Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Duzo by tu pisac wiec

W zyciu czasem warto zaryzykowac ale czy tym razem???

Polecane posty

Gość Duzo by tu pisac wiec

postaram sie troszke strescic.Ponad rok poznalam faceta (rozwodnika).Poczulismy do siebie miete i sypialismy ze soba.Gdy bylismy w towarzystwie ukrywalismy to choc i tak krazyly ploty...Pozniej byl koniec,nieodzywalismy sie do siebie.Z tego co wiem spotykal sie z innymi...Podobno myslal o nas ale przez te ploty stracil do mnie zaufanie bo zwierzylam sie kolezance a ta pozniej musiala rozgadac...Po jakims czasie znowu sie spotkalismy u niego.Siedzial z kolegami popijajac piwka a my z inna kumpela wpadlysmy pogadac.Gdy juz wychodzilismy zaczepil mnie-chcial pogadac.Udalam przy nich,ze ide do domu (aby sie nie domyslili) i wrocilam do niego.Gadalismy,calowalismy sie.Seksu nie bylo bo nie chcialam (niech wieze nie jestem na jego kazde skinienie).Pytal czemu jestem taka spieta a ja powiedzialam,ze co innego gdybysmyu byli para.I on wtedy czy chcialabym sie pospotykac i wtedy sie zobaczy co z tego wyjdzie.Dodal,ze bedzie mowil od razu co mu sie nie podoba.Oczywiscie przy wszystkich udawac,ze nic miedzy nami nie jest. Wachalam sie i w koncu powiedzialam,ze warto zaryzykowac ale mialam obawy czy nam sie uda itd.Tymbardziej,ze czulam sie jakbym byla poddana jakims testom.Dzis wiem,ze to nie ma sensu bo wiele nas dzieli niz laczy i zle wogole zaczelismy.I czy on mowiac o tych spotkaniach nie mial na mysli tylko seksu?Niby tej nocy mowil,ze bez mojej zgody nic nie zrobi i ze nawet dobrze dla nas ze tak sie stalo.Nie wiem co mial na mysli.I co wy na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Duzo by tu pisac wiec
Weszlam z nadzieja,ze zobacze jakies wypowiedzi a tu nic.... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdsssdssd
dziwna jesteś. po pierwsze ukrywasz to że się z nim spotykasz, po co? po drugie sypiasz z nim a udajesz że go nie znasz na ulicy. tego w ogóle nie rozumiem. w dodatku twoje zagrywki mnie śmieszą: "Seksu nie bylo bo nie chcialam (niech wie ze nie jestem na jego kazde skinienie)" zachowujesz się niedojrzale. chcesz z nim być, to bądż a nie kręć jak koń pod górę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zastanawia mnie to dlaczego on chce żebyście nie zachowywali się jak para przy znajomych. To aczkolwiek dość dziwne może on wcale nie jest rozwódnikiem tylko żonatym kolesiem a ciebie oklamuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Duzo by tu pisac wiec
sdsssdssd--->>> Jak juz czytasz to rob to dobrze.On chce sie ukrywac-nie ja!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie tez bardzo dziwi dlaczego on chce sie ukrywac. przeciez Ty wpakujesz sie w niejasny układ. Wiesz kiedy tak sie facet zachowuje>>: kiedy ma żone, kiedy już ma inna która jest oficjalną, albo nie mysli o Tobie powaznie wcale i zalezy mu tylko na seksie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdsssdssd
czytam dobrze: Udalam przy nich,ze ide do domu (aby sie nie domyslili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Duzo by tu pisac wiec
Sabrima123 --->>>Z jednej strony sie nie dziwie bo po co maja plotkowac niepotrzebnie ale z drugiej to czemu mielibysmy to ukrywac.Mieszka blisko kolo mnie i zapewniam Cie ze zony napewno nie ma :) Minely 2 lata jak jest po rozwodzie.Dodam,ze jak byla taka przerwa nie odzywania sie to zawsze do mnie,ze mowil ze jak cos to mam do niego pisac.A on odezwac sie nie mogl?OO...na swieta zyczenia mi wyslal.I zawsze jak konczy sie impra to zatrzymuje mnie z pretekstem,ze musi pogadac i ze mamy niedokonczone tematy.Niedawno mi powiedzial,ze nigdy nie bedziemy razem.Wiec o czym tu rozmawiac?Niby tylko o seks mu nie chodzi.Mowil,ze gdyby tak bylo to od razu by mi powiedzial,ze chce sie kochac itd ale jednak wydaje mi sie ze za kazdym razem do tego dazy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie szkoda ci energii w takie podchody, które i tak skończą się wielkim niczym? Trwonisz czas na coś bezwartościowego z czego nic się nie wykluje. Nie bądź kolejną banalną, bezbarwną, z przeceny kobietą błąkającą się jak kloszard po uczuciowych wysypiskach szukając resztek zamiast skupić się na czymś realnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdsssdssd
niby jemu zależy na seksie, heh, ale to autorka jak widać wykorzystuje go próbując manipulować nim właśnie seksem. hehe wygląda mi to na parę: małolata i pan po 40-ce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Duzo by tu pisac wiec
sdsssdssd --->>> No tak...Ale to on kazal mi tak zrobic :-/ Herbaciana Różyczka --->>>Co do dziewczyny to nie wiem ale moze i spotyka sie z nie jedna.A tyle razy mowilam sobie,ze bede twarda i zapomne o nim jako o facecie dla mnie tylko koledze z ktorym moge pogadac i pokaze mu,ze jego szansa juz minela...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Duzo by tu pisac wiec
Mellygion --->>>>Masz absolutna racje!!!!Lepiej otworzyc sie na swiat,poznac nowych ludzi i byc moze wartosciowego faceta,ktory mnie doceni i pokocha.Kiedys w koncu przyjdzie chyba ten moment :) I tak sobie mysle,ze gdybym naprawde cos do niego czula to bym nie miala zadnych watpliwosci tylko godzila sie na to wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko ja tez byłam w takim układzie i okazało sie ze facet ma oficjalną. tak bywa. Zaden normalny facet który chce kobiety nie bedzie jej ukrywał. kochałam bardzo, nie mogłam i nie potrafiłam z tego wyjśc. a on robił mi takie nadzieje, spotkaniami, miłymi słówkami itp.itp. Teraz mam z nim kontakt ale wyłącznie jako znajomi, olałam go, uwolniłam sie od uczuć do niego i czuje sie super:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Duzo by tu pisac wiec
Herbaciana Różyczka --->>> Nie wiem co o tym wszystkim myslec.On mieszka klatke obok a nie spotkalam go jeszcze w towarzystwie kobiety.Wiem,ze spotykal sie z kims ale to bylo jakis czas temu.A u mnie roznosi sie bardzo szybko :) Ale zrobie tak jak mowisz,dam sobie spokoj.Ja go nie kocham ale jak po 3 miesiacach spotkalam go na ulicy to serce zaczelo mi szybciej byc ale przy kolejnym spotkaniu juz bylo normalnie-dziwne...Ale Tobie wspolczuje :-/ Normalnie szkoda slow na takich facetow.Oby kiedys ktos z nimi podobnie postapil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Duzo by tu pisac wiec
Wogole zanim poszlysmy do niego z kolezanka zapytal jej czy bedzie sama czy ze mna.I ze jak przyjdzie ze mna to ma dac znac,hmmm... Nie zapytalam go o to bo pomysli,ze wszystko sobie mowimy.Ale zastanawia mnie to.Kobiety tak nie bylo zadnej-musialaby w ciagu 10 min wyjsc no i tymbardziej,ze sami faceci tam byli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Duzo by tu pisac wiec
Herbaciana Różyczka --->>>No dziwne to wszystko.Nie wiem czemu ale na drugi dzien jak bylam w pracy ktos do mnie dzwonil,modlilam sie by to nie byl on.Poprostu wiedzialam,ze to sie nie uda,ze nie powinnam sie na to zgadzac itd.Jeszcze mowil,ze mi klucze da do swojego mieszkania jak on bedzie w pracy.Raz juz mi zostawil...ale to byla inna sytuacja.A co do polaczenia to byl on z prywatnego wiec sie nie dowiedzialam kto to byl.Mysle,ze on nie bo zawsze dzwonil normalnie badz z pracy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daj sobie spokój
Facet coś kręci :O Dobrze Ci dziewczyny napisały - daj sobie spokój. Zresztą - sama sobie odpowiedziałaś - gdyby to był ten, to po prostu byś to czuła i nie miałabyś wątpliwości, ze coś jest nie tak, jak być powinno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Duzo by tu pisac wiec
Dokladnie a watpliwosci sa :) Troche ze mnie panikara ale to chyba nie dlatego.Ryzykowalam i to nie raz a jednak nawet sie do niego nie odezwalam.I chyba nawet nie jest tego wart.A jak sie z nim spotkam bede sie usmiechac i starac sie gadac z nim normalnie jakby nic sie nie stalo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewwq
klamie Cie,nie traktuje powazie,tylko na sex lub umilenie chwil,na nude itp..jestes bo jestes,a jak trafi mu sie "lepsza"to Cie zostawi..wyciagaj wnioski i ..olej dziada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Duzo by tu pisac wiec
Herbaciana Różyczka -->>W szoku jestem.Noo tez chcialabym to wiedziec.A moze o tym samym piszemy he ;D Jeszcze jakis czas temu wkrecalam sobie,ze pasujemy do siebie.To chyba przez to,ze kumpela mi tak powiedziala...I pozniej sama w to uwierzylam.Teraz wiem,ze sie mylilam.Najwazniejsze aby kiedys te klapki z oczu spadly ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Duzo by tu pisac wiec
Ja pierdziele,ale jaja.Jest na portalach to moze kogos tam sobie poznal,kto wie.Ale moglby byc ze mna szczery a nie robic ze mnie kretynke :--/ Niestety faceci sa rozni.A jak zareagowalas?Zrobilas mu awanture czy olalas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kiedy dowiedzialam sie o tej innej, a znalazłam wtedy jej zdjęcia i koszulki nocne u niego w domu, zrobiłam mu awanture, tamta jak sie dowiedziała to odeszła ale ponoć mu wybaczyła:) o ich zaręczynach dowiedziałam sie później, kiedy moje emocje juz dawno opadły i pozyczyłam mu tylko szczęścia:) ale kontaktuje sie ze mną dalej, w koncu znamy sie juz 5 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Duzo by tu pisac wiec
Aha...I tez mowil,ze mozecie sprobowac i zobaczycie co z tego wyjdzie itp?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×