko. co mam zrobic? moj facet mowi ze im przejdzie jak dziecko juz przyjdzie na swiat, jak je zobacza.Ale ja mam do nich zal o to wszystko co usłyszalam.

ślub cywilny można szybko załatwić jeśli tak kończenie chcecie po ślubie ;)

Jak nie masz 17 lat to "róbta co chceta. Co kogo obchodzą cudze osobiste decyzje

Nic mnie to nie interesuje, chcesz to sobie rob dziecko.

tylko kościelny przed bogiem będziesz sie spowiadała i ponosiła konsekwencje grzechu

Nie patrz na innych. Ja mam dziecko bez ślubu i nigdy nie miałam problemu

do mała blondynka teraz nie bendziesz miała ale za jakis czas bendziesz miała bo co siejesz to zbierzesz jak jest grzech to musi być i cierpienie poczekaj troche a sama sie przekonasz

My pobieramy sie w czerwcu a staramy sie sie od 2 lat. Nie przejmuj sie tym co gadaja inni tylko zrob to co uznacie za najlepsze.

Ja mam 5 letniego syna, a w związku od 9 lat. Nie mamy ślubu, a kościelnego nawet nie zamierzamy mieć. Niby jaki mam mieć z tego problem?