Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dzzzj

niedługo mam zamieszkać z nową "mama" i nową "siostrą" - strasznie się boje :(

Polecane posty

Gość dzzzj

że sie z nimi jakos nie dogadam, ze bedziemy prowadzic woje itp. boje sie strasznie :( tak bym chciala, zeby wszystko sie ulozylo, ale jest to dla mnie strasznie trudne. chce sie wygadać :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barbarastraiszend
co znaczy nowa mama i siostra?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spójrz na to pozytywnie
może ta "siostra" będzie swietnym materiałem na przyjaciółkę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzzzj
no moj tata bierze slub z kobieta, ktora ma córke. do tej pory byłam jedynaczką. jedyną kobietą w zyciu taty. a teraz.. jestem zazdrosna :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barbarastraiszend
czyli dobrze myslalam, na pewno dasz rade, podstawa to pozytywne myslenie, oczywiscie przez pierwsze dni bedzie pewnie troche dziwnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olivia duhnam
nie pekaj dasz rade:) moze zaprzyjaznisz sie z siostra. Nie nastawiaj sie negatywnie i bedzie si. One pewnie denerwuja sie nie mniej niz ty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maturks4
Przecież nie widzisz ich po raz pierwszy; znacie się. I chyba już wiesz, czy je lubisz, szanujesz... I czy masz dobrą wolę, aby zaakceptować wybór taty. Polecam ci książkę K.Siesickiej: Jezioro osobliwości". Powodzenia. Tak dużo zależy od Ciebie i od Was wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfghjaaaaaaaaaa
Fakt faktem ze jedynaczki to dziwaczki ! Ale mysle ze jak nie bedziesz pokazywac swojega JA to wszysko bedzie OK!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzzzj
wiem, ze to gówniarskie, ale moj tata bedzie musial traktowac ja jak corke! juz od jakiegos czasu sie wkupuje w ich laski. jakies prezenty jej wozi na urodziny itp. a ja mialam byc przeciez jedynym i najkochanszym dzieckiem taty :( nie wytrzymuje tego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzzzj
no właśnie chodzi o to, że jej tak wlasciwie za dobrze nie znam! widziałam ją dosłlownie 2 razy wy zyciu. my mieszkamy w polsce centralnej, a one daleko na południu. moj tata jest z nia juz jakies 2 albo moze i 3 lata juz. ale zwykle to ona przyjezdzala do nas albo moj tata jezdzil tam. jej corka tylko raz byla u nas i to samo ja. tylko raz tam pojechalam. bo zawsze to szkola i to i tamot i takie przeswiadczenie, ze jeszzcze zdaze poznac te jej corke. no ale niewiadomo kiedy minelo tyle czasu i tu nagle oni budują dom pod miastem. niedlugo biora slub i jeszcze w tym roku mamy sie wszyscy przeniesc do tego domuna stale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mhm
a ile masz lat? wiesz postaraj sie zaakceptować decyzję taty. Wiesz to tez jest człowiek też chce być szczęśliwy. I na pewno nie przestanie Cię kochać! A po za tym on będzie tym bardziej szczęśliwy kiedy zobaczy że cieszysz sie razem z nim. A i dobra rada! Jeżeli poczujesz się choc raz odrzucona zazdrosna czy smutna mów mu o tym to przecież Twój tata, na pewno chce żebyś była z nim szczera :) trzymam za Ciebie kciuki powodzenia trzymaj się będzie ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzzzj
lat mam 18, a ta dziewczyna ma jeszcze 17, ale rocznikowo obie mamu po 18 lat. moja mama zmarla jak byłam jeszcze mała no i moj tata jak poznal te kobiete to pytał sie mnie o zdanie co o tym sadze i w ogole. no i ja go nawet namawiałam. mimo, ze byłam (w sumie nadal jestem) gowniara to chciałam, zeby ulozyl sobie zycie, bo przeciez ja sie kiedys z domu wyprowadze i on nie powinien byc cale zycie sam. te ciocie (bo mowie do niej ciocia) bardzo lubie. jest taka mila, ciepka i serdeczna. zawsze jak przyjezdza to traktuje mnie bardzo dobrze. zawsze jakis prezent mi daje, zabiera na ubraniowe zakupy, nauczyla mnie gotować i w ogole. wszystko bylo ok, ale tak nagle ten slub, wspolne mieszkanie. najbardziej to sie boje tej dziewczyny :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a aaa
nadal będziesz jedyna prawdziwą córką Taty - nawet jak polubi tamtą dziewczynę. Gorzej będzie, jak zrobią sobie wspólne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzzzj
wspolne???? nie no chyba nie. moj tata ma 45 lat, a ciocia ma 41. tata mowil, ze nie beda mieli, no i chyba są już za starzy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkjkjkj
Jestes juz prawie dorosla, niedlugo pojdziesz na studia. Ja bym sie nie przejmowala, i tak zawsze bedziesz ukochana coreczka tatusia. Dla tamtej moze byc mily, ale nigdy jej nie pokocha tak jak ciebie. Nawet jesli zrobia sobie wspolne dziecko to ty bedziesz juz miala wlasne zycie. Ciesz sie razem z tata i nie martw na zapas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkjkjkj
NIe koniecznie za starzy. Mojego meza siostra urodzila sie, gdy jego mama miala 40 lat. Ale jesli nie chca to raczej sie nie masz o co martwic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzzzj
no wlasnie na studia na pewno pojde w swoim miescie. czyli bede dalej tam mieszkac. sadze, ze ona tez bedzie studiowac w warszawie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie martw się na zapas :) wiem, że łatwo mi/nam mówić, ale pomyśl co czuje tamta dziewczyna - przeprowadza się z drugiego końca kraju, nowy region, nowa okolica, pewnie nowa szkoła, z daleka od swoich znajomych, przyjaciół, sąsiadów, pewnie rodziny... ona ma chyba gorzej ;) jeśli lubisz przyszłą macochę - to bardzo dobrze! :) nie sądzę, żeby po wspólnym zamieszkaniu dużo się zmieniło - albo ludzie od razu przypadają sobie do gustu i pomimo potencjalnych problemów - docierają się, albo od razu są między nimi spięcia. Tak więc nie martw się :) będzie dobrze. Ktoś powyżej miał rację - to Ty jesteś jego córką, więc o nic nie musisz się martwić. Nawet jeśli bardzo ją polubi - jesteście już na tyle duże, że nie przyzwyczai się do niej tak, jak do Ciebie. Poza tym chyba zależy Ci na tym, żeby ją lubił, tak jak ciocia lubi Ciebie? to wszystkim wyjdzie na dobre :) I jeszcze coś - nawet gdyby pojawiło się dziecko, to Wy obie jesteście już tak duże, że chyba nie będziecie zazdrosne? Nie sądzę ;) wierz mi. sama jestem najmłodsza z rodzeństwa, ale w tym wieku o jakiejkolwiek zazdrości nawet nie myślałam :) tak więc uszy do góry i trzymaj się! nie denerwuj na zapas i myśl pozytywnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×