"Co mi jeszcze powiesz ciekawego?"

Nie wiem jak wy ale ja nie znoszę tgo tekstu na randce.Juz wolałabym by koleś poruszył jakikolwiek temat,niż zadawał to pytanie po którym jest kompletna pustka w głowie:)(bo ciekawych rzeczy może byc wiele heh).

o masakra :o też nienawidze tego tekstu, zazwyczaj nie wiem co mam wtedy odpowiedzieć :D

nic mi sie nie chce, jestem juz strasznie zmeczona, ... i nie mam siły na nic!

dokładnie! mam alergię na ten tekst, wywołuje u mnie spora agresję. zawsze jak ktos mi palnął takim tekstem to odpowiadałam "że przynudzasz", bo wydaje mi sie ze ludzie którzy ratują sie takimi tekstami są po prostu nudni i sami nie mają nic do powiedzenia

trochę gówniarski tekst też go nie lubie i osoby które go używają uważam za mało inteligentne ;)

Ej a wy jak macie?

eej,sa dwie strony medalu! :P ja taki tekst puszczalam jako aluzje,po tym jak co chwile nakrecalam rozmowe i najnormalniej w swiecie brakowalo inwencji tworczej z drugiej strony

nic ciekawego :P

Autorko jesli taki test padł to znaczy że rozmowa ucichła wic i ty sie nie odzywałąs. Sama nic nie mówisz a czepieasz sie o jakies wypowiedzi !!!

tez nienawidze tego tekstu na czatach np jest norma:o

oj nie wiem co wtedy powiedziec, wprawia mnie to w zaklopotanie.... noz k...a laski!!! u mnie to wywoluje odruch "Spadaj facet na drzewo". Jak facet mowi ci taki teks to znaczy ze sam ma g..o do powiedzenia, albo mysli ze bedziesz go rozmowa zabawiac:) dajcie se spokoj

Albo np na gg od osoby, z ktora sie dlugo nie gadalo: "Co tam?" :/

Dokładnie a co sam nie może zacząć jakiegoś tematu?Już nie mówię żeby nawijał non stop ale mówiąc taki tekst to raczej inteligencji nie wykazuje w tym momencie.Jeszcze raz to można darować ale tak jak np kumpela miała że facet na każdym spotkaniu rzucał taki tekst?:)to po kilku darowała go sobie.

trochę gówniarski tekst też go nie lubie i osoby które go używają uważam za mało inteligentne

hehe bombowy tekst

tragiczne już sama ostatnio go zadaje jak facet nic nie mówi ;o

straszne :D 'hej Setunia :)

tez jestem na niego uczulona. jak rowniez na pytanie "co slychac?"

ale zdalam sobie wlasnie sprawe, ze gdy spotykalam sie z jednym facetem, zdarzalo sie mowic"co sluchac", bo krepowalam sie przy nim i nie wiedzialam jak zaczac rozmowe. a to tragiczne jest:O NIE takim gownianym tekstom.

ja na taki teks zazwyczaj mówię "nic. rachunek proszę" :D totalne dno, zarówno w przypadku panów, jak i pań. rozumiem, że są osoby, które albo nie mają nic do powiedzenia albo nie umieją prowadzić konwersacji, ale ten tekst jest gówniarski, jak już tu kilka osób zauważyło. kiedy spotykam się z gościem 30letnim, oczekuję jednak nieco dojrzalszych słów. choć z drugiej strony dobrze jest usłyszeć coś takiego na pierwszej randce, wtedy wiem, że to strata czasu i na następne spotkania już go nie tracę :D