dziecko winne? maz nie wierzy, ze to jego

Witam, mam problem z mezem. 2 miesiace temu urodzila nam sie coreczka, ktora zdaniem meza jest podobna do mojego bylego. Nie wiem, jak mozna to ocenic przy niemowleciu, ale on tak mysli. Nie zdradzalam go, nie zdradzam, coreczka jest meza. Moj byly natomiast po konfrontacji sprowokowanej przez meza, powiedzial, ze to mozliwe, ze to jego dziecko, bo przespalismy sie ze soba kilka razy. Zostawialam bylego dla meza i on sie teraz msci - tak mysle. jestem wykonczona sytuacja, kocham meza, kocham dziecko, jestem na skraju wyczerpania fizycznego i psychicznego. Co robic??? Moj byly w rozmowach ze mna mowi, ze przeciez spalismy ze soba, zebym nie grala swietoszki, tak jakby myslal, ze ja moglabym nagrac to ,co mowi do mnie i dac mezowi. A maz sie wyprowadzil wczoraj do kolegi, nie odbiera tel, nie chce slyszec o dziecku, a ja nie wiem co robic. POMOCY!!!!!!!!!!!

zrob poprostu test DNA i twojemu mezowi sie łyso zrobi

i wynik rzuć mężusiowi w pysk :) ciekawe co powie wtedy? czy przeprosi ?

dokladnie zrob dna

badania zrób ,po czym męża kopnij w 4 litery .

ale maz nie chce o tym slyszec, oczywiscie, ze o tym myslalam. on zdaje sie musi poddac wtedy tez badaniu, powiedzial, ze nie bedzie robil z siebie idioty..., choc jego zdaniem wiekszego juz nie moze

zrób dna jak ci mówią ale swoja drogą ty niezła kurewka jestes jak dawałs i byłemu i obecnemu jak bys byłemu nie dawał to by nie gdała tak nizłe ziólko ten były a i obecny nie lepszy ale masz facetów widac takich na jakich zasłuzyłąs

ja tego idiote kocham, ale zawsze byl o bylego zazdrosny. dziecko ma ciemne wloski i oprawy oczu - bardzo wyrazne, podczas kiedy byly taki jest, my obydwoje ciemni blondyni.

jak były facet - nic niewarci... Zrób testy i miej je w zanadrzu. Jesli mąż wypiera sie ojcostwa, zasądź mu alimenty.

a sądownie nie można .

to faktycznie nie mila sytuacja.mysle ze najlepszym bedzie zrobienie testow na ojcostwo.ty jestes pewna ze to dziecko twojego meza wiec nie musisz sie obawiac.To bardziej bedzie dowod dla twojego meza. moja kolezanka byla w podobnej sytuacji co ty i zlozyla sprawe na ex o pomowienie. Jesli twoj ex nie zgodzi sie na badanie,mozna zalatwic to sadownie. Glowa do gory,oby sie nie poddawac.Teraz jest ci ciezko i myslisz ze juz nie dasz rady ale znajdziesz w sobie sile by walczyc bo przeciez masz o co.trzymam kciuki i odezwij sie co i jak.pozdrawiam

gdybys sie "dobrze" prowadziła maż by nie miał podejrzeń a tu jeszcze były potwierdził heahaha

malina ty to niezła kurewka ejstes szkdoa tylko dziecka

dzwonil ex, dowiedzial sie, ze maz sie wyprowadzil. przyznal, ze chcial sie zemscic i ze sprobuje wszystko odkrecic. nie sadzil, ze tak daleko to zajdzie. ale oczywiscie boje sie, ze maz nie bedzie tego sluchal. nie wierze, ze to sie dzieje, tak czy siak sprobuje zrobic testy, ale jesli moj maz ma takie zdanie o mnie, to chyba powinnam rozwazyc jaki sens jest byc z nim.... choc go kocham i jest dziecko. ja exa zostawilam ponad 4 lata temu, kiedy poznalam meza. po tylu latach, zeby tak sie odgrywac...?!!! i nie sypialam z jednym i z drugim w tym samym czasie. zakonczylam jeden zwiazek,aby rozpoczac nowy. dzieki za rady!