w sukienkach i eleganckich ciuchach się głupio czuję..

mimo ,że jestem szczupła, mam kobiecą sylwetkę bo wcięcie w talii jakis tam biust ,biodra.. nie lubię nosić sukienek ,spódnic ,obcasów.. zawsze moi faceci na to narzekali ,obecny też mówi ,że czasem bym mogła założyć spódnicę najlepiej się czuje w jeansach , skórzanej kurteczne, adidasach albo balerinkach.. plus jakieś skromne ozdoby typu chustka na szyje czy bizuteria a latem to płaski obcas , szorty , prosta bluzka.. a w sukience i obcasach bym się czuła jak idiotka chyba ,że na wesele np..

no i?

no to noś dzinsy i po problemie :O

No tak , ale zapomnialas napisac , ze nogi masz takie jak dwa wykruszone Popularne !

nie . wlaśnie mam podobno zgrabne nogi ale lubię chodzić w sukienkach.. jak sie ubiorę na luzie też sie oglądają .. ale myślicie ,ze powinnam to zmienić?

ale co chcesz zmienić? to że nie lubisz nosić sukienek? chcesz zacząć nagle lubić je nosić?? bo nie rozumiem...

no bo może powinnam na siłe? sama nie wiem.. bo każdy mi mowi ,że powinnam czasem założyć np spódnice i obcasy..

Zakladaj kiecke , ponczochy i szpilki i nie pajacuj !

matko, dziewczyno, masz problemy... co cię obchodzi, co mówią inni? inni niech się ubierają jak chcą, ty masz się czuć w swoich ciuchach wygodnie. jak ci "inni" ci każą założyć garnek na głowę to też się będziesz zastanawiała czy powinnaś to zrobić na siłę??

Kaziunio, Ty nie pajacuj i sam sobie kieckę załóż. Ze szpilek możesz zrezygnować, bo pewnie są dość niewygodne, za to spódnica, np. w postaci kiltu jest bardzo wygodna, do tego ze względów medycznych dla nas, facetów dużo lepsza, bo nie szkodzi, a spodnie nam szkodzą. I nie zapominaj, ze spodnie właśnie dla kobiet wymyślono, w Europie sie jako strój damski w starożytnej Grecji pojawiły, więc kobiety mają pełne prawo w swoim tradycyjnym stroju chodzić.