Mam dosc mojej matki i mieszkania z nia

Tylko pamiętaj, że ona może żyć jeszcze ze 40 lat. Moja prababcia ma 92 lata i zamierza jeszcze długo żyć i nam dokuczać. :O Twoja mam mogłaby wynająć pokój z jakąś swoją koleżanką i tak jej zaproponuj. Chcesz wylądować w wariatkowie?

No wiesz od fajek sie trudno odzwyczaic tata ma swoja emeryture tez niezbyt wysoka

Ja sie zastanawiam czy ja po prostu sie nie wyprowadze do faceta... no ale poki co mieszkam z nia i sie denerwuje...a chcialabym miec taki stoicki spokoj

Jak chce w miarę normalnie mieszkać, to musi zrezygnować z fajek. A Ty palisz, czy jesteś biernym palaczem? Wiesz, że bierny palacz "wciąga" wiecej? Bo palacz wciąga przez filtr, a bierny palacz, niefiltrowane świństwa wciąga do płuc.

Wyprowadzisz się do faceta i co? Ona Ci całkowicie zapuści chałupę. I opłaty będziesz nadal robić. No chyba, że swój pokój komuś wynajmiesz.

Ja nie pale. ona pali tylko w swoim pokoju. Mieszkanie... zapusci, no trudno, i tak co jakis czas trzeba robic remont. Co do placenia, i tak place...

Czyli to nie ja przesadzam i jestem zla corka?

To wynajmij komuś drugi pokój, to Ci się chociaż częściowo zwróci.

To ona jest złą matką, bo zwaliła się córce na głowę i jeszcze utrudnia Ci życie, zamiast w miarę możliwości pomóc. Ile mama ma lat?

Jest po 60. Obawiam sie ze ona by nie zniosla mieszkania z obcymi ludzmi. Jednak jesli zamieszkam z facetem, bede placila tylko za swoje mieszkanie, za rachunki mamy. Facet za moje...

Pytałam o wiek, ponieważ pani, którą zatrudnili do sprzątania moi rodzice ma 67 lat. Dorabia sobie do emerytury i nie zwala sie dzieciom na głowę. Twoja też powinna się usamodzielnić.

Tak jej niestety wygodnie, wiem. Moja ciocia po 70 pomaga rodzinie, gotuje, sprzata, a jest na wozku... Mama ma 62 lata

Pogoń lenia do roboty. Nie daj się dziewczyno, bo Ci całe Twoje życie spapra.

Ona twierdzi ze to ja jestem leniwa. Bo po pracy, zrobieniu obiadu, posprzataniu czytam albo np. szyje

tyle pieniędzy, ile brakuje jej do wynajmu mieszkania i każ wuppertalać

Przede wszystkim wyprowadź ją ze swojego mieszkania. Pomóż jej coś wynająć i z początku daj jej tyle, ile jej do tego zabraknie. A potem powiedz, że nie masz i żeby sobie dorobiła sprzątając u ludzi. I nie bierz do siebie ponownie. Musisz się od niej uwolnić, bo Cię zniszczy. :O

ludzie, co wy pieprzycie, kto wynajmnie osobie po 60 mieszkanie??? Co jedna porada to lepsza.... :(

Nie moge jej tyle dawac, bo tyle nie mam, a ona sie na pewno po dobroci nie wyprowadzi, a ja mamy na bruk nie wyrzuce.

Jeśli chcesz mieć spokój to nie masz innej opcji jak sprawienie by się wyprowadziła. Emerytura 800 zł to nie jest aż taka tragedia. Wynajmij jej pokój ( opłacasz rachunki za 2 osoby, więc trochę ci zostanie po jej wyprowadzce), resztę niech dorobi. Jeśli nie chcesz, to się męcz.

Ja mam nieco podobna sytuację, tyle że mam z matką współwłasnosc domku. ale płacę wiekszośc rachunków, tylko ja ostatnio sprzątam. Ona cały dzien spi, choruje na chorobe dwubiegunową i bierze jakies strasznie silne leki. Myslałam o sprzedazy domu, to ona nie chce, jeszcze cała rodzina- dwóch jej braci ją w tym utwierdza... chyba chca z nią miec spokój....

No wlasnie, pupa. To znaczy mieszkanie owszem, ale na to mnie nie stac, a pokoj... nie wyobrazam sobie mamy mieszkajacej ze studentami. Poza tym to taki konfliktowy charakter ze za bardzo by sie nie dogadala raczej. Mama nie chce sie wyprowadzic, tu jej dobrze, i nie ma dokad pojsc. A ja jestem jej corka, wiec czuje sie odpowiedzialna za jej dobro. Tylko szkoda, ze nie umiemy sie dogadac. Gdyby byla inna, nie byloby problemu. Gdyby mi pomagala i byla mila, zamiast nastawiona roszczeniowo, bylabym szczesliwa ze z nia mieszkam

ZAden student nie wynajmnie mieszkania z 60 latką, w ogóle ludzie raczej niechętnie wynajmuja starszym osobom.... Prawo chroni takie osoby podobnie jak dzieci. Nawet jest gorzej, bo dzieci maja zawsze młodych rodziców, a taka starsza osoba może byc samotna, pieniędzy ma mało....

znajdz dobrego psychologa,najpierw pojdz sama i spytaj jak sie w ogole do tego zabrac,,zeby namowic i mame na terapie,a potem psycholog wyjasni sytuacje i pomoze wybrnac z klopotu.

mieszkaniami, piszesz, ze to twoje, a gdzie ona przedtem mieszkala? No jak bylas jeszce dzieckiem? Przeciez miala jakies mieszkanie